Gęsta atmosfera w lubelskiej drogówce. Policjanci: Tak się nie da pracować

panowie to co w Łukowie jest normalne . wam wydaje się nieziemskie. To jest normalne. Jezeli chcecie się nauczyć pracować zapraszam do Łukowa i po pewnym czasie pracę zgodną z przepisami będziecie traktować jak coś oczywistego i normalnego. Pozdrawiam stary ruchowiec.

Dobrze robią zwierzchnicy. Roszady co jakiś czas. Inaczej układ się umocni i zrobi aferę jak ta stłuczkowa sprzed lat. Ten lubartowski układ rozbito w ostatnim dogodnym momencie.

Do naszej redakcji trafiło nagranie na którym słychać głos mężczyzny, który wyraźnie wzburzony strofuje swoich podwładnych podczas odprawy językiem - delikatnie mówiąc - dalekim od parlamentarnego. Żąda od nich, żeby wypisywali coraz więcej mandatów. - Najgorsi jesteśmy! - mówi podniesionym głosem. - Inni potrafią zrobić po 12, 13 mandatów, a Lublin ni ch... - cztery i pół mandatu na łeb i to jest maksymalnie, co mogą! - Przyjmuję, k..., dolny próg mandatów: 17 na głowę, to jest najmniejszy. I nie słyszę (...), że się, k..., nie chciało! - słychać na bulwersującym nagraniu.  

Do naszej redakcji trafiło nagranie na którym słychać głos mężczyzny, który wyraźnie wzburzony strofuje swoich podwładnych podczas odprawy językiem - delikatnie mówiąc - dalekim od parlamentarnego. Żąda od nich, żeby wypisywali coraz więcej mandatów. - Najgorsi jesteśmy! - mówi podniesionym głosem. - Inni potrafią zrobić po 12, 13 mandatów, a Lublin ni ch... - cztery i pół mandatu na łeb i to jest maksymalnie, co mogą! - Przyjmuję, k..., dolny próg mandatów: 17 na głowę, to jest najmniejszy. I nie słyszę (...), że się, k..., nie chciało! - słychać na bulwersującym nagraniu.

To nie jest żadna nowość ani tajemnica,codziennie na każdej odprawie jest to samo,cisnąć,cisnąć i jeszcze raz cisnąć.

Lublin Policjanci ruchu drogowego podsumowali 2013 rok. – Funkcjonariusze sięgali po bloczki mandatowe ponad 161 tysięcy razy. Rok wcześniej 140 689. Najczęściej, bo blisko 78 tysięcy razy, kierowcy byli karani za przekroczenie dozwolonej prędkości – mówi Andrzej Gołębiowski z Wydziału Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Drugim najczęstszym grzechem lubelskich kierujących była jazda bez zapiętych pasów lub nieprawidłowy przewóz dzieci (19 tys.) 10 tys. mandatów policjanci wypisali za nieprawidłowe wyprzedzanie. Lubelskie wideorejstratory aż 19 tys. razy nakręciły filmy z kierowcami w roli głównej. W 500 przypadkach załogi sreberek skierowały wnioski do sądów. Statystyczny mandat wyniósł ok. 300 złotych, a kierowca dostawał od 4 do 6 punktów karnych.   $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ W 2014 roku ma być ponad 200 tysięcy mandatów ! Jasne !

Lublin Policjanci ruchu drogowego podsumowali 2013 rok. – Funkcjonariusze sięgali po bloczki mandatowe ponad 161 tysięcy razy. Rok wcześniej 140 689. Najczęściej, bo blisko 78 tysięcy razy, kierowcy byli karani za przekroczenie dozwolonej prędkości – mówi Andrzej Gołębiowski z Wydziału Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Drugim najczęstszym grzechem lubelskich kierujących była jazda bez zapiętych pasów lub nieprawidłowy przewóz dzieci (19 tys.) 10 tys. mandatów policjanci wypisali za nieprawidłowe wyprzedzanie. Lubelskie wideorejstratory aż 19 tys. razy nakręciły filmy z kierowcami w roli głównej. W 500 przypadkach załogi sreberek skierowały wnioski do sądów. Statystyczny mandat wyniósł ok. 300 złotych, a kierowca dostawał od 4 do 6 punktów karnych.   $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ W 2014 roku ma być ponad 200 tysięcy mandatów ! Jasne !

