Nie pasują ci koty? Ok! Omijaj kawiarnię szerokim łukiem. Nikt nie karze ci wchodzić i pić kawy. Też nie lubię kotów ale to żaden problem. Po prostu tam nie idę i cieszę się jednocześnie, że ktoś miał pomysł i zarabia pieniądze, a nie kradnie. W tym kraju trzeba dużo zmienić. Chcesz mieć broń to sobie kup. Chcesz wódkę i dopalacze? Ok! To tylko twoja osobista sprawa. Proponował bym wysłać sanepid do lubelskich burdeli bo tam to są dopiero zarazy i grzyby, które sieją zagrożenie na dużo większą skalę. W szpitalach jest masa bakterii, które są tuszowane i nic się o nich nie mówi.
|
|
To nie jest kwestia lubienia czy nie lubienia zwierzęcia, tylko zasad higieny. Roznoszona przez koty tokspolazmoza jest bardzo groźna i już.
|
|
Cytuję:
Zarażenie toksoplazmozą następuje tylko i wyłącznie drogą pokarmową. Co to oznacza? A to, że tylko i wyłącznie poprzez zjedzenie surowego mięsa zakażonego pierwotniakiem, czyli mięsa, które wcześniej dany kotek pomacał, polizał itp, lub zwierzęcia, które wcześniej miało kontakt z chorym kotem, a którego mięso chcemy zjeść teraz. Dlatego w ciąży nie jemy metki, tatara i innych tego typu specjałów. Nawet jeśli jednak twój ulubiony kot wziął i dorwał się do twojego posiłku, to po obróbce cieplnej (czytaj: upieczeniu, ugotowaniu, usmażeniu) mięsa problem znika. Bo giną drobnoustroje.Zakażenie w sporadycznych przypadkach jest też możliwe drogą kropelkową. Sprowadza się to do tego, że twój kot musiałby na ciebie nakichać, ale nakichać tak szczególnie, żeby efekty jego kichania trafiły od razu do twoich błon śluzowych. Bo jeśli nakicha ci na rękę, to myjesz ręce i po sprawie. Musiałbyś otworzyć szeroko japę, kot kichnie ci prosto na język i w łańcuchu pokarmowym następuje zmiana żywiciela.
W takim razie jak uniknąć zarażenia toksoplazmozą?
Metoda jest tak prosta, że wręcz trywialna – DBAĆ O HIGIENĘ. Czyli po pierwsze w czasie ciąży nie jeść surowego mięsa, a po drugie myć ręce po kontakcie z kotem. I to wystarczy. Nie trzeba się pozbywać zwierzęcia, które najczęściej nam wiele lat towarzyszyło. Nie też co popadać w histerię i omijać szerokim łukiem wszelkie ssaki, które nie należą do homo sapiens. Nawet jeśli opiekujesz się jakimiś zabiedzonymi dachowcami i dokarmiasz rozliczne przybłędy, nic ci nie grozi, jeśli… myjesz ręce.
dzieciowo.pl/2010/02/toksoplazmoza-nakaz-eksmisji-dla-kota.html
|
|
Wszedłem tylko poczytać komentarze :D
|
|
Wszystkim którym przeszkadza kawiarnia przyznaje order: Virtuti Cebulari! a, że cebularz jest u nas jest produktem regionalnym to ordery każdemu lubelakowi za ból du....
|
|
Nie wiem, czy komuś przeszkadza kawiarnia... Raczej chodzi o zachowanie higieny i bezpieczeństwa gości kawiarni. W związku z tym order Cebulaka i gratis maść na ból d..y wraz z okularami idzie do autora komentarza z 5 stycznia z godziny 10:57 :)
|
|
Tak jak popieram i uwielbiam ten pomysł, tak apeluję do właścicieli i pracowników - zwracajcie uwage klientom, którzy biorą koty na kolana i pozwalają im wtykać nosy w talerze i filiżanki. To naprawdę przesada, ostatnio widziałam jak kot zlizywał coś z talerzyka. Prosze, pilnujcie tego,
|
|
Lepszej reklamy Mrau Cafe nie mogło mieć :)
|
|
Czy lubelski Sanepid nie zna adresu prokuratury - CZY MOŻE W REKLAMÓWCE BYŁO ZA MAŁO
|
|
Czy lubelski Sanepid nie zna adresu prokuratury - CZY MOŻE W REKLAMÓWCE BYŁO ZA MAŁOciekawie czy byś kota do domu wziął, na wuj on, jeszcze trzeba mu żreć dać bo teraz pieprzone koty to nawet nie chcą dupy ruszyć aby sobie mysz złapać, rozleniwione to tak jak ci co dostają z opieki społecznej za darmo. |
|
Nie lubisz kotów , to NIE CHODŹ DO KAWIARNI! Kto komu każe ? Odczepcie się do cholery od kotów, właścicieli, kawiarni! Przeszkadzają kuwety, koty, jedzenie - szukanie dziury w całym. Kto nie lubi zwierząt nie lubi też ludzi. Zastanówcie się nad własną podłością i głupotą! A SanEpid nie ma się czego czepić? Szuka bakterii? To powiem gdzie ma szukać: w sklepach mięsnych, gdzie mięso jest myte, płukane w chemii i sprzedawane klientom.
