Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Lublin. Był zagajnik, będzie sklep

Utworzony przez Janusz_Paliwas, 17 stycznia 2022 r. o 20:01 Powrót do artykułu
I co w związku z tym że właściciel na prywatnej działce coś zamierza wybudować... mamy płakać? żal.pl
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W Łysogrodzie nadal z P0wodzeniem uprawiana jest fikcja "nasadzeń K0mpensacyjnych", chociaż nawet tacy człenie jak paliwacuch chyba orientują się, że są to gesty tylK0 symboliczne, bowiem nie słyszałem jeszcze, żeby te "nasadzenia" P0dlegały jakiejś weryfikacji. PS. Czy to nie jest przypadkiem "inwestycja" buraczków od śmierdzącego pseudo-sP0rtu, którym Ubogacacz z Jakubowic chce ufundować nowe K0lo-seum?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W normalnych miastach Polski i świata są cenniki, na których podstawie nalicza się stosowne opłaty, co w sposób naturalny każe zastanowić się nad sensownością inwestycji w zakrzewionym, czy zadrzewionym terenie. Na ten przykład w warunkach RP obowiązuje zasada, że posiadacz nieruchomości ponosi opłaty za usunięcie drzewa lub krzewu. Opłatę za usunięcie drzewa ustala się, mnożąc liczbę cm obwodu pnia drzewa mierzonego na wysokości 130 cm i stawkę opłaty. Z kolei opłatę za usunięcie krzewu ustala się, mnożąc liczbę metrów kwadratowych powierzchni gruntu pokrytej usuwanymi krzewami i stawkę opłaty. Wysokość stawek zależy od gatunku drzewa, określa je właściwe rozporządzenie, jednak nie może być ona wyższa niż 500 zł (w przypadku drzew) i 200 zł (w przypadku krzewów). Wystarczy egzekwować te zapisy, a nie niejednokrotnie fikcyjne nasadzenia kompensacyjne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W normalnych miastach Polski i świata są cenniki, na których podstawie nalicza się stosowne opłaty, co w sposób naturalny każe zastanowić się nad sensownością inwestycji w zakrzewionym, czy zadrzewionym terenie. Na ten przykład w warunkach RP obowiązuje zasada, że posiadacz nieruchomości ponosi opłaty za usunięcie drzewa lub krzewu. Opłatę za usunięcie drzewa ustala się, mnożąc liczbę cm obwodu pnia drzewa mierzonego na wysokości 130 cm i stawkę opłaty. Z kolei opłatę za usunięcie krzewu ustala się, mnożąc liczbę metrów kwadratowych powierzchni gruntu pokrytej usuwanymi krzewami i stawkę opłaty. Wysokość stawek zależy od gatunku drzewa, określa je właściwe rozporządzenie, jednak nie może być ona wyższa niż 500 zł (w przypadku drzew) i 200 zł (w przypadku krzewów). Wystarczy egzekwować te zapisy, a nie niejednokrotnie fikcyjne nasadzenia kompensacyjne.
Prawie wszystko się zgadza tylko zapomniałeś napisać , że dotyczy nielegalnej wycinki . Zgłaszasz , dostajesz pozwolenie i masz rozgrzeszenie .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W normalnych miastach Polski i świata są cenniki, na których podstawie nalicza się stosowne opłaty, co w sposób naturalny każe zastanowić się nad sensownością inwestycji w zakrzewionym, czy zadrzewionym terenie. Na ten przykład w warunkach RP obowiązuje zasada, że posiadacz nieruchomości ponosi opłaty za usunięcie drzewa lub krzewu. Opłatę za usunięcie drzewa ustala się, mnożąc liczbę cm obwodu pnia drzewa mierzonego na wysokości 130 cm i stawkę opłaty. Z kolei opłatę za usunięcie krzewu ustala się, mnożąc liczbę metrów kwadratowych powierzchni gruntu pokrytej usuwanymi krzewami i stawkę opłaty. Wysokość stawek zależy od gatunku drzewa, określa je właściwe rozporządzenie, jednak nie może być ona wyższa niż 500 zł (w przypadku drzew) i 200 zł (w przypadku krzewów). Wystarczy egzekwować te zapisy, a nie niejednokrotnie fikcyjne nasadzenia kompensacyjne.
Prawie wszystko się zgadza tylko zapomniałeś napisać , że dotyczy nielegalnej wycinki . Zgłaszasz , dostajesz pozwolenie i masz rozgrzeszenie .
