Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Drwią z naszych uczuć

Utworzony przez wojtek, 30 października 2007 r. o 07:39 Powrót do artykułu
http://www.czytelnia.jezus.pl/polemiki/bledy_i_herezje.html oto jedna z nich: Kościoły protestanckie / ewangeliczne nauczają, iż jedynym pośrednikiem do Ojca w niebie jest Jezus Chrystus, który powiedział o sobie (Jan 14:6, bw) - "Ja jestem droga, prawda i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, jak tylko przeze mnie". Podobnie pisze apostoł Paweł: (1 Tym 2:5): Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus. Hbr 7:24-27(bt): "Ten właśnie, ponieważ trwa na wieki, ma kapłaństwo nieprzemijające. Przeto i zbawiać na wieki może całkowicie tych, którzy przez Niego zbliżają się do Boga, bo zawsze żyje, aby się wstawiać za nimi. Takiego bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa takiego, który nie jest obowiązany, jak inni arcykapłani, do składania codziennej ofiary najpierw za swoje grzechy, a potem za grzechy ludu. To bowiem uczynił raz na zawsze, ofiarując samego siebie." Hbr 9:24: "Chrystus bowiem wszedł nie do świątyni, zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej /świątyni/, ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga." A JP2 za swego pontyfikatu ustanowił ponad 500 nowych pośredników do Pana Boga.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Agresywne kampanie pod adresem protestanów pojawiają się od czasu w katolickich mediach, choć nie tylko, bo ignorantów, którzy nie mają pojęcia o protestantyzmie, nawet wśród dziennikarzy nie brakuje. Kilka lat temu klepnąłem tekst o błędach i herezjach protestantów, jako odpowiedź na agresywny artykuł w Gazecie Wyborczej. Myślę, że nie stracił na aktualności, z tą różnicą, że kiedy go pisałem, JP2 miał na liczniku ok. 300 kanonizowanych świętych, a kiedy umierał, było ich już ponad 500. Link do w/w artykułu: http://www.czytelnia.jezus.pl/polemiki/ble...rezje.htmlŻyczę przyjemnej lektury i pozdrawiam serdecznie czytelników Dziennika WschodniegoJM
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ciekawe czy kolega w ogóle wie jakie są protestanckie twiedzenia w kwestii Marii Pannymoże nas oświeci =]prawda jest taka że nie masz zielonego pojecia w kwestii którą poruszaszproponują najpierw zapoznać się z założeniami kościoła protestanckiegonie pozdrawiam =]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A znasz chociaż kilka poglądów Marcina Lutra? =]wymień mi przynajmniej 20 z 95 Tez Marcina Lutra =]ludzie...nawet nie wiecie o czym mówicie bo słyszeliście od waszego księdza że marcin luter to szatan wcielony bo sprzeciwił się władzom kościoła w kilku kwiestiach (pewnie nie wiecie nawet w jakich) i jak małpki przejmujecie zdanie innych.proponuję najpierw zapoznać się z treścią 95 tez, a dopiero potem odpowiedzieć sobie czy były bluźnierstwem