|
|
fuuuj a jakby tak sierść spadła mi do kawy albo coś, kulturalni i ludzie, którzy lubią czystośc na pewno tam ne chodzą. obrzydliwe....
|
|
A może ktoś tak lubi jeść ze zwierzętami... czego mu bronić. Wszystko zabraniają. Wczoraj zwykłej żarówki żarowej nie mogłem kupić bo jakieś LED wprowadzili., bo stare zabronione.Prywatnie, jak lubisz jeść ze zwierzętami to sobie jedz nawet z jednego korytka. Koty są miłe, jednak mogą roznosić grożne choroby zakażne, pasożyty. Obywatel cywilizowanego kraju ma prawo zwyczajnie się na tym nie znać jednak za jego bezpieczeństwo państwo ponosi odpowiedzialność. Jak przychodzę do polskiej legalnie działającej restauracji,kawiarni to chcę mieć pewność że tu jest zdrowo i bezpiecznie, Dobre chęci biznesmenów są tu wyrażnie odstające od ich wiedzy (11 kotów o niezbadanym stanie zdrowia, w nocy mających dostęp do każdej części kawiarni ?) .Przez tydzień nie respektują zakazu prowadzenia działalności? narażając np. matki w ciąży na toksoplasmozę a więc utratę ciąży,poważne wady wrodzone dzieci.O możliwości roznoszenia przez koty; świerzbu,wścieklizny,chlalamydiozy,grzybicy,glisty kociej,bąblowicy,choroby kociego pazura, pewnie nie uprzedzili głaszczące kotki dzieci i ich rodziców. Nadużyli zaufania klijentów. Może nikomu się nic nie stanie, tak jak nie wszyscy pijani kierowcy spowodują wypadki ? |
|
Zaczyna się. "Naród ponad prawem". Każdy teraz będzie kwestionował przepisy, które mu się nie podobają? Co do liczby zlewów, to w domu dostaniesz sraczki ty i twoja rodzina, a w zbiorowym żywieniu może chodzić o zatrucie kilkudziesięciu osób w najlepszym wypadku.Nie chodzi o to żeby nie słuchać się przepisów tylko trzeba zmienić przepisy. Każdy powinien robić wszystko na swoją odpowiedzialność. Powiedz jak może sie zatruć ktoś kto tam chodzi? Bo nie ma osobnego zlewu do mycia talerzy i do płukania owoców?W interesie właściciela jest żeby było czysto, bo inaczej kawiarnia upadnie. |
|
Prywatnie, jak lubisz jeść ze zwierzętami to sobie jedz nawet z jednego korytka. Koty są miłe, jednak mogą roznosić grożne choroby zakażne, pasożyty. Obywatel cywilizowanego kraju ma prawo zwyczajnie się na tym nie znać jednak za jego bezpieczeństwo państwo ponosi odpowiedzialność. Jak przychodzę do polskiej legalnie działającej restauracji,kawiarni to chcę mieć pewność że tu jest zdrowo i bezpiecznie, Dobre chęci biznesmenów są tu wyrażnie odstające od ich wiedzy (11 kotów o niezbadanym stanie zdrowia, w nocy mających dostęp do każdej części kawiarni ?) .Przez tydzień nie respektują zakazu prowadzenia działalności? narażając np. matki w ciąży na toksoplasmozę a więc utratę ciąży,poważne wady wrodzone dzieci.O możliwości roznoszenia przez koty; świerzbu,wścieklizny,chlalamydiozy,grzybicy,glisty kociej,bąblowicy,choroby kociego pazura, pewnie nie uprzedzili głaszczące kotki dzieci i ich rodziców. Nadużyli zaufania klijentów. Może nikomu się nic nie stanie, tak jak nie wszyscy pijani kierowcy spowodują wypadki ?Prywatnie tak, ale przeciez nikt ci nie karze tam iść.. robisz to prywatnie :) |
|
Apropo dyskusji o zlewach. Otwierwm restauracje i dzieki kochanemu sanepidowi umywalek i zlewow razem mam 11!Przyznaj, że trochę łatwiej by było rozwinąć biznes gdyby nie konieczność kupowania tylu zlewów :) |
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|