Droższe prawo jazdy i ograniczenia prędkości dla nowych kierowców. A na szybie listek

ale to juz bylo...z tym listkiem :)

ja proponuje pójść dalej i nikomu nie dawać prawa jazdy. A co

Poje***o ich do końca...

Lepiej jeździć bez

I załóżmy teraz taką sytuację, że świeżo upieczony kierowca jedzie w jedną stronę jako pasażer (w nie swoim samochodzie), a w drodze powrotnej będzie musiał prowadzić. To ma wozić ze sobą naklejki odczepione ze swojego samochodu? Jak to ma wyglądać? Czy to w ogóle ma komukolwiek pomóc? Przecież ktoś może zrobić to prawo jazdy włożyć je do szuflady na dwa lata i po dwóch latach jeździć już na normalnych przepisach. Czy to poprawi bezpieczeństwo na drogach? Sądzę, że wątpię ;)

300 zł po co sie ostrzędzać lepiej niech bd 3000 zł jedno małe zero nikomu nie zaszkodzi :P

Genialne. Proponuję też by starszym kierowcom nakazać przyklejanie żółtego, jesiennego listka, wszakże i oni odbiegają nieco od normy. Młodzi brakiem doświadczenia, starsi dłuższym czasem reakcji. Co do kosztów samego egzaminu praktycznego, zauważyłem pewną niesprawiedliwość, otóż niezależnie od tego czy oblejemy w pierwszej minucie nie ruszając z miejsca, czy też w połowie egzaminu, stawka finansowa jest niezmienna. Nie jest to sprawiedliwe rozwiązanie, ba jest ono nieprzyjazne i słabe. Podobnie koszt obowiązkowego badania lekarskiego, którego przebieg jest śmieszny a cena zatrważająca i obligatoryjna dla wszystkich 200zł! Pomijam fakt, że posiadając prawo jazdy kat B i C, w sytuacji chęci zrobienia dodatkowo kat. A ów badania za 200zł nie obejmują swoim zakresem kat. C którą w tym momencie tracimy. Oczywiście żeby odzyskać uprawnienia na C musimy odbyć badania za ok 300 zł. Co za galimatias! Kto na to wpadł i dlaczego jeszcze oddycha? ;)

Proponuję by osoby, które tworzą takie - GŁUPIE przepisy chodziły z naklejoną na czole marchewką. Widzę, że Znowu tylko łupić kierowców bo w kraju kasy mało. Stwórzcie np. PODATEK OD POSIADANIA PRAWA JAZDY - to na pewno wszyscy będą go mieli ???

Wcale to nie jest takie glupie.mlodzi kierowcy jezdza niebezpiecznie, kazdy wie to.poza tym nie maja tez doswiadczenia, powoduja duzo wypadkow.trzeba ich wiec odpowiednio oznakowac i dodatkowo przeszkalac.

Proponuję by osoby, które tworzą takie - GŁUPIE przepisy chodziły z naklejoną na czole marchewką. Widzę, że Znowu tylko łupić kierowców bo w kraju kasy mało. Stwórzcie np. PODATEK OD POSIADANIA PRAWA JAZDY - to na pewno wszyscy będą go mieli ???

To już są jedne z ostatnich tak głupich,przeciwnych społeczeństwu POlszewickich decyzji,ich czas i głupich,szkodliwych decyzji się już kończy.

Super!!! Nie mogli tego zrobić za 3 lata jak już zrobię prawo jazdy!!!

te przepisy pisały pewnie wredne i odcięte od rzeczywistości milicyjne emeryci co na świat patrzą przez pryzmat sensacyjnych niusów typu łola boga mordownia na drogach i podkładają młodym kłody na starcie w dorosłe życie ,dziwię się tylko młodym że przyjmują to ze spokojem barana prowadzonego pod nóż 

Prawo Jazdy powinno kosztować 5 tyś zł. Kurs trwał by 120 godzin. Kat. B od 25 roku życia. 1) Gdyby kandydat wypłacił 5 tyś zł to bardziej by to Prawo Jazdy szanował i doceniał. 2) 120 godzin dało by mu do myślenia i trochę więcej by się nauczył. 3) 25 lat to wiek nadal głupi ale jest już mniejsze prawdopodobieństwo trafienia debila za kierownicą. Powiedzmy sobie szczerze! Kierowca po 30 godzinach jazdy i kilku godzinach egzaminu jest nadal w trakcie nauki i w zasadzie nic nie wie o bezpiecznej jeździe. Nie wspomnę o dokładności, przewidywaniu i zachowaniu na drodze. Trzeba pomyśleć o doszkalaniu kierowców nawet tych starszych co mają Prawo Jazdy 10-20-30 lat. Nikomu by nie zaszkodziło 4 godziny z instruktorem raz na rok w celu doskonalenia i utrwalania wiedzy. Przepisy się zmieniają, dochodzą nowe regułki. Każdego kierowcę powinno obchodzić to, że nie zna tych nowych zasad i sam z czystej ciekawości powinien się tym interesować. Czasami wystarczy poświęcić 15 min max. żeby zobaczyć jaką ma się wiedzę tylko teoretyczną wchodząc na darmowe test w sieci, których jest pełno. Teorii nie znamy,a nie wspomnę już o praktyce. Jeździmy na pamięć często na oślep twardo trzymając się zasady, że mamy rację, mamy pierwszeństwo lub co ten "baran" robi na tej że drodze.

Genialne. Proponuję też by starszym kierowcom nakazać przyklejanie żółtego, jesiennego listka, wszakże i oni odbiegają nieco od normy. Młodzi brakiem doświadczenia, starsi dłuższym czasem reakcji. Co do kosztów samego egzaminu praktycznego, zauważyłem pewną niesprawiedliwość, otóż niezależnie od tego czy oblejemy w pierwszej minucie nie ruszając z miejsca, czy też w połowie egzaminu, stawka finansowa jest niezmienna. Nie jest to sprawiedliwe rozwiązanie, ba jest ono nieprzyjazne i słabe. Podobnie koszt obowiązkowego badania lekarskiego, którego przebieg jest śmieszny a cena zatrważająca i obligatoryjna dla wszystkich 200zł! Pomijam fakt, że posiadając prawo jazdy kat B i C, w sytuacji chęci zrobienia dodatkowo kat. A ów badania za 200zł nie obejmują swoim zakresem kat. C którą w tym momencie tracimy. Oczywiście żeby odzyskać uprawnienia na C musimy odbyć badania za ok 300 zł. Co za galimatias! Kto na to wpadł i dlaczego jeszcze oddycha? ;)   Masz rację. Duda to naprawi. Tak mówią....