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Polecam artykuł, który mówi o mocy katolickiego księdza - kapłana; http://www.webmedia.pl/siz/02-1/ofiara.htmpo którego przeczytaniu każdy zrozumie, że duchowni protestanccy nie mają takiej władzy, jaką mają księża katoliccy. Jeśli tytuł księdza wiąże się z władzą sprowadzania Pana Jezusa z nieba i zamieniania opłatka w prawdziwe ciało i krew Jezusa, to duchowni protestanncy nie są księżmi. Nie są też kapłanami - nie składają Panu Bogu żadnej ofiary za grzechy ludzi, bo nauczają za Pismem Świętym, że ofiara Jezusa była doskonała, złożona raz na zawsze i nie wymaga uzupełnienia czy powtórzenia. Ofiara mszalna powtarzana stale na nowo, zaprzecza doskonałości ofiary Jezusa. Protestanci wierzą, że dostępują odpuszczenia grzechów na podstawie wiary w doskonałą ofiarę bezgrzesznego Jezusa. Katolicy wierzą, że dostępują odpuszczenia grzechów na podstawie ofiary mszalnej, składanej przez katolickich księży, których morale nie ma znaczenia. Katolik musi wierzyć, że msza odprawiona przez księdza konkubenta, esbeka czy pedofila jest ważna, i że na jej podstawie może nawet pomóc duszy w czyśćcu. Pozdrawiam serdecznie;
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dzień dobry,Wskazał Pan tekst marny, w którym informacje są tak wymieszane, że aż trudno zorientować się, o co chodzi. W tym mam na myśli przemieszanie odwołań do różnych Soborów Powszechnych. Cytaty z Vaticanu Secundum i innych Soborów (zapewne Soboru Trydenckiego) są tak przemieszane, że można - bez uważnego studiowania przypisów - odnieść wrażenie (następstwo cytatów: 3 i 4), jakoby w jakimś dokumencie Drugiego Soboru Watykańskiego zawarta została formuła wykluczająca (potępiająca). Samo wprowadzenie do oficjalnych wydań dokumentów Vaticanum II zawiera zastrzeżenie, że sobór ten miał charakter duszpasterski (dotyczący organizacji i ukierunkowania duszpasterstwa), a nie dogmatyczny. Zatem w dokumentach DSW nie ma formuł potępiających (wykluczających), znanych z dokumentów soborów dogmatycznych.Być może padł Pan ofiarą manipulacji, ale to naprawdę wstyd, że dorosły, inteligentny człowiek na temat Dogmatów Wiary o Mszy Świętej wie tak mało.Polecam niektóre wiarygodne pozycje wydawnicze na temat Mszy Świętej:http://tedeum.pl/?nr=3&kat=24Proszę - za autorem nieszczęsnego artykułu - nie mylić uobecniania Ofiary Krzyżowej z jej powtarzaniem (w sensie uzupełniania). Jeśli kazanie na temat Mszy Świętej jest dobrze pomyślane i powiedziane, to kaznodzieja podkreśla, że źródłem Mszy Świętej (jako takiej) jest jedyna Ofiara Krzyżowa Pana Jezusa Chrystusa. W takim przypadku nawet do odpowiedniej literatury nie trzeba sięgać. Osoby szczególnie zainteresowane mogą czerpać wiedzę z wielu źródeł, w tym z "Breviarium Fidei".Mieszanie dwóch aspektów: oficjalnego nauczania danego wyznania z treścią wiary lub wierzeń poszczególnych ludzi jest nie na miejscu. W różnych wyznaniach można spotkać się z rozdźwiękiem w tym zakresie:1) Podobno na Śląsku Cieszyńskim w okresie dwudziestolecia wojennego (a być może nie tylko) w zborach protestanckich biły dzwony na Anioł Pański.2) W Lublinie jest kościół narodowy, którego wezwanie odwołuje się do Wniebowzięcia Najświętszej Dziewicy, chociaż Kościół Polskokatolicki odrzucił (u swego zarania) nawet Dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Matki Bożej. Skądże więc odwołanie do później ogłoszonego przez Papieża Dogmatu? Chyba ze względu na chęć uszanowania wiernych i ich wiary, a nie z uwagi na oficjalne nauczanie polskokatolickie.3) Katolicy formalni wierzą w różne rzeczy, niektórzy nawet w gusła, czary, zabobony. Ale czy przez to zmienia się Wiara? Nie. Proszę o katolickim nauczaniu poczytać na stronach:http://ultramontes.plZ poważaniem,
