Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Egzorcyzmy w mieszkaniu w Lublinie. Cztery osoby w szpitalu

Utworzony przez Gość, 27 stycznia 2015 r. o 19:20 Powrót do artykułu
Komentarze wyśmiewające opętania i egzorcyzmy to najlepszy dowód na działanie Złego w życiu komentujących.   BTW - czy pamiętacie, że i Was podczas chrztu świętego poddano egzorcyzmowi?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wyrazy szacunku dla Twoich Dziadków.  
Średnio wierzę w ich chorobę psychiczną. Nie rozumiem dlaczego nikt nie bierze pod uwagę, że mogli być pod wpływem środków halucynogennych albo narkotycznych. Mogli coś zażyć niekoniecznie świadomie. A o godzinie 15 to i moi dziadkowie ( ludzie 80-letni) padają na kolana przy Radiu Maryja i koronkę odmawiają, wręcz drąc się na cały dom w modłach :) - bez nadużywania środków.
 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wcale nie wiadomo czy tam były egzorcyzmy. Ten artykuł sie niestety nie klei, zbudowany jest z przeróżnych wątków, tak jakby dopasowanych do tezy autora: Tam był egozrcyzm. Wcale tego nie wiemy. Nikt tego nie powiedział poza sąsiadami, którzy słyszeli modlitwy. Na pewno nie jest to rzetelny artykół. Szczególnie ostatni akapit jest już zupełnie absurdalny, na podstawie wypowiedzi księdza z jedej mszy, ktoś zasugerował, iż to być może tej dziewczynie, z tej konkretnej rodziny udzielał egzorcyzmu, kiedy tego sam nie potwierdził. Jednym słowem redaktor do szkoły - chyba gimnazjum.
  Dokładnie - do tego patrzenie "artykółó" zdjęciem duchownego i mamy sensację jak się patrzy. Pan "redaktór" do rządu - tam się wykorzystuje takie talenty.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
WIARA CZYNI CZUBA
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zapraszamy do  Łopiennika na cykliczne msze za uzdrowienie i uwolnienie. Kolejna odbędzie się 9 marca.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
opetane sa tylko katole ,to nieszatan ktory podobnie jak bog nie istnieje ,to zwyczajna choroba psychiczna wywolana religijna indoktrynacja od dziecka ,podobnie jest z cudami podlasie i podkarpacie rządzi :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jest tylko jeden Trójjedyny Bóg : Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. Jeśli nie oddajesz czci Bogu to oddajesz szatanowi !!! Pamiętaj o tym i zacznij wierzyć, bo nieświadomość nic ci nie da!!! posluchaj "Listu zza grobu", zobacz świadectwa: Marcina Boczka, Jenifer Perez, Fulli Horak...a potem zastanow sie nad swoim życiem, które jest krótkie!
Przeca przed jedynym trójbogiem był Światowid, Perun i inne bóstwa słowiańskie, które krwią i ogniem wyplenili "chrześcijanie" z ziemi polskiej. Uzurpowanie sobie prawa do bycia jedynym i najważniejszym to egocentryzm, który cechuje Waszego boga.   
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ty he he!znowu tu grasujesz?szatanie precz!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeremi Karwowski to ten typek co "lizał" wszystkie komunistyczne tyłki w telewizji polskiej i nie tylko? Wysępił w końcu wakat u jakiegoś PeeSeLowca na gadułę do wariatkowa. Mam gdzieś to, że jest prawdopodobnie gejem ale czy ktoś orientuje się czy nadal jest wielkim oportunistą i kleptomanem? Czy to co mówi w imieniu szpitala można traktować poważnie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A widział kto opentane ateisty, czy tech kurwóf nie ruszy szatan?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeremi- czy to ten co kradł perfumy w Leclercu?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
niedługo zapłona stosy Świetej Inkwzycji- do nauki matoły jebane, bo sie cofacie w czasie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
  Einstein ?...to ten co powiedział "Jestem głęboko religijnym niewierzącym. (…) Idea osobowego Boga jest mi raczej obca, a nawet wydaje mi się naiwna. Cienko z tym bogiem, jesli potrzebuje do udowadniania potrzeby wierzenia w niego, takich bezmyslnych powielaczy jak Ty, powtarzajacych falszywe opowiesci o naukowym autorytecie, jakim jest Einstein - czlowiek, ktory, tym razem naprawde, napisal: "Słowo „Bóg” jest dla mnie niczym więcej niż wyrazem i wytworem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych, legend, które są ponadto dość dziecinne. Żadna interpretacja, niezależnie od tego, jak subtelna, nie może (dla mnie) tego zmienić."  
