Drogi Panie Krzysztofie: proszę się opamiętać! Kto to dalej pociągnie, Lublin Panu tego nie wybaczy!
Małżonka się załamie...
|
|
Dyr Torończyk bał się krzyżowego ognia pytań komisji, w rodzaju: gdzie dokładnie w Lublinie znajduje się "kierowana" przez niego placówka, albo co przez ostatnie 15 lat grała. "Osterwa" to dla Torończyka tylko pozycja w liście płac, w której niemal nie bywa i której ani razu przez ten czas nie poświęcił chwili uwagi. Choć może to i to dobrze...
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|