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dzień dobry,Na temat poglądów Marcina Lutra o Najświętszej Dziewicy Maryi oraz Świętych Pańskich.Współcześńie podkreśla się szacunek okazywany przez M. Lutra Pannie Maryi. Jeśli rzeczywiście tak było, to zbyt mały szacunek względem Matki Bożej u części protestantów należałoby traktować jako odstępstwo od poglądów M. Lutra? Czy w takim razie są oni protestantami, czy uzurpatorami?Ewentualnie proszę zapoznać się z tekstami, które są pod adresami:http://www.luteranie.pl/pl/?D=346http://maryja.chrzescijanie.pl/?Artyku%B3y:Matka_Boska%3Fhttp://ultramontes.pl/O_wieczerzy_Zborow.htmhttp://ultramontes.pl/luter.htmhttp://ultramontes.pl/Luter_w_drodze.htmZ pewnością jednak oficjalne nauczanie protestanckie (jeśli coś takiego w aż takiej mnogości wyznań protestanckich może w ogóle występować) nie uznaje wszystkich Dogmatów o Najświętszej Bożej Rodzicielce.Z poważaniem,
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lista dogmatów katolickich niezgodnych z Pismem Świętym jest imponująca. Oto link do artykułu, gdzie są przedstawione chronologicznie: http://www.dekalog.pl/eliasz/goscie/dunkel/herezje.htmDla katolików, którzy muszą bezmyślnie wierzyć w te dogmaty, poznanie ich bedzie zapewne szokiem, bo większość katolików nie ma pojęcia ani o dogmatach Kościoła Katolickiego, ani o nauczaniu Pisma Świętego. Pozdrawaim i życzę refleksyjnej lektury. JM
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szanowny Japolanie, Nazwanie wskazanego tekstu 'marnym' jest z twojej strony, wybacz, prymitywną próbą dyskredytacji tego tekstu. Jeśli idzie o pierwszy odnośnik, to autor artykułu odwołał się do publikacji amerykańskich, ale jeśli to dla Pana jest niejasne, podaję lepszy - zacytuję fragment z Uchwał Soboru Trydenckiego, z sesji 22, na temat ofiary mszalnej: " Jeśli ktoś mówi, że ofiara mszy wyraża tylko chwałę i dziękczynienie; albo, że jest tylko wspomnieniem ofiary złożonej na krzyżu i nie ma mocy przebłagalnej; albo, że służy tylko temu, który ja przyjmuje i nie powinna być składana za żywych i umarłych, za grzechy, za kary, zadośćuczynienia bądź inne sprawy konieczne, niech będzie wyklęty” (Kanony o ofierze mszalnej, Kanon 3). A gdyby Pan myślał, że w doktrynie katolickiej Trydent już nie obowiązuje, to przytoczę fragment z Watykanu II: "Zasady dogmatyczne, które zostały przedłożone przez Sobór Trydencki, pozostają nienaruszone' (Konstytucja Świętej Liturgii, rozdział ii, 55). Pisze Pan: Być może padł Pan ofiarą manipulacji, ale to naprawdę wstyd, że dorosły, inteligentny człowiek na temat Dogmatów Wiary o Mszy Świętej wie tak mało.Nie będe komentował tego emocjonalnego i deprecjacyjnego języka. Jest to typowa postawa 'apologetów' katolickich, kiedy nie mają argumentów. Dodam jeszcze, że katolikom powinno być wstyd, że nie mają pojęcia o Piśmie Świętym. Większość z nich nie przeczytała w życiu nawet jednej ewangelii, a mimo to traktują jako heretyków i sekciarzy tych, dla których Biblia jest codziennym pokarmem. Pozdrawiam serdecznie,
