Duża zmiana w komunikacji miejskiej w Lublinie. Od poniedziałku niektórzy będą jeździć za darmo

Najlepiej to dawać prezenty kosztem innych. Jest tyle różnych dodatków zw. z rodzicielstwem, że może już wystarczy tych pomocy dla rodziców.

Szkoda, że trzeba płacić za przedszkolaki. To bez sensu

Nie każdy kożysta z tz.pomocy jak to opisane,są osoby które pracują za najniższą krajową i muszą wychować dziecko i płacić za wszystko.

"... i wygaszanych klas gimnazjalnych", czyli rozumiem, że uczniowie obecnych klas 2 i 3 gimnazjum. Czy mam rację?

z Komunikacja miejska powinna być w całości bezpłatna (tzn utrzymywana przez miasto, czyli z podatków mieszkańców). Ceny sprzedanych biletów nie pokrywają nawet połowy wszystkich kosztów istnienia komunikacji miejskiej, a ich sprzedaż (w kioskach, biletomatach) pewnie kosztuje kilka %. Kontrola biletowe czy kasowników to też nie mały wydatek. Kontrolerom trzeba płacić, kasowniki i biletomaty naprawiać/wymieniać serwisować itd. To kolejne kilka procent budżetu pewnie. Jak się odejmie te procenty to już nie wiele milionów zostanie do dołożenia do komunikacji tak by była bezpłatna dla wszystkich. O korzyściach nie trzeba pisać. Ruch osobówek by się trochę zmniejszył, bo część ludzi by się zdecydowała pozostawić samochód i podjechać (nawet niech to będzie 10% samochodów, których jest 170000) niż upychać kolejny pojazd gdzieś na chodniku w centrum. W centrum nie ma nawet miejsca na 10% samochodów - 17000 - miejsc postojowych jest tylko kilka tysięcy.

One też: Dzieci od urodzenia do dnia 30 września w roku kalendarzowym, w którym kończą 7 lat.

a przedszkolaki dla których nie było miejsca w bliskim przedszkolu i muszą dojeżdżać mpk?

Te dzieci to dopiero będą kalekami za 20-30 lat, zamiast więcej ruchu to jeszcze funduje im się autobusy za darmo, widzę jak w moim mieście studenci jeden przystanek na uczelnię a wsiadają do autobusu zamiast przejść się dla zdrowia, kondycji, fatalne podejście fundatorów, może starszym osobom to umożliwić a nie młodym jeszcze zdrowym osobom, to jest zupełnie niezrozumiałe, sama jeśli tylko mam możliwość idę pieszo lub jadę rowerem a młodzi wożący "tyłki" bo za darmo to jest porażka i nie mam czym się cieszyć

Ja już 8lat jeżdżę dzień w dzień do roboty na gape i ani razu podkreślam ani razu nie złapała mnie kontrola

ci co dostają 500+ nie powinni mieć darmowych biletów, i znowu będę za***ać na cudze bachory

A co z dziećmi z zerówki?

Jest to bardzo poważny błąd decydentów.Rozumiem łysego przekręta,który chce sobie zaskarbić głosy,ale u nas nie powinno być nic za darmo,może być symbolicznie.Nie wolno uczyć wyciągania ręki po społeczne.Jedynie trzeba godnie płacić za pracę i postawić na godnym poziomie emerytury.To co robi Żuk z radą jest to chwyt na poklask,ale ogromna szkoda na przyszłość.Pachnie od nich płycizną i takich ludzi nie powinniśmy wybierać.

teraz czekajmy cierpliwie na podwyżkę cen biletów.

A emerytom podnieść ceny biletów o 200%.

A czemu nie piszecie ze zgodnie z uchwała rady miasta nr 877 z dnia 10 listopada 2017r takze weterani jezdza za darmo? Czy to wstyd?

Większość emerytów nie płaci teraz za przejazdy nic - wszyscy pow. 70 roku życia. A dlaczego nie mieliby płacić biletów np. po 50 groszy (aby przynajmniej trochę się dokładać) - teraz i tak stanowią największą grupę pasażerów?