Lublin. Ratusz blokuje budowę w wąwozie

W wąwozie miała przebiegać alternatywna droga do przeciążonej JPII. Skoro zapewne i jej nie będzie, to może choć ratusz wreszcie dobudowałby drugą nitkę wiaduktu, którym dojeżdża się od ronda do Wyżynnej i Bursztynowej. Za komuny postawiono filary i przyczółki drugiego wiaduktu i przez tyle lat stoją i niszczeją, a obydwa osiedla się duszą od stojących w korkach samochodów, bo każde z tych osiedli ma tylko po dwa wyjazdy.

TA BUDOWA TO BYŁBY SKANDAL NA SKALĘ OGÓLNOKRAJOWĄ. JAK MOŻNA W OGÓLE WPAŚĆ NA TAKI IDIOTYCZNY POMYSŁ???

Mieszkańcy Sławina i Czechowa liczą, że miasto również nie dopuści do utraty terenów zielonych w postaci parku na górkach Czechowskich.

Mieszkańcy Sławina i Czechowa liczą, że miasto również nie dopuści do utraty terenów zielonych w postaci parku na górkach Czechowskich.

  Te magiczne „miasto” już dopuściło do możliwości utraty terenów zielonych w postaci parku na Górkach Czechowskich, układając się z  patodeweloperem  w sprawie budowy tam 30 „hoteli studenckich” i 69 punktowców. Zanim to nastąpi, to już  pozwolono niemal 0,5 hektara zieleni  zastąpić szutrem.

W wąwozie miała przebiegać alternatywna droga do przeciążonej JPII. Skoro zapewne i jej nie będzie, to może choć ratusz wreszcie dobudowałby drugą nitkę wiaduktu, którym dojeżdża się od ronda do Wyżynnej i Bursztynowej. Za komuny postawiono filary i przyczółki drugiego wiaduktu i przez tyle lat stoją i niszczeją, a obydwa osiedla się duszą od stojących w korkach samochodów, bo każde z tych osiedli ma tylko po dwa wyjazdy.

 Za komuny planowano tu dworzec zachodni , ale wszystko się zmieniło .

"okoliczni mieszkańcy, którzy wolą za oknami zieleń niż budynek i samochody" - a dokładniej, to samochody osób obcych. Bo własnymi mogą zaparkować pod samymi drzwiami, na trawniku, placu zabaw, drodze pożarowej.

Ciekawe jest to, że redaktor Wiejak pomija jeden fakt w swojej gazecie. Otóż dlaczego milczy DW ws. potencjalnej zamiany tych działek? Z treści artykułu wynika, że miasto jest super bo coś robi i próbuje. Tylnymi drzwiami DW jednak blokuje park na górkach. Pytanie w czyim interesie działacie, bo nie mieszkańców!

Ul. Wyżynną to powinna jeździć komunikacja miejska, tyle bloków, a do pętli na os. Widok daleko, mało kto by się tam fatygował( tak samo jak powinna jeździć komunikacja miejska takim ciągiem ulic jak ...Bursztynowa -Ametystowa -Szafirowa -Agatowa.. a także ciągiem ...Berylowa -Kryształowa -Jantarowa... oraz ...Jaspisowa -Gęsia -Wróbla... - na wszystkich tych ulicach w ich okolicach jest mnóstwo bloków mieszkalnych a ludzie mają dosyć daleko do przystanku autobusowego, o jakiejś pętli nawet nie wspominając, nic więc dziwnego, że wolą wybrać samochód, który mają zaparkowany czy pod blokiem czy w garażu bo to wygodniejsze, niż wstawanie wcześniej rano i drałowanie kilkaset metrów na przystanek tudzież pętlę, to czysta psychologia pasażera - wybierze to co jest korzystniejsze i wygodniejsze dla niego). Niestety jest to raczej niemożliwe takie dostosowanie tej ulicy( tamtych innych także) do obsługi komunikacją miejską, bo są progi zwalniające to raz, a dwa jest dosyć wąsko, ciasno, poza tym trzeba by było wyznaczyć zespoły przystankowe, a to by się wiązało raczej z likwidacją jakiejś części przydrożnych parkingów. To jest problem i bolączka miasta, że nie ma połączeń komunikacyjnych, tzw. "międzyosiedlowych". Tylko takie połączenia byłyby w stanie skłonić więcej pasażerów z "dużych sypialni" do pozostawienia aut i wybrania transportu zbiorowego, a czemu? bo mieliby gwarancję bliskości/dostępności przystanku/pętli z dobrymi połączeniami, lubelski pasażer tak jak każdy inny pasażer ceni sobie bliskość i wygodę/komfort jazdy. Wygoda/komfort jest wtedy kiedy się ma blisko dostępny przystanek autobusowy( nie mówiąc o pętli, która ma szeroki wachlarz połączeń).