Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Leczyli 5-latka na kolkę, a on miał wylew. Śledztwo trwa

Utworzony przez warszawa, 19 maja 2013 r. o 22:39 Powrót do artykułu
Jak zwykle lubelskie "konowaly" juz w-wa sie smieje ze sa nie douczeni.lepiej jechac do w-wy do centrum niz tu w Lublinie leczyc dziecko.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie nie rozumieją jednego, nagonka na lekarzy zwróci się tylko przeciwko pacjentom. Kasa fiskalna ? proszę bardzo wizyta zamiast 100 pln bedzie 120 pln. Roszczeniowy pacjent, proszę bardzo w dokumentacji wszystko napisane pod prokuratora pacjent odesłany dalej. Przykłady można mnożyć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rysiu, tylko pamiętaj, że smutny Pan zapyta później dlaczego lekarz odesłał pacjenta. Szpital to nie prywatny folwark lekarzy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie polecam leczenia w szpitalu łeczyńskim ,a w szczególności trafić tam na izbę chorych,w godzinach nocnych.Wówczas zostaje się ulokowanym na łóżku ,podłączają kroplówki,a lekarz znika niczym mgła z nad choryzontu, jego rolę zastęppuje pielęgniaż,który nie potrafi udzielić żadnych sensownych informacji,a na dodatek uważa się chyba za Boga i cara,który odwarkuje i osobę dzwoniącą,która chce się dowiedzieć o stanie zdrowa najbliższej osoby,zostaje potraktowana gorzej niż przestępca,chyba nawyki i przyzwyczajenia ze szpitala będącego wcześniej w Jaszczowie zostały także przeniesione do ŁĘCZNEJ.W ubiegłym roku miałem przyjemność odebrania ze szpitala dziecka do domu ,po wypadku komunikayjnym,ze złamaną nogą i wstrząśnieniem mózgu,nawet nie pozostawiono go na obserwację ,a na dodatek będąc osobą nieletnią nie nie trafił syn do DSK,tylko odtransportowano go do Łęcznej.Wczoraj o 23;30 żóna trafiła do łęczyńskiego szpitala z bólami jamy brzusznej,gdzie przez ponad 6 godzin nie dokonano ,żadnego badania jedynie podawno jej kroplówki ,bez żadnej diagnozy popartej choćby badaniem krwi ,szczerze powiem ,żwierzęta w schronisku mają większą opiekę i zaineresowanie stanem zdrowia ,niż człowiek trafiając do tego szpitala,dodam iż przez całą noc lekarz nawet się nie pojawił,jedynie pielęgniż zmieniał kroplówki,chyba sen dla Pana doktora był ważniejszy,a może Pan doktor w taki sposób podczas nocnego dyżuru systematycznie odsypia swe zaległości senne ?????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
cichy napisał:
Nie polecam leczenia w szpitalu łeczyńskim ,a w szczególności trafić tam na izbę chorych,w godzinach nocnych.Wówczas zostaje się ulokowanym na łóżku ,podłączają kroplówki,a lekarz znika niczym mgła z nad choryzontu, jego rolę zastęppuje pielęgniaż,który nie potrafi udzielić żadnych sensownych informacji,a na dodatek uważa się chyba za Boga i cara,który odwarkuje i osobę dzwoniącą,która chce się dowiedzieć o stanie zdrowa najbliższej osoby,zostaje potraktowana gorzej niż przestępca,chyba nawyki i przyzwyczajenia ze szpitala będącego wcześniej w Jaszczowie zostały także przeniesione do ŁĘCZNEJ.W ubiegłym roku miałem przyjemność odebrania ze szpitala dziecka do domu ,po wypadku komunikayjnym,ze złamaną nogą i wstrząśnieniem mózgu,nawet nie pozostawiono go na obserwację ,a na dodatek będąc osobą nieletnią nie nie trafił syn do DSK,tylko odtransportowano go do Łęcznej.Wczoraj o 23;30 żóna trafiła do łęczyńskiego szpitala z bólami jamy brzusznej,gdzie przez ponad 6 godzin nie dokonano ,żadnego badania jedynie podawno jej kroplówki ,bez żadnej diagnozy popartej choćby badaniem krwi ,szczerze powiem ,żwierzęta w schronisku mają większą opiekę i zaineresowanie stanem zdrowia ,niż człowiek trafiając do tego szpitala,dodam iż przez całą noc lekarz nawet się nie pojawił,jedynie pielęgniż zmieniał kroplówki,chyba sen dla Pana doktora był ważniejszy,a może Pan doktor w taki sposób podczas nocnego dyżuru systematycznie odsypia swe zaległości senne ?????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Do Cichego - na w Łęcznej a Izbie Przyjęć pracują ratowniocy a nie pielęgniarze...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Po ostatnich głośnych przypadkach śmierci dzieci w wyniku "niedouczenia"lekarzy to cud, że w ostatniej chwili chłopca zdiagnozowano i dziecko żyje! Życzę malcowi powrotu do zdrowia!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale od kiedy to 5-latki umierają na wylew?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Masakra... Problem w Polsce polega na tym, że ludzie nie dbają o profilaktykę, nie badają się. Nawet zmiana diety dużo daje - http://zielona-kawa.com.pl/zielona-kawa-chroni-wylewem-krwi-do-mozgu.html Gdyby tylko badali się systematycznie, to problemów by nie było, a tak? Szkoda gadać...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...