brak kompetencji Huberta Mącika jest porażajacy
ten człowiek powinien sprzątać ulice a nie być urzędnikiem...
|
|
Mącik jest zaprzeczeniem pojęcia służba konserwatorska
wiecie dlaczego?
bo po prostu ten bufon któremu wydaje sie ze jest "bardzo ważnym kimś" w ogóle nie rozumie pojęcia służby...
nie interesowała go łaźnia jako taka
jego interesuje że nadzór budowlany którego celem istnienia jest dbanie o życie i zdrowie lublinian nie poprosił łaskawie o zgodę jego gnusnej bufonowatości
...
oczywiście zrozumiałe jest że opinia jakiegoś ciecia od parasolek ma sie do zagrożenia życia nijak
ale cieć sobie ubzdurał że jest on wazniejszy niz czyjeś zycie
...
Mącik - doprawdy takich ludzi należy wywalać na bruk z kazdego urzedu
|
|
No i dobrze. Kolejna rudera będzie szpecić trochę mniej. Kto niby miałby to remontować i po co. Aby wywalić kupę kasy i mieć jeszcze na glowie koserwatora - i jeszcze w takiej okolicy. Oczywiście rozumiem konserwatora - to jeden z budynków mniej nad którym można się doktoryzować. A wogóle to po co wydawać pieniądze na jakies służby konserwatorskie
|
|
słuszne pytanie - stanowisko Mącika to strata publicznego grosza
z tym że ja gościa akurat nie pojmuję
bo on się nigdy nie ujmował za budynkiem
nie poświecił mu żadnej uwagi nawet 1% tego czasu który zmarnotrawił na promocję Mandragory
Mącikowi w tej sprawie idzie wyłącznie o własne uprawnienie do wyrazania zgody lub nie na działania nadzoru budowlanego
oczywiście Mącik żadnych kompetencji w takiej sprawie mieć nie moze - bo niby skąd?
ale przecie takie uprawnienie to szerokie pole dla korupcji
wystarczy "dobrze żyć" z panem cieciem i on łatwo zablokuje np wyburzenie ruiny
...
łażnia od wielu lat była bowiem ruiną
od strony budowlanej jej zachowanie było nonsensemhttp://www.forgotten.pl/miejsce.php?id=1319
od strony konserwatorskiej zresztą również bo niby co miałab y być trwałą ruiną jak zamek w Kazimierzu Dolnym?
przecie to bzdura by była
skoro wiec nie widać o co mogłoby chodzić Mącikowi to ja stawiam że jemu idzie o to o co zawyczaj chodzi gdy nie wiadomo o co chodzi
o kasę...
moim zdaniem szuka on pola do pozyskiwania łapów zwykłych
prostych ordynarnych łapów
tak to oceniam
...
i tego nie rozumiem
nie żebym sie dziwił - korupcja w Lublinie to nic zaskakującego
ale przecie ten gość ma zdaje się dziecko i co?
jaki świat on buduje temu swojemu pomiotowi?
tego nie pojmuję...
...
w ogóle to Mącik mnie do głębi rozczarował
nie spodziewałem się takiego dna
miałem nadzieję
a tu niestety
tradycyjny ch***...
Ostatnio edytowany 28 grudnia 2013 r. o 21:38
|
|
chciałoby się żeby konserwator zabytków to był ktoś kto nie poświęca całego czasu na zwalczanie świat bozego narodzenia czy próbach zdobycia stanowiska dyrektora Muzeum lubelskiego poprzez mało zaowalowane podgryzanie jego wieloletniego dyrektora
...
chciałoby się by taki konserwator umiał dostrzec urok miasta zyjącego
by w nurt zycia miasta potrafił włączać miejsca historyczne w tym również i zabytki przemysłowe...
...
Niestety Hubert Mącik nie jest takim konserwatorem którego by się chciało
to typ makiaweliczny - niepozorny ale śmiertelnie niebezpieczny
truciciel i skrytobójca w zarękawkach
w jego segregatorach jest papier nasączony krwią centaura
a w pieczątkach tusz z jadem meduzy
na licznych przymusowych nasiadówkach wdmuchuje on w uszy słuchaczy arszenik pozbawiony jednak uroku starych koronek...
Hubert M. to zmaskulinizowana lubelska wersja Canidy, Martiny i Locusty
...
Lublin bez swego Korneliusza Sulli po prostu zginie
Korneliusz na prezydenta zatem - de Sicariis et Veneficiis
...
przy okazji ponieważ lokalny Korneliusz gdzieś się tuła
To jedyna lubelska nadzieja leży w Sylwestrze
Ostatnio edytowany 28 grudnia 2013 r. o 21:20
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|