Lublin: Lekarz nie przyjął pacjenta na oddział w szpitalu. Następnego dnia chory zmarł

Jak ten czlowiek ukonczyl medycyne? Brakuje mu nawet podstaw, ale etat jakimś cudem miał.

On nie ukończył...tatuś badz mamusia ukonczyla

I co z tego? Żadnych konsekwencji nie będzie jak zawsze. Zaraz okaże się, że to wina pacjenta, bo nie opisał co go boli, a to pielęgniarki, a to że za ciemno miał w pracy. Poziom polskich "rzemieślników" co zwą się lekarzami jest żenująco niski, a dochodzi brak powołania do wykonywania niełatwego zawodu, lenistwo i mamy co mamy.

choremu człowiekowi zalecił loda?

Ja mialem podobna sprawe z zakrzepica zyl glebokich i wielkim bolem i opuchlizna podudzia.Dwoch naczyniowcow nie rozpoznalo przyczyny tego stanu nogi a ja nie ustapilem i dopiero chirurg w przychodni rejonowej zobaczyl noge i natychmiast skierowal do szpitala ze slowami/jak chcesz zyc to natychmiast bo moze byc za pozno/.Tego samego dnia znalazlem sie w szpitalu i leczono mnie z zakrzepicy.Na moja prosbe a raczej wymuszeniem skierowano mnie na badanie doplerowskie poza szpitalem gdzie potwierdzono zakrzepice zyl glebokich i wowczas bylo jasne co moglo mi grozic po oderwaniu sie zakrzepu.Po wyjsciu ze szpitala leczylem sie pod nadzorem chirurga az do rozpuszczenia sie zakrzepu a leczenie trwalo okolo trzech lat.Widac,ze lekarz popelnil blad odsylajac chorego do domu a nie natychmiast zlecic badanie doplerowskie i byla szansa na uratowanie pacjenta stosujac kroplowke z lekami rozrzedzajacymi krew a wowczas nawet oderwanie zakrzepu byloby mniej grozne dla pacjenta.

Podać nazwisko tego nieuka żeby inni pacjenci nie poszli więcej do kogoś takiego..Przecież On nie zna podstaw abecadła lekarskiego

Poziom polskich "rzemieślników" -nie uwłaczaj rzemieślnikom. Rzemieślnik to człowiek który zna swoje rzemiosło, jak idziesz do stolarza rzemieslnika to robi ci krzesło albo stół. A ten zwący sie lekarzem nie zajął się jak rzemieślnik swoją pracą tylko ją olał.

zamknąć dziada to i tak mało

Racja. Chodziło mi bardziej o zobrazowanie podejścia do pacjenta jako człowieka - brak holistycznego podejścia do diagnozy, leczenie objawów, a nie szukanie przyczyn - czyli jak do przedmiotu... 

97 procent lekarzy to zwykłe konowały. Teraz idąc nawet prywatnie traktują Cię jak śmiecia. Upier..dolić im peensje i ograniczyć prawa. Dno totalne, ale obecni większośc dzisiejszych lekarzy dostawało i zdawało tą medycynę za "połówkę świniaka"

a może nieudaczników lekarzy skierować do zielarzy? Niech się przekwalifikują, żeby nikomu już krzywdy nie zrobili, a nauczą się jak ziołami można leczyć.

Lekarze i prawnicy to wyspecjalizowaną grupa społeczna. Żadne zmiany społeczno polityczne ich się nie imają.

??go zbadali i zdiagnozowali zapalenie płuc oraz stawu kolanowego. Uznali przy tym, że jest w tak złym stanie, że powinien się leczyć w innym ośrodku?? mieli zaszczyt spotkać się z Kaczynskim?a skoro już nie żyje ,to kto siedzi na nowogrodzkiej?? i gania tych wsiowych mędrków?

Takiego gnoja należy jak najszybciej odsunąć od leczenia ludzi.... jak on zdobył dyplom lekarza???

Kiedy w końcu przestanie jedynie "GROZIĆ" a zacznie się tych konowałów autentycznie i bezapelacyjnie wsadzać. Wyciągają łapska po krotności wynagrodzeń jakie otrzymuje 70% Polaków to i odpowiedzialność niech będzie odpowiednia. Owszem , lekarze sumienni i z wiedzą medyczną powinni zarabiać ale nie byle konował którego tatuś wepchnął do doktorskiej kariery . Posiedzi pięć lat to w tym czasie więcej pacjentów przeżyje niż gdyby pracował w zawodzie - proste i logiczne.

Macie pretensje do obecnej sluzby zdrowia? Trzeba sie bylo leczyc za komuny , Wtedy jak ktos umieral na raka ,to nawet morfiny nie podawali bo byla" za droga" Moja mama przez 20 lat nie doczekala sie wymiany biodra , ja czekalem 8-mies , moj tesc w wieku 84-lat mial wymininy " od reki" bo sie przewrocil i zlamal, wiec o czym my mowimy, !!

Pewnie był po politologii.

Nie trzeba być lekarzem aby wiedzieć, że takie objawy u chorego, zwłaszcza po urazie ortopedycznym mogą powodować zakrzepicę. Nawet gdyby takich nie było, ryzyko jest i podanie odpowiednich leków mogłoby zakrzepowi zapobiec. Jest bardzo częsty błąd lekarzy. Przeżyliśmy taki przypadek w rodzinie po operacji pacjenta

Wyp*****ć z zawodu niech idzie do łopaty , tu nie ma odpowoedzialności , jak złamie trzonek to dostanie drugą i za najniszą krajową nauczy się szacunku do pracy i ludzi.

Nke rozumiem: pacjent po urazie odmówił leczenia a później jak już był bardzo źle jednak nawrócił się na leczenie przez lekarzy?