Lublin: Cukierek za ustąpienie miejsca w autobusie

Czy ustępuję miejsca? Owszem, pod warunkiem że nigdzie indziej nie ma wolnego i jeśli osoba sama się o nie nie uprasza. Nie lubię podejścia "bo mi się należy". Czasem starsi ludzie sa gorsi niż młodzież, nie raz miałam okazję się o tym przekonać: pewnego razu moja koleżanka jechała na stojąco - ja razem z nią, w autobusie ciasno jak ... no i wsiada "lejdi" i z gębą do dziewczyny "stanęła i stoi!", a co miała usiąść? czy miała wysiąść żeby jaśnie pani miała jak przejsc z tobołami pełnymi ciuchowych zakupów?

Dziwnie się czuję jak do autobusu wchodzi starsza pani i jak ją pytam czy chce usiąść to mówi, że nie chce. Znowu innym starszym babkom czy dziadkom wydaje im się, że wszystko im się należy jak za komuny. Raz powiedziałem takiej starszej pani, żeby sobie na drugi raz pojechała taksówką, bo robiła wywody, że taki młody i siedzi, a ja akurat sobie usiadłem, bo miałem bardzo ciężki plecak i musiałem zająć miejsce siedzące.

do Asia: Też miałam podobną sytuację. Linia 17, wypełniona po brzeszki, autobus już prawie odjeżdżał, ale do autobusu jeszcze próbowała się wcisnąć para staruszków. W miarę możliwości każdy się "ścisnął" ale i to ma pewne granice. Wtedy starszy Pan "Stoją młodzi i nawet się nie przesuną!", też mi ciśnienie podnieśli, odpowiedziałam, że przesunąć się już lepiej nie da, a wiek w tej sytuacji akurat nie gra roli. Nie lubię starszych ludzi, którzy z góry są nastawieni anty. Niestety obawiam się, że gdyby wokoło mnie stała grupka emerytów to CI Państwo nawet to autobusu by nie wsiedli bo Ci starsi własnie, do przesuwania w ogóle nie są skorzy i jak trzeba kogoś przepuścić do wyjścia to biadolą i marudzą, że muszą krok w bok zrobić :/ Sama miejsca staram się ustępować, choć w autobusie kilkakrotnie już zasłabłam... My "młodzi" po prostu też czasami musimy usiąść.

jadąc kiedyś metrem w jednej z europejskich stolic, ustąpiłem miejsce starszej kobiecie. Pani grzecznie podziękowała i powiedziała mi, że jest jeszcze na tyle sprawna że może postać.

Żeby tylko ta akcja nie odniosła skutku odwrotnego do zamierzonego... Ile tych starszych osób będzie w tym brało udział i rozdawało te cukierki, kupony i inne cuda na kiju? 10? 20? a co z całą resztą? Skończy się to tak: - Synku mógłbyś mi miejsca ustąpić, ledwo stoję. - A ma babcia kupon na empetrójkę? - Na co? - Eeee, to spadówa! Życzliwości się nie nauczy rozdając fanty. Jak kogoś tego w domu nie nauczono, a w ostateczności w szkole to już niec z tego nie będzie...

Przy okazji artukułu porusze bardzo irytujący problem. Niestety ale gdy są zajęte miejsca w autobusie, to trzeba stać. Jeżeli stoję to sie trzymam poręczy lub innych przedmiotów ułatwiających przejazd na stojąco. Niestety, ale niektórzy nie rozumieją, że w trakcie ruchu pojazdu, m.in: skręty, przyspieszanie, hamowanie ciało jest bezwładne i żeby gdzieś nie polecieć na kogoś trzeba sie przytrzymać. Starsi ludzie którzy próbują dostać się do drzwi, niech poczekają do zatrzymania się pojazdu. Tak samo ze staniem pod drzwiami, stoję tam bo nie ma gdzie stanąć, więc różne komentarze żeby ustąpić miejsca bo jest wyścig do wyjścia są głupie i pokazują totalną bezmyślność. Wystarczy chwile zaczekać, wysiąde i udrożnie wyjście, a dopiero reszta będzie mogła spokojnie wyjść i dopiero wróce na swoje miejsce. Na naukę w wielu przypadkach jest za późno, komunikacją miejską nie każdy musi jeździć! Na takich ludzi jest ładna lista określeń w języku polskim, nie znajdująca się w słowniku. Kultura musi być, jak jej nie masz, to jesteś zwierzęciem!

mezajah napisał:

Żeby tylko ta akcja nie odniosła skutku odwrotnego do zamierzonego... Ile tych starszych osób będzie w tym brało udział i rozdawało te cukierki, kupony i inne cuda na kiju? 10? 20? a co z całą resztą? Skończy się to tak: - Synku mógłbyś mi miejsca ustąpić, ledwo stoję. - A ma babcia kupon na empetrójkę? - Na co? - Eeee, to spadówa! Życzliwości się nie nauczy rozdając fanty. Jak kogoś tego w domu nie nauczono, a w ostateczności w szkole to już niec z tego nie będzie...