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Katolik zgodzi się z tym nauczaniem Pisma Świętego, że Jezus jedynym pośrednikiem do Ojca w niebie. Jednak kiedy protestant zapyta: który Jezus, czy ten, który umarł i zmartwychwstał i siedzi po prawicy Boga Ojca, czy ten, który schowany jest w hostii, katolik czuje się mocno zagubiony; w koncu odpowie, jeden i drugi. Tak więc katolik wierzy w dwóch, a właściwie w miliony Jezusów, bo w każdej hostii zawarty jest cały Pan Jezus.Jesli idzie o modlitwę, wzywa imion setek świętych, które np. ustanowił JP2, mimo że Pan Jezus nauczał, że o wszystko mamy prosić w jego imieniu. Jesli idzie o przebaczenie grzechów, katolik wierzy w skuteczność hostii. Pan Jezus ukryty w opłatku jest najwiekszą świętością katolickiego kultu. A ponieważ tylko kler katolicki może z opłatka zrobić Pana Jezusa, dlatego tenże kler jest niezbędny w drodze do Pana Boga. Kler katolicki naucza, że tylko jemu została dana moc do sprowadzania Pana Jezusa z nieba, aby ukryć go w opłatku, schowac w tabernakulum, dac do zjedzenia wiernym. I ten rzekomy Pan Jezus ukryty w opłatku jest najwiekszą świetością katolickiego kultu. A ponieważ tylko kler katolicki może z opłatka zrobić Pana Jezusa, dlatego tenże kler jest niezbędny w drodze do Pana Boga. Kler zabezpieczył się dodatkowo roszczeniami, że sakrament jest ważny bez wzgledu na morale kapłana, co też widać w tym, co pisze Liguori, załozyciel redemptorystów: "Sam Bóg posłuszny wypowiedzianym przez kapłanów słowom - HOC EST CORPUS MEUM ("To jest ciało moje") - zstępuje na ołtarz, przychodzi gdzie Go zawołają, ilekroć Go zawołają, oddając się w ich ręce, choćby byli jego nieprzyjaciółmi." Tak więc roszczeniem, że niezależnie od swojej świętości, mają władzę na Panem Bogiem, roszczą sobie tym bardziej prawo do sprawowania władzy nad sumieniami ludzi.Katechizm Katolicki mówi wyraźnie, że sakramenty sa ważne bez wzgledu na osobistość swietość szafarza. KKK 1128 Taki jest sens stwierdzenia Kościoła (Por. Sobór Trydencki: DS 1608). że sakramenty działają ex opere operato (dosłownie: "przez sam fakt spełnienia czynności"), czyli mocą zbawczego dzieła Chrystusa, dokonanego raz na zawsze. Wynika stąd, że "sakrament urzeczywistnia się nie przez sprawiedliwość człowieka, który go udziela lub przyjmuje, lecz przez moc Bożą" (Św. Tomasz z Akwinu, Summa theologiae, III, 68, 8). W chwili, gdy sakrament jest celebrowany zgodnie z intencją Kościoła, moc Chrystusa i Jego Ducha działa w nim i przez niego, niezależnie od osobistej świętości szafarza. Skutki sakramentów zależą jednak także od dyspozycji tego, kto je przyjmuje.Tak więc ksiądz może być pedofilem, esbekiem, ubekiem, homoseksualistą, konkubentem, defraudantem, itp., a jednak ludzie przyjdą do niego, aby otrzymac rzekome łaski od Pana Boga. Tych, którzy nie podzielają tych roszczeń, określa się sekciarzami, odstępcami, dla których przeznaczone jest piekło. Katolicy, a gdyby się okazało, że Luter miał rację, odrzucając mszę, kult świętych, odpusty, czyściec?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szanowny Panie,Pańska wypowiedź jest o wiele bardziej składna, niż tekst, do którego się Pan odwołał.W celu ustalenia treści nauczania Świętego Kościoła Katolickiego autor z Polski nie musi sięgać po zamorskie opracowania. Wystarczy "Breviarium Fidei" (wybór oficjalnych wypowiedzi Kościoła) lub jakiś porządny podręcznik dogkmatyki katolickiej, np. ś.p. księdza profesora Granata.Pan sam sprawniej wykazuje znajomość nauczania katolickiego, niż autor wskazanego przez Pana tekstu.W zakresie nauczania Kościoła na temat Najświętszej Eucharystii: Jestem dumny, że przynależę