Oj bardzo cienko. Bóg potrzebuje tanich anegdotek, tkliwych opowiesci, grania na emocjach, wmawiania grzechu, poczucia winy i mętnej obietnicy nagrody, aby podtrzymywać wiarę w siebie. Cóz, wiara to twór  czysto emocjonalny, tak więc kazdy bóg nie różni sie niczym od krasnoludków, przedmiot wiary bezkresny, dowolny i nieograniczony. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
  Einstein ?...to ten co powiedział "Jestem głęboko religijnym niewierzącym. (…) Idea osobowego Boga jest mi raczej obca, a nawet wydaje mi się naiwna. Cienko z tym bogiem, jesli potrzebuje do udowadniania potrzeby wierzenia w niego, takich bezmyslnych powielaczy jak Ty, powtarzajacych falszywe opowiesci o naukowym autorytecie, jakim jest Einstein - czlowiek, ktory, tym razem naprawde, napisal: "Słowo „Bóg” jest dla mnie niczym więcej niż wyrazem i wytworem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych, legend, które są ponadto dość dziecinne. Żadna interpretacja, niezależnie od tego, jak subtelna, nie może (dla mnie) tego zmienić."  
Oj bardzo cienko. Bóg potrzebuje tanich anegdotek, tkliwych opowiesci, grania na emocjach, wmawiania grzechu, poczucia winy i mętnej obietnicy nagrody, aby podtrzymywać wiarę w siebie. Cóz, wiara to twór  czysto emocjonalny, tak więc kazdy bóg nie różni sie niczym od krasnoludków, przedmiot wiary bezkresny, dowolny i nieograniczony. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
  Einstein ?...to ten co powiedział "Jestem głęboko religijnym niewierzącym. (…) Idea osobowego Boga jest mi raczej obca, a nawet wydaje mi się naiwna. Cienko z tym bogiem, jesli potrzebuje do udowadniania potrzeby wierzenia w niego, takich bezmyslnych powielaczy jak Ty, powtarzajacych falszywe opowiesci o naukowym autorytecie, jakim jest Einstein - czlowiek, ktory, tym razem naprawde, napisal: "Słowo „Bóg” jest dla mnie niczym więcej niż wyrazem i wytworem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych, legend, które są ponadto dość dziecinne. Żadna interpretacja, niezależnie od tego, jak subtelna, nie może (dla mnie) tego zmienić."  
Oj bardzo cienko. Bóg potrzebuje tanich anegdotek, tkliwych opowiesci, grania na emocjach, wmawiania grzechu, poczucia winy i mętnej obietnicy nagrody, aby podtrzymywać wiarę w siebie. Cóz, wiara to twór  czysto emocjonalny, tak więc kazdy bóg nie różni sie niczym od krasnoludków, przedmiot wiary bezkresny, dowolny i nieograniczony. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
  Einstein ?...to ten co powiedział "Jestem głęboko religijnym niewierzącym. (…) Idea osobowego Boga jest mi raczej obca, a nawet wydaje mi się naiwna. Cienko z tym bogiem, jesli potrzebuje do udowadniania potrzeby wierzenia w niego, takich bezmyslnych powielaczy jak Ty, powtarzajacych falszywe opowiesci o naukowym autorytecie, jakim jest Einstein - czlowiek, ktory, tym razem naprawde, napisal: "Słowo „Bóg” jest dla mnie niczym więcej niż wyrazem i wytworem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych, legend, które są ponadto dość dziecinne. Żadna interpretacja, niezależnie od tego, jak subtelna, nie może (dla mnie) tego zmienić."  
Oj bardzo cienko. Bóg potrzebuje tanich anegdotek, tkliwych opowiesci, grania na emocjach, wmawiania grzechu, poczucia winy i mętnej obietnicy nagrody, aby podtrzymywać wiarę w siebie. Cóz, wiara to twór  czysto emocjonalny, tak więc kazdy bóg nie różni sie niczym od krasnoludków, przedmiot wiary bezkresny, dowolny i nieograniczony. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gabriel Amorth
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pragnę zwrócić uwagę autorowi tekstu, iż nie ma zgłoszenia "zakłócanie ciszy nocnej" - takie sformułowanie w prawie nie istnieje. Jest "zakłócanie porządku publicznego". Cisza nocna zakończyła się wraz z poprzednim ustrojem ;)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Trzeba naprawdę mieć głęboko nierówno we łbie żeby bawić się w egzorcyzmy. To się nazywa wschodnia duchowość albo nerwica eklezjogenna i przodują w tym ludzie ze wschodu Polski ....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To gdzieś na Bronowicach było. Podali tę informację w TVP INFO.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...