masakra:( wyrazy współczucia dla rodziny[*]
|
|
i jak tu wyjść z domu... strach
|
|
tak się kończy lekceważenie burzy, słychac grzmowty widac idącą burzę a ludzie sobie chodzą jakby nic sie nie działo i dlatego są takie skutki bezmyslonoći i lekcewarzenia jednego z najgroźniejszych zjawisk jakim jest burza. Jeszcze nie raz zginie nie jedna bezmyślna osoba w czasie burzy
|
|
Świeć Panie nad jej duszą... [']
|
|
znak , co ?
|
|
tak się kończy lekceważenie burzy, słychac grzmowty widac idącą burzę a ludzie sobie chodzą jakby nic sie nie działo i dlatego są takie skutki bezmyslonoći i lekcewarzenia jednego z najgroźniejszych zjawisk jakim jest burza. Jeszcze nie raz zginie nie jedna bezmyślna osoba w czasie burzya może poprostu wracali już do domu, o tym nie pomyślałeś? |
|
Wyłaczajcie telefony komórkowe
|
|
grzegorz walnij ie zelazkiem w swoj pusty leb
|
|
grzegorz walnij ie zelazkiem w swoj pusty lebByłoby ciężko bo jego nie jest pusty, ale jeśli ty się nadstawisz ze swoim, o inteligentny inaczej, to da się zrobić. |
|
KOMÓRKI !!!. Kiedyś zabraniano stać pod drzewem w czasie burzy bo piorun w drzewo uderzy, a teraz człowiek stoi pod drzewem a piorun wali w człowieka, dlaczego ? Szkoda kobiety :(
|
|
Ile razy się mówiło w TV i Radio o takich przypadkach, ale ludzie dalej - albo są nieświadomi, albo olewają zagrożenie wychodząc z założenia, że nic się nie stanie. Ostatnio widziałem młodą dziewczynę która pod czarnymi i piorunującymi chmurami szła sobioe chodniczkiem i gadała przez telefon...
|
|
tak się kończy lekceważenie burzy, słychac grzmowty widac idącą burzę a ludzie sobie chodzą jakby nic sie nie działo i dlatego są takie skutki bezmyslonoći i lekcewarzenia jednego z najgroźniejszych zjawisk jakim jest burza. Jeszcze nie raz zginie nie jedna bezmyślna osoba w czasie burzyja wczoraj konczylam prace o 20:30 waliło piorunami, pracuje w takim miekim miejscu gdzie do przystanku mam 15 minut drogi a reszte to pole lub drzewa , jakies domy. i co mialam do rana stac pod jakimś drzewem? czy pod zamknietą pracą, a dookoła grzmiało i piorunami waliło. |
|
Faktem jest, że nie zawsze jesteśmy w stanie przed burzą się uchronić. Sama wczoraj o godzinie 18 wysiadałam z autobusu i miałam przed sobą spory kawałek pustej drogi do przejścia. Mało tego pamiętam wielki błysk o tej porze, który nie wywołał żadnego huku. Być może był to właśnie ten, który poraził tę kobietę.. (byłam całkiem 'niedaleko'). Jednak nie do tego zmierzam. Jestem osobą, która panicznie boi się burz już od paru dobrych lat. Niegdyś piorun strzelił nieopodal członka mojej rodziny, w tamtym roku trafił w mój blok, narobił niesamowitego huku, prąd wysiadł. Te wszystkie i inne zdarzenia tylko utwierdzają mnie coraz bardziej w przekonaniu o niebezpieczeństwie jakie niesie za sobą to zjawisko. Inni natomiast śmieją się ze mnie kiedy panicznie szukam schronienia, sadząc, że "to tylko burza". Mam tylko nadzieję, że takie przypadki czegoś nauczą społeczeństwo..
|
|
Faktem jest, że nie zawsze jesteśmy w stanie przed burzą się uchronić. Sama wczoraj o godzinie 18 wysiadałam z autobusu i miałam przed sobą spory kawałek pustej drogi do przejścia. Mało tego pamiętam wielki błysk o tej porze, który nie wywołał żadnego huku. Być może był to właśnie ten, który poraził tę kobietę.. (byłam całkiem 'niedaleko'). Jednak nie do tego zmierzam. Jestem osobą, która panicznie boi się burz już od paru dobrych lat. Niegdyś piorun strzelił nieopodal członka mojej rodziny, w tamtym roku trafił w mój blok, narobił niesamowitego huku, prąd wysiadł. Te wszystkie i inne zdarzenia tylko utwierdzają mnie coraz bardziej w przekonaniu o niebezpieczeństwie jakie niesie za sobą to zjawisko. Inni natomiast śmieją się ze mnie kiedy panicznie szukam schronienia, sadząc, że "to tylko burza". Mam tylko nadzieję, że takie przypadki czegoś nauczą społeczeństwo..