 Wręcz przeciwnie, bo naliczanie opłat jest obligatoryjne. Fakultatywnie i w określonych warunkach można odstąpić od egzekwowania opłat i to tylko pod warunkiem nasadzeń kompensacyjnych. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W normalnych miastach Polski i świata są cenniki, na których podstawie nalicza się stosowne opłaty, co w sposób naturalny każe zastanowić się nad sensownością inwestycji w zakrzewionym, czy zadrzewionym terenie. Na ten przykład w warunkach RP obowiązuje zasada, że posiadacz nieruchomości ponosi opłaty za usunięcie drzewa lub krzewu. Opłatę za usunięcie drzewa ustala się, mnożąc liczbę cm obwodu pnia drzewa mierzonego na wysokości 130 cm i stawkę opłaty. Z kolei opłatę za usunięcie krzewu ustala się, mnożąc liczbę metrów kwadratowych powierzchni gruntu pokrytej usuwanymi krzewami i stawkę opłaty. Wysokość stawek zależy od gatunku drzewa, określa je właściwe rozporządzenie, jednak nie może być ona wyższa niż 500 zł (w przypadku drzew) i 200 zł (w przypadku krzewów). Wystarczy egzekwować te zapisy, a nie niejednokrotnie fikcyjne nasadzenia kompensacyjne.
Prawie wszystko się zgadza tylko zapomniałeś napisać , że dotyczy nielegalnej wycinki . Zgłaszasz , dostajesz pozwolenie i masz rozgrzeszenie .
Wręcz przeciwnie, bo naliczanie opłat jest obligatoryjne. Fakultatywnie i w określonych warunkach można odstąpić od egzekwowania opłat i to tylko pod warunkiem nasadzeń kompensacyjnych.
 Otóż gdyby tak było jak piszesz to ja na swojej działce nic bym nie sądził , aby później nie mieć problemów .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W normalnych miastach Polski i świata są cenniki, na których podstawie nalicza się stosowne opłaty, co w sposób naturalny każe zastanowić się nad sensownością inwestycji w zakrzewionym, czy zadrzewionym terenie. Na ten przykład w warunkach RP obowiązuje zasada, że posiadacz nieruchomości ponosi opłaty za usunięcie drzewa lub krzewu. Opłatę za usunięcie drzewa ustala się, mnożąc liczbę cm obwodu pnia drzewa mierzonego na wysokości 130 cm i stawkę opłaty. Z kolei opłatę za usunięcie krzewu ustala się, mnożąc liczbę metrów kwadratowych powierzchni gruntu pokrytej usuwanymi krzewami i stawkę opłaty. Wysokość stawek zależy od gatunku drzewa, określa je właściwe rozporządzenie, jednak nie może być ona wyższa niż 500 zł (w przypadku drzew) i 200 zł (w przypadku krzewów). Wystarczy egzekwować te zapisy, a nie niejednokrotnie fikcyjne nasadzenia kompensacyjne.
Prawie wszystko się zgadza tylko zapomniałeś napisać , że dotyczy nielegalnej wycinki . Zgłaszasz , dostajesz pozwolenie i masz rozgrzeszenie .
Wręcz przeciwnie, bo naliczanie opłat jest obligatoryjne. Fakultatywnie i w określonych warunkach można odstąpić od egzekwowania opłat i to tylko pod warunkiem nasadzeń kompensacyjnych.
Otóż gdyby tak było jak piszesz to ja na swojej działce nic bym nie sądził , aby później nie mieć problemów .
Masz działkę inwestycją i sadzisz  drzewa ? Jeżeli tak, to natychmiast sprawdź Dz.U.2021.1098,  Art.  86.   
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W normalnych miastach Polski i świata są cenniki, na których podstawie nalicza się stosowne opłaty, co w sposób naturalny każe zastanowić się nad sensownością inwestycji w zakrzewionym, czy zadrzewionym terenie. Na ten przykład w warunkach RP obowiązuje zasada, że posiadacz nieruchomości ponosi opłaty za usunięcie drzewa lub krzewu. Opłatę za usunięcie drzewa ustala się, mnożąc liczbę cm obwodu pnia drzewa mierzonego na wysokości 130 cm i stawkę opłaty. Z kolei opłatę za usunięcie krzewu ustala się, mnożąc liczbę metrów kwadratowych powierzchni gruntu pokrytej usuwanymi krzewami i stawkę opłaty. Wysokość stawek zależy od gatunku drzewa, określa je właściwe rozporządzenie, jednak nie może być ona wyższa niż 500 zł (w przypadku drzew) i 200 zł (w przypadku krzewów). Wystarczy egzekwować te zapisy, a nie niejednokrotnie fikcyjne nasadzenia kompensacyjne.