do Kościoła Rzymskokatolickiego. Ten Kościół wyznaje pełnię Prawd Wiary, choć - zwłaszcza w tzw. czasach posoborowych - z głoszeniem bywa różnie.Pańska uwaga, że Kościół nadal głosi wiarę w realną Obecność Boga-Człowieka w Najświętszym Sakramencie Ołtarza - nadal, pomimo poważnego sprotestantyzowania większości sprawowanych liturgii mszalnych - jest jednym z głównych powodów, dla których pozostałem, jestem i chcę pozostać katolikiem. Choć protestanccy pastorzy byli tzw. obserwatorami - być może nawet aktywnymi współautorami - tzw. liturgii Pawła VI, to nie zdecydowano się na zdradziecki krok odstępstwa od katolickiego nauczania.Ludowość, więzi sąsiedzkie, towarzyskie lub inne, nie decydują o moim katolicyźnie. Pan Bóg daję mi tę łaskę, że mogę od lat uczestniczyć we Mszach Świętych w rycie wolnym od heretyckich błędów, czyli w rycie trydenckim. Niekiedy uczestniczę we Mszach Świętych w jakże niezdarnej wersji Novus Ordo Missae; uczestniczę wtedy we Mszy Świętej pomimo NOM, modląc się jednocześnie, by ta "nakładka" na Boską Liturgię jak najszybciej zniknęła z Kościoła Katolickiego.Mnie luteskie bajania nie interesują. Szkoda na nie czasu, zdrowia, zwyczajnie - życia.Chwali się Panu i innym protestantom, że czytają Pismo Święte. Szkoda, że tak mało owocne jest to czytanie. Owocne dla Wiary.W Piśmie Świętym - w ramach opisywania tzw. uczeczki uczniów drogą z Jerozolimy - jest wyraźnie napisane, że można Pana Jezusa Chrystusa spotkać, odłączając się od Kościoła (lub będąc na drodze ku odłączeniu). Jaki był owoc tamtego spotkania? Uczniowie ci nie kontymuowali swej własnej drogi, nie uciekali, nie głosili swej własnej interpretacji, nie spisywali własnych pism. Oni wrócili do Kościoła. Taki znak dał im Pan. Powrót do Kościoła Katolickiego do prawdziwy sprawdzian tego, czy miłośnik lektury Pisma Świętego widzi w Biblii Świętej słowa Mistrza, czy "surowiec" wyjściowy dla swych własnych, bajań, interpretacji, a nawet mrzonek, czy banialuk. Uczniowie zrozumieli, że poza Kościołem nie ma Zbawienia. Cóż innego by ich powstrzymało przez pójściem dalej "w siną dal", przed założeniem swej własnej wspólnoty wyznaniowej? Sam Chrystus pan uchronił ich przed odpadnięciem od Kościoła Katolickiego.Jeśli człowiek nie jest razem z ukochaną osobą, to pisze listy do niej, czyta listy od niej. Któż, będąc z ukochaną osobą, lub mogąc się z nią spotkać, zabiera się za korespondowanie z nią? Kto podczas koncertu jakiegoś gwiazdora, słucha nagrań tegoż artysty? Protestanci zaś wmawiają sobie i innym mrzonkę, jakoby Pan Jezus Chrystus mógł przychodzić do człowieka tylko symbolicznie. Wolą czytać przesłanie od Pana Boga, kometować je, niż się spotkać z Panem Bogiem osobiście, niż klęknąć przed Najświętszym Sakramentem.Kogo Pan krzywdzi wiarą w błędy? Siebie najbardziej.We wskazanym przez Pana tekście jest odwołanie do nowinek, wśród katolików rozpowszechnianych. Mówienie "Amen" przez komunikującego wiernego zostaóo wprowadzone w rycie Pawła VI. Dawniej Kościół nie domagał się tego. Kapłan błogosławił komunikującego wiernego Hostią Przenajświętszą. W rytach niewątpliwie katolickich czyni się tak nadal. Pozana w artykule wzmianka o oczekiwaniu, by wierny żegnał się w pobliżu Najświętszego Sakramentu, jest nieprecyzyjna. Przechodząc obok kościoła, wystarczy przeżegnać się lub (w przypadku