|
|
ja wczoraj konczylam prace o 20:30 waliło piorunami, pracuje w takim miekim miejscu gdzie do przystanku mam 15 minut drogi a reszte to pole lub drzewa , jakies domy. i co mialam do rana stac pod jakimś drzewem? czy pod zamknietą pracą, a dookoła grzmiało i piorunami waliło.a wiesz o tym, że są taksówki, które dojada do ciebie i zawiozą pod sam dom??? poczytaj o tym fenomenie w necie:P |
|
Faktem jest, że nie zawsze jesteśmy w stanie przed burzą się uchronić. Sama wczoraj o godzinie 18 wysiadałam z autobusu i miałam przed sobą spory kawałek pustej drogi do przejścia. Mało tego pamiętam wielki błysk o tej porze, który nie wywołał żadnego huku. Być może był to właśnie ten, który poraził tę kobietę.. (byłam całkiem 'niedaleko'). Jednak nie do tego zmierzam. Jestem osobą, która panicznie boi się burz już od paru dobrych lat. Niegdyś piorun strzelił nieopodal członka mojej rodziny, w tamtym roku trafił w mój blok, narobił niesamowitego huku, prąd wysiadł. Te wszystkie i inne zdarzenia tylko utwierdzają mnie coraz bardziej w przekonaniu o niebezpieczeństwie jakie niesie za sobą to zjawisko. Inni natomiast śmieją się ze mnie kiedy panicznie szukam schronienia, sadząc, że "to tylko burza". Mam tylko nadzieję, że takie przypadki czegoś nauczą społeczeństwo..
|
|
Faktem jest, że nie zawsze jesteśmy w stanie przed burzą się uchronić. Sama wczoraj o godzinie 18 wysiadałam z autobusu i miałam przed sobą spory kawałek pustej drogi do przejścia. Mało tego pamiętam wielki błysk o tej porze, który nie wywołał żadnego huku. Być może był to właśnie ten, który poraził tę kobietę.. (byłam całkiem 'niedaleko'). Jednak nie do tego zmierzam. Jestem osobą, która panicznie boi się burz już od paru dobrych lat. Niegdyś piorun strzelił nieopodal członka mojej rodziny, w tamtym roku trafił w mój blok, narobił niesamowitego huku, prąd wysiadł. Te wszystkie i inne zdarzenia tylko utwierdzają mnie coraz bardziej w przekonaniu o niebezpieczeństwie jakie niesie za sobą to zjawisko. Inni natomiast śmieją się ze mnie kiedy panicznie szukam schronienia, sadząc, że "to tylko burza". Mam tylko nadzieję, że takie przypadki czegoś nauczą społeczeństwo..
|
|
Przecież zawsze można zadzwonić po taksówkę lub kogokolwiek. Samochód jest najbezpieczniejszym miejscem podczas burzy bo karoseria działa jak klatka Faradaya.
|
|
Część forumowiczów prezentuje sobą stopień zacofania godny zapitej wsi gdzieś na Czukotce.
Może mi ktoś wyjaśnić, w jaki sposób korzystanie w trakcie burzy z telefonu komórkowego (zakładając, że nie jest podpięty do ładowarki) zwiększa zagrożenie uderzenia piorunem?
Może profesor Binienda wam pomoże jakimś "ziuu-bziuu" to wyjaśnić, dla mnie to niewytłumaczalne.
Po kolei więc:
1. od telefonów z daleka, ale od stacjonarnych (chyba, że masz bezprzewodową słuchawkę- wtedy wsio ryba) - istnieje ryzyko porażenia w wypadku uderzenia pioruna w linię telefoniczną,
2. od urządzeń elektrycznych z daleka (ryzyko przepięcia po uderzeniu),
3. chronimy się w budynkach i samochodach (jak to już napisał przedmówca - samochód to klatka Farraday-a, tak samo jak wiata przystanku czy garaż blaszak), unikamy sąsiedztwa wysokich drzew
4. nawet w budynkach były przypadki porażenia kogoś przez szyby okienne - jak już musisz patrzeć, to z pewnej odległości.
|
|
Ciemniaki nic nie wieta o piorunach to mordy w kubeł. Wczoraj jak se wracał o 19 z roboty to dwa razy strzelił mnie piorun aż mi dziure w kieszeni wypaliło. Za drugim razem walneło mnei w plecy aż mi kołnierz postawiło. Komurke ja miał wyłączoną i co, też mnie walneło. Dopiero jak do domu doszedł ja zauważył że urwało mi też obczas od pułbuta.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|