Firma miała przewieźć koty do Anglii. Jeden uciekł. "Zaproponowano mi 8,4 zł za kilogram zaginionego kota."

Bo to był kot w butach

Jak w Jeleniej Górze to już sie nie znajdzie, cygany go już dawno zjadły bo tam mnóstwo tego tałatajstwa.

Za zaginiony bagaż 8 ,40 zł za kg ? To zaginiony laptop ile będzie ważył ? Pewnie oddadzą ok. 30 zł . Dziękuję takiej firmie za usługi . Na wagę w kontrabandę , to mogę wam podać ale kartofle .

Biedny... oby sie odnalazl. Wierze w to

"Za zaginiony bagaż 8 ,40 zł za kg ? To zaginiony laptop ile będzie ważył ?" - tu nie mówimy o laptopie tylko zwykłym sierściuchu, jakich setki dziko żyją po piwnicach. Wartość praktycznie zero, albo i poniżej.

Właściciel kota nie uiścił, to przewoźnik się zemścił na kocie. Pewnie stawkę za normalny przewózłwziął, bo za darmo to by do busa nie kota nie wziął. Szkoda było dla przewoźnika stracić zarobek, a że na kimś wymianę kuwety czy podanie kotu pić, chciał ze złości sobie odbić to trafiło na kota. Mógł łajdak przewoźnik, nie brać pieniędzy za przewiezienie kota i nie podejmować się zadania, skoro nienawidzi kota. A tak narobił sobie, przewoźnik kłopotów. Trzeba było nie brać kota do busa. Podjąłeś się zadania to nawet za darmo, kotu należy się szacunek i godne jego przewiezienie w warunkach w jakich sam byś, przewoźniku" chciał jechać. O skandalu z zagubieniem przesyłki - kota, to szkoda nawet wspominać. Należy się odszkodowanie za kocie i właściciela kota męki i zagubienie kota. Wina ewidentnie po stronie przewoźnika. Jak nie ubezpieczony, niech płaci ze swojej kieszeni. I niech się nie podejmuje zadań które go przerastają. Do klatki przewoźnika i przewieźć go na trasie, w warunkach jak kota i w jego odchodach. Wypuścić przewoźnika dopiero na miejscu w Anglii, chyba że sam ucieknie po drodze w Jeleniej Górze. Może wtedy coś zrozumie.

Materialisto twój zakichany laptop sprzedawany jest w kazdym hipermarkecie ale ty nie wiesz co to jest uczucie którym mozna obdarzyć innych w tym zwierzęta. Matkę też byś przeliczył na złotówki bo w/g mnie jej wartość to też prawie zero skoro takiego bałwana wychowała.

Dziwie się, że jeszcze ta firma istnieje , bo To nie pierwszy przypadek kiedy są problemy z tą "firma". Przykro mi, ale trzymam kciuki aby kotek się odnalazł!

kto wybrał wolność to zwierzak a nie zabawka

Ukarać właściciela firmy widziałam na własne oczy co robią z paczkami jechalam busem z londynu do polski juz poza Londynem w małej miejscowości było przepakowanie bagażu kierowcy przeklinali ze złością bagaż rzucali paczki i walizki a na tej co było szkło postawili przy drzwiach i na sile domykali drzwi powiedziałam ze moja to walizka i jest pełna szklanych rzeczy i rzeczywiście będą odpowiadać jak coś stluka na sile pchali drzwi aby je domknac po mojej interwencji usunęli jedna walizkę aby zluznic miejsce reszta pomiatalii i rozbijali nie powierzylabym im więcej bagaży całą drogę palili papierosy jeden za drugim w busie był smog papierosowy ja jestem uczulona na papierosy mam astmę nie mogę przebywać w dymie papierosowym nasiliła mi się astma rozchorowalam się przepisy mówią ze niewolno palić papierosów kierowcy który wiezie pasażerów a co mówić jak zwierzę to szczęście ze przeżyło a człowiek płaci za przewóz

Oho, już się pojawiają mędrcy, obrońcy sprawiedliwości i gadają głupoty. Właściciel kotów nie zapłacił za opiekę nad zwierzętami to mu się odbiło na tym że firma liczy na kilogramy. Właściciel tutaj zawinił a nie firma a wy już zamieniacie się w prawników i sędziów bez głębszego zapoznania się z sytuacją. Piękna polska mentalność, brawo. Jesteście przykładem dlaczego świat nienawidzi Polaków, bo jesteśmy cwaniakami i awanturnikami jakich mało.

To straszne. Klara.

Bo ten kot z miasta Łodzi pochodzi...

ToŁAŚCICIELE kotów potraktowali je jak paczkę. Firma posiada usługę opieki nad zwierzętami, ale koszt to 1400zł. Cebulaki chcieli przyoszczędzić i mają. Nie bardzo rozumiem, skąd pretensje do właściciela firmy przewozowej.

Chcieli oszczędności to mają - kto normalny za jakieś grosze wydeleguje osobę do opieki nad dwoma kotami? Klatka pewnie też z Cebulopolu to co się dziwią że uciekł? Jak ich nie stać to jest taśma klejąca albo sznurek, ten kot to nie członek ekipy z Prison break żeby go nie ograć.

W skrócie pechowa właścicielka trafiła na typowy przykład Janusza biznesu, no cóż tego gatunku na szczęście coraz mniej w Polsce ale jak się ma pecha to się trafi

To już taniej samolotem

Teraz za znalezienie oferuje 1000, a wystarczyło zapłacić 1400 zł i kot dotarłby bezpiecznie. No chyba, że miał nie dotrzeć i celem było grube odszkodowanie.

Dla Ciebie zero, dla innych członek rodziny kretynie

To Ty zagłęb się w sytuacje. Jaka normalna firma ma możliwość przewozu zwierząt bez opieki nad nimi? K*rwa to wszystkie by pozdychaly zanim by dojechaly