Gdzie w Lublinie jeździmy za szybko: 110 km/h po ul. Zana

Niby na szybką jazdę na tym odcinku nie pozwala stan nawierzchni, ale jak widać można. Wiele razy zastanawiałem się po co ci ludzie tak pędzą po tych dołach. Terenówką ok. Ale wszystkim? PKB nam od tego nie wzrośnie bo chyba elementów zawieszenia nie produkujemy w Polsce. Tylko ten argument uzasadniałby szybką jazdę na tej nawierzchni.

Polska szkoła jazdy to jest choroba umysłowa. Na Zana ludzie pędzą 120 po to tylko, żeby zaraz zatrzymać się na światłach. To samo na Nadbystrzyckiej. Szybka jazda nie powoduje, że będziecie u celu szybciej. Takie rozpędzanie się po mieście nie ma żadnego sensu. W dodatku jest niebezpieczne dla innych ludzi (piesi, kierowcy...) Ale Polak jest przecież najmądrzejszy na świecie, katolickie wychowanie wpaja mu, że jego życie jest uświęcone i robi wszystko żeby innym żyło się gorzej  

Polska szkoła jazdy to jest choroba umysłowa. Na Zana ludzie pędzą 120 po to tylko, żeby zaraz zatrzymać się na światłach. To samo na Nadbystrzyckiej. Szybka jazda nie powoduje, że będziecie u celu szybciej. Takie rozpędzanie się po mieście nie ma żadnego sensu. W dodatku jest niebezpieczne dla innych ludzi (piesi, kierowcy...) Ale Polak jest przecież najmądrzejszy na świecie, katolickie wychowanie wpaja mu, że jego życie jest uświęcone i robi wszystko żeby innym żyło się gorzej

  A sprawę załatwiłyby zegary przy światłach odmierzające czas do zielonego/czerwonego

Zlikwidować S.M. Maszty przestały przynosić dochód bo każdy widzi z daleka gdzie jest maszt i zwalnia do prędkości przepisowej na 3-nogu można złapać jelenia szybciej i z większą prędkością co z kolei przekłada się na większe zasilenie budżetu i większych premii dla urzędników najlepszym wyjściem jest ograniczenie prędkości do 30km/h i wypłacanie premii urzędnikom co kwartał - uzależnić społeczeństwo od wszystkich nowinek cywilizacyjnych i po uzależnieni ich wprowadzić przepisy w takiej formie by czerpać z tego korzyści finansowe czysta manipulacja społeczna a zwykły Kowalski poniesie tego ciężar - urzędnik złapany na radar kary i tak nie zapłaci bo zdjęcie będzie rozmazane lub w najgorszym przypadku zasili budżet symboliczną złotówka Kierowcy to największa krowa dojna w historii RP - samochód to żaden luksus to maszynka do robienia pieniędzy dla wszystkich rządzących elit  pozdrawiam wszystkich wciągniętych w machinę manipulacji masowych środków przekazu

Normalne prędkości, tylko cioty jeżdzą powoli i miasto stoi w korkach, trzeba jeździć z jajami gamonie.

  Ul. Zana jest rekordowa nie tylko pod względem liczby zdjęć.  

Bo jak tatuś kupił samochód,tatuś zapłaci mandat.Student z polibudy musi zaświrować przed dupciami.No w końcu ma i go stać.

Zapraszam z fotoradarem na Ul.Abramowicką , odcinek prostej w pobliżu piekarni.. Przez przejście dla pieszych strach przechodzić!

Szacunek dla tych co łapią ponad 100 na Zana ! chyba sami bogaci co na zawieszenie lubia pieniadze wydawac. Niech gazeta jeszcze zapyta gdzie w Lublinie jezdzimy za wolno? bo na JPII gdzie sa trzy pasy jest ograniczenie do 50 a tam i tak nikt tyle nie jezdzi.

Najlepiej postawić przed wjazdem do Lublina znak, uwaga na obszarze miasta kontrele predkości i nie bawic sie w oznaczanie poszczegolnych ulic :)

Właśnie Abramowicka, masakra z tym przejsciem, znalazłem w sieci fajny filmik w tym temacie http://www.youtube.com/watch?v=FSiYhOIyx70&list=PL36bZAc3QDfsx8CgaS6-ous2xmuSND1kB  

Fajnie że podają statystyki, ale są miejsca gdzie powinno się podnieść dozwoloną prędkość, naptrzykład ul. JP     http://domksiazki.com.pl

Z takiego zestawienia dowiadujemy się, że na Zana prędkość przekroczyło 3,5proc. kierowców. – Właśnie na tej ulicy zarejestrowaliśmy też rekordowe prędkości: 90, 99, 101 i 110 km/h "   I co z tego? Ile było wypadków? ZERO !!!!!   Po prostu kierowcy dostosowują prędkość do warunków "w miejscu" i pogody. A skoro nic się nie stało pomimo jazdy w prędkością wyższą od nakazanej, to jak to świadczy o ograniczeniu prędkości i jak świadczy o fotoradarze jako narzędziu "zwiększania bezpieczeństwa"? No ale przecież nie chodzi o pieniądze z fotoradarów, nieprawdaż?