200 TYŚ to tylko na pierwszy kwartał !!

200 TYŚ to tylko na pierwszy kwartał !!

To jest realne, tylko należałoby doposażyć drogówkę w elektroniczne gadżety na przykład kamera dobrej jakości przesyłajaca  obraz bezprzewodowo. Kamerkę montujemy na maszcie fotoradaru, na latarni itp. przy ruchliwych ulicach w Lublinie, a kilkaset metrów dalej stoi radiowóz i patrol na laptopie podgląda czy w aucie kierowcy mają zapięte pasy albo czy nie rozmawiają przez komórkę. Wszystko to się nagrywa i w razie czego jest dowód no i oczywiście mandacik od ręki. Możnaby nawet zatrudnić niepełnosprawnych do śledzenia obrazu z kamer, a policjant byłby tylko potrzebny do zatrzymywania i wypisywania mandatów.   Tak samo przy uzyciu kamer możnaby wyłapywać za te przewinienia (nie zapięte pasy i rozmowy przez komórkę) nieoznakowanym radiowozem ze specjalnie ustawionymi kamerami, który w ruchu ulicznym rejestrowałby pojazdy nadjeżdżające z przeciwka. A i piesze patrole wyposażone w cyfrowe lornetki z aparatem sporo mogłyby złowić na ulicach Lublina. Tak więc troszeczkę zainwestować i strumień gotówki popłynie do budżetu. .    

To jest realne, tylko należałoby doposażyć drogówkę w elektroniczne gadżety na przykład kamera dobrej jakości przesyłajaca  obraz bezprzewodowo. Kamerkę montujemy na maszcie fotoradaru, na latarni itp. przy ruchliwych ulicach w Lublinie, a kilkaset metrów dalej stoi radiowóz i patrol na laptopie podgląda czy w aucie kierowcy mają zapięte pasy albo czy nie rozmawiają przez komórkę. Wszystko to się nagrywa i w razie czego jest dowód no i oczywiście mandacik od ręki. Możnaby nawet zatrudnić niepełnosprawnych do śledzenia obrazu z kamer, a policjant byłby tylko potrzebny do zatrzymywania i wypisywania mandatów.   Tak samo przy uzyciu kamer możnaby wyłapywać za te przewinienia (nie zapięte pasy i rozmowy przez komórkę) nieoznakowanym radiowozem ze specjalnie ustawionymi kamerami, który w ruchu ulicznym rejestrowałby pojazdy nadjeżdżające z przeciwka. A i piesze patrole wyposażone w cyfrowe lornetki z aparatem sporo mogłyby złowić na ulicach Lublina. Tak więc troszeczkę zainwestować i strumień gotówki popłynie do budżetu. .

Tusk jeszcze trochę POżądzi i takie szczyty techniki bardzo szybko osiągniemy, niech tylko jeszcze bardziej zacznie z KORYTA ubywać !!!

Dowiedziałem się, że trwają prace nad ustawą, na mocy której policjanci z drogówki będą mogli stosować prowokację. Dostaną specjalne bazy danych - numery telefonów komórkowych skojarzone z numerami rejestracyjnymi aut. Dalej już chyba domyślacie się ...

Dowiedziałem się, że trwają prace nad ustawą, na mocy której policjanci z drogówki będą mogli stosować prowokację. Dostaną specjalne bazy danych - numery telefonów komórkowych skojarzone z numerami rejestracyjnymi aut. Dalej już chyba domyślacie się ...

To nie przejdzie ! Agent Tomek stosował prowokację na komunistycznych złodziejach,to go teraz komuchy do kryminału chcą wsadzić na długie lata za to tylko że pokazał jak to działa w tym dzikim kraju.