Prawie wszystko się zgadza tylko zapomniałeś napisać , że dotyczy nielegalnej wycinki . Zgłaszasz , dostajesz pozwolenie i masz rozgrzeszenie .
Wręcz przeciwnie, bo naliczanie opłat jest obligatoryjne. Fakultatywnie i w określonych warunkach można odstąpić od egzekwowania opłat i to tylko pod warunkiem nasadzeń kompensacyjnych.
Otóż gdyby tak było jak piszesz to ja na swojej działce nic bym nie sądził , aby później nie mieć problemów .
 Masz działkę inwestycją i sadzisz     drzewa    ? Jeżeli tak, to natychmiast sprawdź Dz.U.2021.1098,      Art.  86.      
 Masz rację jeżeli chodzi o zabudowę działki w celach inwestycyjnych nawet 5 lat wstecz będą sprawdzać czy nie było wycinki .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W normalnych miastach Polski i świata są cenniki, na których podstawie nalicza się stosowne opłaty, co w sposób naturalny każe zastanowić się nad sensownością inwestycji w zakrzewionym, czy zadrzewionym terenie. Na ten przykład w warunkach RP obowiązuje zasada, że posiadacz nieruchomości ponosi opłaty za usunięcie drzewa lub krzewu. Opłatę za usunięcie drzewa ustala się, mnożąc liczbę cm obwodu pnia drzewa mierzonego na wysokości 130 cm i stawkę opłaty. Z kolei opłatę za usunięcie krzewu ustala się, mnożąc liczbę metrów kwadratowych powierzchni gruntu pokrytej usuwanymi krzewami i stawkę opłaty. Wysokość stawek zależy od gatunku drzewa, określa je właściwe rozporządzenie, jednak nie może być ona wyższa niż 500 zł (w przypadku drzew) i 200 zł (w przypadku krzewów). Wystarczy egzekwować te zapisy, a nie niejednokrotnie fikcyjne nasadzenia kompensacyjne.
Prawie wszystko się zgadza tylko zapomniałeś napisać , że dotyczy nielegalnej wycinki . Zgłaszasz , dostajesz pozwolenie i masz rozgrzeszenie .
Wręcz przeciwnie, bo naliczanie opłat jest obligatoryjne. Fakultatywnie i w określonych warunkach można odstąpić od egzekwowania opłat i to tylko pod warunkiem nasadzeń kompensacyjnych.
Otóż gdyby tak było jak piszesz to ja na swojej działce nic bym nie sądził , aby później nie mieć problemów .
Masz działkę inwestycją i sadzisz     drzewa    ? Jeżeli tak, to natychmiast sprawdź Dz.U.2021.1098,      Art.  86.      
Masz rację jeżeli chodzi o zabudowę działki w celach inwestycyjnych nawet 5 lat wstecz będą sprawdzać czy nie było wycinki .
Dziękuję. To nie moja racja, a opisany tu przypadek zgody na wycinkę drzew w związku z planowaną inwestycją w świetle obowiązującego prawa ochrony przyrody. Dobrze, że sprawdziłeś, bo na pewnym poziomie pozycji społecznej, czy finansowej i koneksji nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy tylko mi podane dane osobowe kojarzą się ze spółką zajmującą się sportem motorowym - tak hojnie wspieranym (naszym wspólnym kosztem) przez żukistów?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chciałbym podkreślić, że nie mamy dylematu drzewo czy rozwój miasta - uciął wszelkie wątpliwości prezydent Żuk.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy tylko mi podane dane osobowe kojarzą się ze spółką zajmującą się sportem motorowym - tak hojnie wspieranym (naszym wspólnym kosztem) przez żukistów?
 Nie. Tu jest artykuł na ten temat: gazeta.jawnylublin.pl/lublin-to-zuzel-i-nieruchomosci
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chciałbym podkreślić, że nie mamy dylematu drzewo czy rozwój miasta - uciął wszelkie wątpliwości prezydent Żuk.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Neony z Lidla zamiast zielska na polu to jest to, tylko dużo betonu w koło proszę. To jest przykład walki niemieckiej sieci i Łysogrodzkiego cyrkursza z emisją smrodu i CO2. Rozwój miasta oznacza likwidację zielska i tlenu dla miasta. Zwykła głupota różni się od patologii tym, że siedzi w domu na d.. i nie wydaje decyzji. Głupota zwykle głosuje na patologię i ma sajgon na życzenie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chciałbym podkreślić, że nie mamy dylematu drzewo czy rozwój miasta - uciął wszelkie wątpliwości prezydent Żuk.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...