mężczyzn) zdjąć nakrycie głowy. Wchodząc do kościoła, wypada się przeżegnać, pzynajmniej na stojąco. Zaś przed Najświętszym Sakramentem, także w Tabernakulum, należy klęlnąć, względnie przyklęknąć na jedno kolano - zachowania takie w czasie liturgii są regulowane przepisami liturgicznymi.Proponuję panu, by zweryfikował Pan swoje stanowisko empirycznie. Proszę przyjść na Mszę Świętą w rycie niewątpliwie katolickim (informacje o celebracjach są dostępne pod adresami: http://introibo.pl , http://Msza.net , http://Omse.sk) . Novus Ordo Missae na niewiele się Panu zda, bo tego rytu używają także protestanci - np. w USA. Jak może Pan poznać katolicką liturgię poprzez ryt, który w swych zborach wykorzystują protestanci?Laudetur Iesus Christus et Maria semper Virgo!Japolan
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szanowny Panie,Proponuję zawiadomić Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Może pomogą biednym psiakom.Nie dość, że je wieszają, to jeszcze na protestantach. Z poważaniem,-----P.S.: Oczywiście odnoszę się do dosłownego znaczenia słów, a nie do znaczenia "frazeologicznego".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Całkiem zgrabne to drwienie z 'wieszania psów na protestantach.' Można literalnie podejśc do tekstu i się pośmiać. Ale czy szanowny Japolan słyszał o figurach mowy? Pan Jezus posługiwał się nimi wielokrotnie: Ja jestem drzwiami, Ja jestem wodą żywota, Ja jestem chlebem żywota, Ja jestem światłością świata ... To jest ciało moje ... trzymając w ręce chleb. To jest moja krew ... trzymając w ręce kielich z winem. I jak Kościoł Katolicki interpretuje te teksty? Literalnie, czy figuratywnie? Pierwsze teksty interpretuje metaforycznie, jednak tekst i ciele i krwi interpretuje literalnie. Jesli będę miał w ręku zdjęcie mojej żony i powiem do znajomego: to jest moja żona, to musiałby być idiotą, aby przyjąć, że to zdjęcie jest literalnie moją żoną. Zdrowy rozsądek mówi mu, że posługuję się skrótem myślowym, i że zdjęcie przedstawia moją żonę, ale nią nie jest. Jeśli Pan Jezus miał w ręku chleb i wino, i powiedział, to jest moje ciało i to jest moja krew, posługiwał się skrótami myślowymi; chleb i wino przedstawiały jego ciało i krew, ale literalnie nimi nie były! Prawo toższamości nie pozwala na taką interpretację. Kościoł Katolicki upiera się jednak przy interpretacji literalnej.Jednak literalna interpretacja słów o ciele i krwi sprawia, że katolik zjada ciało Jezusa, co czyni go nie tylko ludożercą, ale wręcz bogożercą! Protestant patrzy na chleb i wino jako na symbole, reprezentujące jego ciało i krew; przyjmując je podczas Pamiątki Wieczerzy Pańskiej, utożsamia się z tym, że Pan Jezus złożył swoje ciało i przelał swoją krew w ofierze za jego grzechy. Nie zjada ciała i krwi Jezusa. Zjada chleb i pije wino, poprzez które akceptuje to, co uczynił Jezus na krzyżu, raz na zawsze. Katolik potrzebuje kapłana, który przeistoczy opłatek w ciało i krew Jezusa, a potem złoży je w ofierze Panu Bogu, a następnie da do zjedzenia wiernym, jako prawdziwe ciało i krew Jezusa. Bez udziału katolickiego kapłana, rytuał ten nie jest ważny. I kto tu jest najważniejszy? - Katolicki kapłan, którego morale nie ma znaczenia. Może być konkubentem, esbekiem, a nawet pedofilem, jednak katolik musi wierzyć, że tylko z jego ręki może przyjąć "Pana Jezusa". Pozdrawiam,