Dowiedziałem się, że trwają prace nad ustawą, na mocy której policjanci z drogówki będą mogli stosować prowokację. Dostaną specjalne bazy danych - numery telefonów komórkowych skojarzone z numerami rejestracyjnymi aut. Dalej już chyba domyślacie się ...

  Mało tego, policyjni wywiadowcy mają zbierać informację i dopisywać do tej bazy który z tych kierowców ma skłonności do częstego picia alkoholu. Suma sumarum, to nawet taka nielegalna baza danych by się przydała w Lublinie, bo możnaby wyniki poprawić i wysunąć się na czoło w krajowych statystykach. Ale to musiałaby być zgrana ekipa, żeby nikt pary nie puścił.  

W połowie roku lubelscy policjanci z drogówki otrzymają nowoczesny, super mobilny sprzęt do obsługi tego typu baz danych. To taka zgrabna  lornetka cyfrowa połączona z tabletem. Urządzenie to czyta numery rejestracyjne pojazdów i błyskawicznie porównuje z odpowiednią bazą danych. Wystarczy, że policjant zrobi zblizenie tablicy rejestracyjnej i prawie natychmiast na tablecie ma informację przyporządkowaną do tego numeru i jednocześnie słychać takie biiiip. Ponadto   policjant może sobie wyodrębniać z całej bazy danych pojedyncze numery, grupy numerów i pod tym kontem czesać strumień pojazdów.

No i co? Zatkało? Durna pało!

W połowie roku lubelscy policjanci z drogówki otrzymają nowoczesny, super mobilny sprzęt do obsługi tego typu baz danych. To taka zgrabna  lornetka cyfrowa połączona z tabletem. Urządzenie to czyta numery rejestracyjne pojazdów i błyskawicznie porównuje z odpowiednią bazą danych. Wystarczy, że policjant zrobi zblizenie tablicy rejestracyjnej i prawie natychmiast na tablecie ma informację przyporządkowaną do tego numeru i jednocześnie słychać takie biiiip. Ponadto   policjant może sobie wyodrębniać z całej bazy danych pojedyncze numery, grupy numerów i pod tym kontem czesać strumień pojazdów.

A na komisariatach,[w tych czasach jeszcze] papieru toaletowego w kiblu brakuje,i trzeba paluchem rzeżbić . Żenada. Tusk musi odejść !!!

A na komisariatach,[w tych czasach jeszcze] papieru toaletowego w kiblu brakuje,i trzeba paluchem rzeżbić . Żenada. Tusk musi odejść !!!

Jak się sra ze strachu, to musi brakować. Więcej odwagi panowie !

Naczelnik też nie jest bez skazy dopuścił się kilku przewinień jeszcze w Łukowie,ale jego nikt nie ściga,bo po co i tak sprawa byłaby umożona

A na komisariatach,[w tych czasach jeszcze] papieru toaletowego w kiblu brakuje,i trzeba paluchem rzeżbić . Żenada. Tusk musi odejść !!!

Odszedł....... i zabrał cały papier,a oni nadal paluchami rzeżbią.

Jak można opisać "zbyt ogólnie przebieg służby" w urządzeniu zwanym notatnikiem służbowym?. Jest przepis, zmieniony zresztą parę lat temu, który wyraźnie przedstawia co należy w tymże urządzeniu notować. Do najważniejszych spraw należą interwencje, czyli kto, co, gdzie, kiedy, dlaczego, jak. Zniknęły takie bzdety jak rozpisywanie notatnika co maksymalnie 30 minut. Więc jak zwykle radosna twórczość kontrolującego, który zapewne ma jeszcze stare przyzwyczajenia. Niestety, ale w Polsce nie liczy się pomoc na drodze udzielona przez policjanta tylko ilość mandatów, zwłaszcza w ruchu drogowym. I pomyśleć, że jeszcze 10 lat temu był elitą, gdzie aby się dostać, to już na początku trzeba było mieć plecy jak Mount Everest. Teraz wszyscy pchają się do patrolu, nawet za cenę niższych zarobków. A nie tak dawno patrol był traktowany jako najgorszy syf i zło oraz był wstydem dla policjanta.