Oj to ja też mogę się z przyjemnością dołączyć, mogę oddać Laleczkć Czaki i Zębatą lalkę z Barbarelli. Ja jakos nie mam szczęścia do tych zabawek bo kto je dostanie w prezencie to potem są jakieś dziwne niewyjaśnione wypadki, pogryzienia no i w ogóle włos jeży się na głowie - może w museum znajdą swoje miejsce i nikomu nie zaszkodzą. Aha no i jest jeszcze taka stara lalka do wzięcia, jakaś wariatka wozi ją w wózku w okolicach Warszawy i straszy ludzim jak się jej lalę odbierze to nie będzie miała środkai powodu :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz