To nie tylko kwestia hałasu, ale jeszcze zasikanych i zarzyganych przez uczestników piwnej balangi miejsc w okolicach bloków przy ulicy Sowińskiego. Czy szanowni organizatorzy będą partycypowali w sprzątaniu? Wątpię. I pytanie - czy to aby nadal jest impreza studencka?
|
|
|
|
Może to dziwne, ale ja studentka UMCSu popieram protest mieszkańców, że koncerty muszą odbywać się gdzieś indziej. Nie wiem, czy jesteście w temacie, więc go trochę przybliżę.
W latach 2006 i 2007 Juwenalia studentów UMCSu faktycznie odbywały się na bardzo inteligentnie wybranym miejscu przez nadzieję i szansę narodu Polskiego, czyli na parkingu przed Amorem. Rzecz w tym, że sama scena była ustawiona przed samymi oknami akademika i ducha winni mieszkańcy Amora musieli, czy chcieli tego, czy nie, wysłuchiwać koncertów, które najczęściej kończyły się o 2, 3 w nocy, a po nich zaczynały się solówki w trupa wstawionych i napalonych studentów. Warto jeszcze dodać, że akademik Amor UMCSu (jak przystało na renomowaną uczelnie ;-) jest miedzy innymi, akademikiem przeznaczonym dl niepełnosprawnych.
Po prostu nic dodać, nic ujać.
Na koniec mogę tylko pożyczyć osobom odpowiedzialnym za organizację juwenaliowych koncertów i tym, którzy pozwalają na urealnienie tak genialnych pomysłów - zdrowia, bo induicja mi mówi, że na rozum jest już dla nich za późno.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|