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szanowny Panie!Bardziej zwracałem uwagę na to, że chodzi o frazeologizmy.Co do Pańskich zarzutów wobec nauczania Świętego Kościoła Katolickiego:W tym także upatruję przejawy zwycięstwa Chrystusa Pana nad złem, nad grzechem - że żadna słabość (a nawet grzeszność, w tym duża) kapłana jako człowieka nie może umniejszyć, ani tym bardziej "skasować", sakramentalnej skuteczności Mszy Świętej. Katolik nie musi się martwić o to, że grzechy księdza mogą być blokadą w zakresie przyjmowania Sakramentów Świętych. Tak, nie tylko od święta, ale w codziennym życiu Kościoła i wiernych, przejawia się zwycięstwo Pana Jezusa Chrystusa nad złem. W tym także wyraża się Bóstwo Pana Jezusa. Gdyby Pan Jezus miał tylko Boską naturę, być może prezentowane przez Pana wymysły byłyby warte większej uwagi.Grzeszność człowieka, w tym kapłana, nie bierze się sama przez się, sama z siebie, nie pochodzi od tegoż człowieka. Jest następstwem grzechu pierworodnego, czyli jest następstwem szatańskiego kuszenia. Gdyby Pan miał rację w przedmiotowej sprawie, to trzeba by uznać porażkę Pana Boga w zakresie obietnicy Pana Jezusa Chrystusa, że pozostanie z ludźmi aż do końca czasów. Pan Jezus nie po to cierpiał, umarł i zmartwychwstał, żeby pozwolić na takie szatańskie "numery". W końcu Pan Jezus jest Królem Wszechświata i to On "rozdaje karty", czyli decyduje.Szafarz, w tym ksiądz, może tak źle sprawować ceremonie sakramentalne, że dojdzie do pozorowania Sakramentu Świętego, w tym Sakramentu Najświętszej Eucharystii. To fakt. I ciężki grzech księdza - jeśli zachodzą przesłanki do stwierdzenia grzechu (nie mam na myśli choroby lub innej dysfunkcji). W przypadku zachowania wszystkich wymogów, mamy do czynienia z Sakramentem Świetym. Chodzi o każdego szafarza Sakramentu Świętego, a więc nie tylko księdza. Jeśli nawet obydwoje nupturienci nie są w stanie łaski uświęcającej, mogą skutecznie zawrzeć Sakrament Małżeństwa. Przykładowo: on może być złodziejem, ona oszustką. I mogą wstąpić w sakramentalny związek małżeński, jeśli są wypełnione wymogi. Nawet bardzo grzeszny i wrogo nastawiony wobec bliźnich poganin może ważnie ochrzcić, jeśli ma wolę czynienia tego, co oznacza Chrzest Święty.Dlaczego w przypadku Najświętszej Ofiary miałoby być inaczej? Przecież także chodzi o Sakrament Święty.Proszę to zrozumieć.Z poważaniem,Japolan
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie pójdą do sądu z dwóch powodów. 1. Żeby nie robić wam reklamy, tak jak kiedyś zrobiono reklamę Urbanowi i jego gazecie. 2. Nie mamy zwyczju wkładać rąk w szambo, bo można wtedy dotknąć g... ups. m...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zwłaszcza, że tylko jeden link dotyczy tematu, czyli jest autoryzowany przez protestantów. A trzy ostatnie to zwykłe paszkwilanctwo.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Łaskę płynącą z sakramentu może docenić tylko ten kto z niej z Wiarą korzysta. Pan Bóg wybacza zarówno ubekowi księdzu jak i protestantowi... Przemienić chleb w Ciało Chrystusa może również np. duchowny prawosławny... To takie drobne myśli na kanwie tej dość przykrej antyklerykalnej i antykatolickiej wypowiedzi. Jestem Katolikiem mam przyjaciół Protestantów -ufam, ze w Domu Ojca jest mieszkań wiele... Opluwanie Katolikow jest prostym, populistycznym chwytem, najczesciej stosowanym przez protestantów w pierwszym pokoleniu ;), ochrzczonych w Kościele Katolickim przez katolickiego księdza, o czym chcieliby zapomnieć...