dokladnie.. łapówa za życzliwość? jak mnie jakiś moher będzie chciał przekupić to mówie, że cukierków nie palę

NIE USTĘPUJE MIEJSCA. Zazwyczaj jeżdżę z ciężkim plecakiem i nie ustępuję miejsca mimo że mam świadomość, iż obyczaje tego ode mnie oczekują. Uważam, że starsze osoby maja wystarczajoco dużo czasu, żeby poruszać sie komunikacja miejscą w innym czasie niż godziny szczytu. Czasami ustępuje miejsca -jak widzę, że rzeczywiście sytuacja tego wymaga. Jestem wrażliwy na cierpmienie osób słabszych, ale jeśli widzę, że stary babsztyl patrzy na mnie sugestywnie jakby chciał zabić bo ja siedzę a ona stoi to niech zapomni o wolnym miejscu.

W ogóle jakie wychowanie? Nie sądzę aby lubelska młodzież była nie wychowana...Bardziej bym powiedziała,że to właśnie ci starszy ludzie są niewychowani..Głupio komentując w autobusach jak ktoś im nie ustąpi..Tylko,że oni cały dzień wysiedzą się w domu i jeżdżą autobusami w godzinach szczytu czy akurat trzeba wtedy można rano kiedy nikogo nie ma i nie będzie problemu..A ja mam gdzieś ich cukierki myślą,że co że im ustąpię..Owszem ustępuję,ale osobom naprawdę starszym którzy nie stoją nad młodym i nie sępią tego miejsca albo co gorsza wyganiając go z siedzenia bo on musi siedzieć...Tylko nikt nie pomyśli,że taki uczeń ma dziennie 8 lekcji wstaje na 7 do szkoły i dźwiga cholernie ciężkie książki.!!!! Bo każdy wymaga na lekcji książki która ma min.180str...Ale nie starszym się należy..A g..!!! Niech sami jedzą te cukierki i nie sępią nad młodymi miejsca bo to nie kulturalne...I to właśnie od nich się młodzież uczy..!!!! Może warto pomyśleć i wychować starsze osoby bo jak widzę wymalowana 70 paro-latkę która o dziwo musi siedzieć bo siły nie ma to sorry ale na malowanie to ma siły..Ludzie proszę was...!!!!!

... napisał:

W ogóle jakie wychowanie? Nie sądzę aby lubelska młodzież była nie wychowana...Bardziej bym powiedziała,że to właśnie ci starszy ludzie są niewychowani..Głupio komentując w autobusach jak ktoś im nie ustąpi..Tylko,że oni cały dzień wysiedzą się w domu i jeżdżą autobusami w godzinach szczytu czy akurat trzeba wtedy można rano kiedy nikogo nie ma i nie będzie problemu..A ja mam gdzieś ich cukierki myślą,że co że im ustąpię..Owszem ustępuję,ale osobom naprawdę starszym którzy nie stoją nad młodym i nie sępią tego miejsca albo co gorsza wyganiając go z siedzenia bo on musi siedzieć...Tylko nikt nie pomyśli,że taki uczeń ma dziennie 8 lekcji wstaje na 7 do szkoły i dźwiga cholernie ciężkie książki.!!!! Bo każdy wymaga na lekcji książki która ma min.180str...Ale nie starszym się należy..A g..!!! Niech sami jedzą te cukierki i nie sępią nad młodymi miejsca bo to nie kulturalne...I to właśnie od nich się młodzież uczy..!!!! Może warto pomyśleć i wychować starsze osoby bo jak widzę wymalowana 70 paro-latkę która o dziwo musi siedzieć bo siły nie ma to sorry ale na malowanie to ma siły..Ludzie proszę was...!!!!!

heheh dokładnie, dobrze napisane ;P też się czasami nie mogę nadziwić jakie babcie potrafią być "odszprycowane" I także ustępuję miejsca,gdy widzę że sytuacja tego wymaga.. Pozdrawiam!

A ja słyszałam kiedyś o takiej sytuacji, gdzie w autobusie mpk siedziała sobie dziewczyna,na pierwszym siedzeniu za kierowcą (miejscu dla niepełnosprawnych i matek z dziećmi), do autobusu wsiadła starsza "pani" i zaczęła gadać nad uchem tej dziewczynie,że nie wychowana,zajmuje miejsce dla osób starszych itp. Zamknęła się dopiero wtedy,gdy zobaczyła że ta dziewczyna podnosi kule i wstaje. Ta dziewczyna nie miała jednej nogi! Widok babci-bezcenny! Trochę szacunku dla innych osób...

