Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Lublin: Protest kierowców przeciwko cenom paliw (wideo)

Utworzony przez Marcel, 28 stycznia 2012 r. o 13:03 Powrót do artykułu
Kierowca Bombowca napisał:
Jednego PiS-dzielce nie zauważają w swej wiecznej obronie "najbiedniejszych". Jak Kaczory kończyły łaskawie, to płaca minimalna w Polsce (druga połowa 2007 roku) była poniżej 700 zeta (dokładnie 697 z groszami), a benzyna po 4,08 (mam gdzieś nawet jakąś fakturę za paliwo z 2007 roku, która to potwierdza). Teraz tankowałem ostatnio po 5,62... ale płaca minimalna w Polsce (od nowego roku) to 1116 zeta (wszystkie wyliczenia: płaca minimalna netto, a nie brutto, czyli tyle ile pracownik dostaje "na rękę", cena benzyny brutto, czyli z VAT). Czyli "najbiedniejszy" mógł sobie kupić, za swoją "pensję" aż 170 litrów benzyny za szczytowego "kaczyzmu"... i tylko 199 litrów za "kryzysowego" "słońca Peru" AD 2012. Krótka pamięć... to na pewno można wam zarzucić.
Nie bij piany CZERWONA CIOTO,to już jest początek końca ryżego i wszystkich POjebów. hej
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kierowca Bombowca napisał:
Jednego PiS-dzielce nie zauważają w swej wiecznej obronie "najbiedniejszych". Jak Kaczory kończyły łaskawie, to płaca minimalna w Polsce (druga połowa 2007 roku) była poniżej 700 zeta (dokładnie 697 z groszami), a benzyna po 4,08 (mam gdzieś nawet jakąś fakturę za paliwo z 2007 roku, która to potwierdza). Teraz tankowałem ostatnio po 5,62... ale płaca minimalna w Polsce (od nowego roku) to 1116 zeta (wszystkie wyliczenia: płaca minimalna netto, a nie brutto, czyli tyle ile pracownik dostaje "na rękę", cena benzyny brutto, czyli z VAT). Czyli "najbiedniejszy" mógł sobie kupić, za swoją "pensję" aż 170 litrów benzyny za szczytowego "kaczyzmu"... i tylko 199 litrów za "kryzysowego" "słońca Peru" AD 2012. Krótka pamięć... to na pewno można wam zarzucić.
Policz łajzo ile mieliśmy długu za Kaczyńskiego a ile teraz mamy za obecnej ŻYDO-KOMUNY, jak umiesz liczyć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ACTA napisał:
Policz łajzo ile mieliśmy długu za Kaczyńskiego a ile teraz mamy za obecnej ŻYDO-KOMUNY, jak umiesz liczyć.
Człowiek umiejący liczyć dzisiaj może liczyć tylko na siebie,a łajza zaręczam nie umie liczyć.ZŁODZIEJSTWO I DZIKI KAITALIZM.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podałem liczby i fakty. Proszę o to samo. Zaprzeczcie proszę faktowi, że za płacę minimalną więcej benzyny da się kupić w styczniu 2012 roku, niż w październiku 2007. Nie proszę o puste frazesy i obelgi. Nie proszę o dane na temat zadłużenia RP, je znam doskonale i też się zaczynam zastanawiać: "kiedy to wszystko w końcu pieprznie?". Przy okazji zaś: To, że nie podoba mi się forma protestu, nie oznacza jednocześnie, że podoba mi się rząd Tuska. To, że robicie ze mnie, na siłę, jakiegoś zboczonego Tuskofila, posługując się do tego całą masą inwektyw, bardziej opisuje was i wasze zdolności poznawcze, niż moją osobę. Najchętniej Tuska i całą jego karierowiczowską, wypraną z jakiejkolwiek wyrazistości, mdłą do porzygania i rozpościerającą się ideowo od Arłukowicza po Gowina PO wpakowałbym w rakietę i wysłał na księżyc... tyle tylko, że Kaczuchę i spółkę w sąsiedniej rakiecie posłałbym przynajmniej za orbitę Jowisza.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 3 z 3

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...