Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Dostaną podwyżki kosztem mieszkańców

Utworzony przez michał 23, 21 stycznia 2009 r. o 10:02 Powrót do artykułu
Biednych i ubogich mieszkańców Lublina.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jaki odplyw pracownikw ? Jesli chca niech plyna ! Prosze nie robic podwyzek biednym mieszkancom Lublina. Prosze zobaczyc ile klientow ma Miejski Urzad Pracy !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to jest państwo w państwie. Kiedy wszystkie normalne firmy myślą jak przetrwać kryzys żeby nie zwalniać pracowników pan prezes niezatapialny robi podwożki,żeby nie odeszli pracownicy!!! On żyje w innym świecie chyba!! Ale jabby była to jego firma to jego prawo ale jak to odbywa się naszym kosztem tówieSTOP TAKIM PREZESOM!! Panie Wasilewski czego jeszcze trzeba żeby pan przejrzał na oczy- łamanie prawa(fundacja) pan nie reaguje, nienormalne działania rynkowe(podwyżka płac kosztem niespotykanej w kraju podwyżki cen wody) pan nie reaguje!! To co musi się zdarzyć żeby niezatapialny zatonął? Aha zmiana Prezydenta-rozumiem. Ale czy musimy męczyć się jeszcze dwa lata?? Czu mieszkańcy Lublina nie moga mieć prawdziwych gospodarzy? W czym jesteśmy gorsi od Rzeszowa? MOże pan Ferens przeprowadzi sie za dwa lata do Lublina?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To Fijała jest jeszcze prezesem?, jeżeli tak to szykuje sobie większą odprawę, jemu zawsze było mało.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pracownicy MPWiKu nie mogą strajkować tak jak górnicy, pielęgniarki... To jedyny sposób na zwiększenie pensji, przykro mi biedni mieszkańcy Lublina
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Taryfę, a więc ceny wody i odprowadzanie ścieków lubelskie Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji zmienia co roku. Prezydent Adam Wasilewski zgodził się, abyśmy w tym roku za wodę zapłacili 2,78 zł za metr sześcienny i 3,69 zł za ścieki, w sumie o 15 proc. więcej niż dotychczas. Prezes wodociągów Tadeusz Fijałka nie ukrywał, że chciał jeszcze większej podwyżki, ale zablokował ją prezydent. Swoje propozycje Fijałka uzasadnia zwiększeniem zużycia gazu ziemnego i energii elektrycznej oraz inwestycjami w nowe technologie. Okazuje się jednak, że na wyższych cenach skorzystają pracownicy MPWiK. Ich wynagrodzenia wzrosną o 8 procent. Średnia płaca w wodociągach to ok. 3,2 tys. zł brutto (wliczając szefostwo i odprawy dla emerytów). W tym roku prawie tysiąc pracowników MPWiK dostanie więc o ok. 250 zł miesięcznie więcej. W Lublinie systematycznie spada zużycie wody. Pod koniec lat 80. mieszkańcy zużywali rocznie 40 mln m sześć. W 2007 już tylko 19 mln. Do oczyszczalni w Hajdowie też trafia coraz mniej ścieków. Polskę powoli dosięga spowolnienie gospodarcze. Skąd więc podwyżki płac? Otóż jeszcze w ubiegłym roku Komisja Trójstronna, skupiająca przedstawicieli związków, pracodawców i rządu, ustaliła tegoroczny maksymalny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń dla przemysłu na poziomie 8 proc.. A rozmowy toczyły się w sytuacji, gdy na 2009 r. planowano wzrost polskiego PKB o 5,4 proc. Dziś eksperci twierdzą, że wzrost będzie niższy. Po obradach komisji do negocjacyjnego stołu z prezesem Fijałką usiedli też przedstawiciele czterech działających w MPWiK związków zawodowych. Związkowcy wywalczyli maksymalny, czyli ośmioprocentowy wzrost swoich wynagrodzeń. Podwyżki zapisano razem z projektem nowych stawek za wodę zaakceptowanych przez prezydenta. Wchodzą więc w życie jednocześnie. Wczoraj dostaliśmy list podpisany przez związkowców. Chwalą w nim prezesa: - "(...) zawsze rozumiał problemy ludzi, nie krzywdził ich, dbał na miarę możliwości o byt ich rodzin, i dążył do zachowania jedności załogi. Teraz my zadbamy o to aby nikt nie skrzywdził Jego. Jesteśmy Mu to winni!" MPWiK jest spółką komunalną o najlepszej kondycji finansowej. Regularnie wypłaca miastu dywidendę. Podwyżki cen wody wprowadziła i w zeszłym roku. Tak jak obecnie skorzystała na tym też załoga. Zatrudnieni dostali po 155 zł brutto miesięcznie więcej. W poprzednich latach podwyżki były znacznie niższe od 15 do 50 zł. - W tym roku pan prezydent w ciemno zaakceptował wszystko, co zaproponował MPWiK. A on ma dbać o mieszkańców, a nie tylko o dobro tej firmy - uważa miejski radny Jan Gąbka. - Brak rozsądku i brak umiaru MPWiK - dodaje Paweł Bryłowski, radny i były prezydent. "Gazeta": - Nie razi Pana, że podwładni dostaną podwyżki w sytuacji kiedy ceny wody wzrosną tak drastycznie? Fijałka: - Lekarze wywalczyli sobie kilkusetprocentową podwyżkę. Pielęgniarki zarabiają więcej niż nasz monter, który pracuje w terenie, często w niedzielę i święta. Podwyżki mają zatrzymać odpływ najlepszych pracowników. Warszawa: płace to płace, taryfa to taryfa - Płace waloryzujemy, co roku. Konkretny wskaźnik wzrostu płac na dany rok jest negocjowany ze związkami zawodowymi na początku każdego roku - informuje Bartosz Milczarczyk, p.o. rzecznika prasowego stołecznego MPWiK. Na początku 2008 roku 2 800 osób pracujących w przedsiębiorstwie dostało ok. 1,9 proc. podwyżki. Po znacznym podwyższeniu cen wody i ścieków w połowie ubiegłego żadnych podwyżek już nie było. Obecnie warszawskie wodociągi nie planują podwyższać cen. Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zenek napisał:
Pracownicy MPWiKu nie mogą strajkować tak jak górnicy, pielęgniarki... To jedyny sposób na zwiększenie pensji, przykro mi biedni mieszkańcy Lublina
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...