Owszem, część młodzieży jest nieco nieokrzesana, ale sposób, w jaki osoby starsze czasem traktują młodych ludzkie pojęcie przechodzi! Swego czasu, dojeżdżałam trolejbusem linii 158 (przez 3 lata) i dzień w dzień do tegoż trolejbusu na Męczenników Majdanka wsiadała starsza pani, która już z progu wrzeszczała (tak! wrzeszczała) i wyzywała młode osoby od trzody chlewnej itp., bo nikt od razu nie ustąpił jej miejsca. Podobnych sytuacji miałam wiele. Starszych osób nie obchodzi, że i pozornie bardzo młoda (lub tylko bardzo młodo wyglądająca) osoba, może być chora, mieć spory bagaż. Ich to w ogóle nie obchodzi! Dodatkowo takie starsze panie częściej czepiają się dziewczyn- widziałam wiele razy, gdy licealistce/st.udentce się oberwało i została wyzwana od niewychowanych krów. Sama ustępuję miejsca starszym, ale naprawdę starszym osobom.

Kochana młodzieży to wcale nie jest tak,że musi siedzieć starszy a raczej słabszy.Dowodem na to są niektóre wcześniejsze wpisy i niegrzeczne wręcz zachowania osób starszych.Jestem osobą w średnim wieku,sprawną fizycznie i często zdarza się,że ktoś młody ustępuje mi miejsce za co dziękuję lub korzystam wtedy gdy widzę, iż komuś bardzo na tym zależy.Jęczeć i narzekać można zawsze na wszystko i wszystkich,ale nie przejmujcie się tym zrzędzeniem starszych.Każdy wiek ma swoje prawa. Ustąpcie miejsca starszemu może kiedyś ktoś Wam ustąpi.

Z powodu urazy kręgosłupa nie wolno mi stać w autobusie. Po ciężkim dniu pracy też mam prawo usiąść. Płacę za bilety. Nie domagam się zwolnienia miejsca, siadam kiedy jest wolne. Mimo wszystko ustępuję miejsca siedzącego osobom starszym, niepełnosprawnym. STARSZYM a nie wypudrowanym staruchom. PS Kiedyś też stojąc w zatłoczonym autobusie usłyszałam od pudernicy niemiłe słowa. Gdy spytałam "Czy stojące też trzebą ustępować?!" zapadła cisza. Inna sytuacja to przepychanie się w drzwiach do wyjścia i zdziwienie, że drzwi sie nie otwierają (guziczek oraz pchanie się do wejścia nie umożliwiając innym wyjścia.

Ciekawe tylko czemu jadąc na 8 do pracy, szkoły, nie można szpilki wsadzić do niektórych autobusów! Linia 158 7-8 rana, pełna studentów, nauczycieli. Jeżdżą bo mają obowiązki. Na Lipowej autobus pustoszał, bo akurat w tych godzinach starsi musieli jechać na cmentarz. To samo 17,29,1 czy 6. Pod targiem pustoszeje, bo akurat w tych godzinach najlepiej kupowac owoce, warzywa, pieczywo, bo przecież po 8 zabraknie! :/ A proszę bardzo, nie muszę pracować! Niech pracują do 70 rż! Mogę jeździć samochodem! Niech narzekają, że głośno, smród! Trochę szacunku do innych nie tylko do siebie!

Najelsze są babsztyle charczące nad uczhem. A na autobus to czasem tak zapitalają że kula pod pache jazda...

Nikt napisał:

Najelsze są babsztyle charczące nad uczhem. A na autobus to czasem tak zapitalają że kula pod pache jazda...

Załóż słuchawki.

Jestem uczniem, kupuję bilet i nie ustepuję miejsca osobom starszym. Wkurza mnie bardzo jak wchodzi jakaś babcia, nie raczy nawet skasować biletu i sępi się na mnie, albo stanie koło mnie i sapie mi nad głową. Obgadywanie mnie przez "mohery" nic mnie nie obchodzi, bo każdy może sobie myśleć o mnie co chce, ale mnie to nie rusza, bo skąd taka babcia może wiedzieć cokolwiek o mnie. Wkurza mnie też jak podjeżdża autobus na przystanek i szybko do drzwi biegną, bo miejsca zabraknie i nawet nie umieją sobie drzwi otworzyć. Ustępuje tylko wtedy, kiedy widzę, że naprawdę jest taka potrzeba. Jeżdżę z plecakiem, który waży około 10kg i noszenie go cały dzień nie jest fajne. Od zawsze interesowało mnie po co one jeżdżą z samego rana, kiedy najwięcej osób jedzie do szkoły i pracy. Może jakiś sondaż zrobicie na mieście?

tak na koniec: cukierek mnie nie kręci...

loda moze co ? moherom się we łbach od wiosny przewraca .... do kosciółka a nie w mpka miejsca zajmować !!!