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pozwolę sobie na komentarz tej anonimowej wypowiedzi:"Łaskę płynącą z sakramentu może docenić tylko ten kto z niej z Wiarą korzysta."Nie wątpię, że nauczanie o łasce otrzymywanej przez sakramenty, z ręki księdza, którego morale nie ma znaczenia, poprawai poczucie bezpieczeństwa, uspokaja duszę, bo daje przeświadczenie, że jest się w porządku wobec Boga, ale ... czy rzeczywiście tak się rzeczy mają? Czy Pan Bóg, aby okazać człowiekowi łaskę, potrzebuje pośrednictwa księdza, którego morale nie ma znaczenia? "Pan Bóg wybacza zarówno ubekowi księdzu jak i protestantowi..."Na jakiej podstawie wybacza? Aby dostąpić przebaczenia grzechów, trzeba się upamiętać, wyznać swoje grzechy Panu Bogu (a nie księdzu), zaniechac grzechu, i zawierzyć swoej życie Jezusowi Zmartywchwstałemu, nie Marii czy jakimś świętym. "Przemienić chleb w Ciało Chrystusa może również np. duchowny prawosławny..."Mówisz o literalniej przemianie? Jeśli tak, to mamy tutaj do czynienia z magią. "To takie drobne myśli na kanwie tej dość przykrej antyklerykalnej i antykatolickiej wypowiedzi."Jeśli ktoś nie akceptuje nauk katolicyzmu, od razu jest okrzyknięty jako antyklerykał i antykatolik. Pokaż, co w moim pisaniu nie było zgodne z nauczaniem Biblii! "Jestem Katolikiem mam przyjaciół Protestantów -ufam, ze w Domu Ojca jest mieszkań wiele... Opluwanie Katolikow jest prostym, populistycznym chwytem, najczesciej stosowanym przez protestantów w pierwszym pokoleniu ;), ochrzczonych w Kościele Katolickim przez katolickiego księdza, o czym chcieliby zapomnieć..." Przyjacielu, prezentowanie biblijnego punktu widzenia nie jest opluwanime katolików, choć jest to dla nich terapia wstrząsowa, co pokazuje, jak szokująco daleko katolicyzm odszedł od Biblii. A chrześcijaninem zostałem nie przez chrzest, czyli że nie przez uczynek księdza wykonany nad nieświadomym rzeczy niemowlęciem, ale przez świadome zawierzenie swego życia Jezusowi, jako rezultatu czytania Pisma Świętego. I na koniec pytanie: W co trzeba uwierzyć, aby dostąpic zbawienia: 1. W skuteczność doskonałej ofiary złożonej na krzyżu raz na zawsze przez bezgrzesznego Jezusa, czy2. W skurzeczność ofiary mszalnej, składanej stale na nowo przez katolickich księży, których morale nie ma znaczenia? PozdrawiamPozdrawiam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
KRK dodaje swoje tradycje i wymysły do nauk Słowa Bożego jak kiedyś faryzeusze, broni kultu stworzenia (Marii, ludzi uświęconych, obrazy etc), natomiast Luter wg większości chrześcijan (tzw protestantów ścisłych - trzymających się Biblii) to tylko pewien etap przywracania zdrowej nauki i obyczajów w kościele, wielu z nich nie lubi takze utożsamiać się z Lutrem. Dzięki Bogu że Jego Prawda nie jest instytucjonalna, co poświadczył swoją krytyką na system faryzejski. Uczmy się ze Słowa Bożego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tak właśnie wygląda katolicki ekumenizm - najpierw udając owieczki maskując swoje zamiary a potem i tak ciebie obrażą jak chcą - jaki Kościół tacy wierni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...