Łapanki na szkolenia obsługi wózków widłowych osób bezrobotnych,które nie posiadają predyspozycji.Firmy i fundacje muszą wykazać efektywność szkolenia. Niepełnosprawnych na te kursy nie powinno się agitować.
|
|
jeżeli to była osoba dorosła, a była - to jej sprawa gdzie pracuje - nic ci do tego
|
|
Gdzie to było?
|
|
Obstawiam w ciemno, że nie miał zapiętych pasów.
Szkoda człowieka, kondolencje dla rodziny.
|
|
znałem tego człowieka,pracuję w tej fimie, porządny człowiek, nieszczęśliwy wypadek
|
|
Wózek widłowy nie jest bolidem Kubicy.... chociaż wielu operatorów jednak myśli inaczej.
|
|
Znam firme - potworne zaniedbania , bhp na bakier, Kierownictwo nie dba o pracowników byle do przodu
Moje kondolencje dla rodziny
|
|
Niech ktoś powie jak to tam było z tymi kaskami ochronnymi - czy to prawda że chwilę po wypadku zanim przyjechał prokurator kazano kupić i rozłożyć w firmie kaski?
|
|
Co to za firma
|
|
Kask w tym przypadku nie miał znaczenia. Osoby kierowane do pracy przechodzą testy psychotechniczne. Egzaminy kwalifikacyjne na operatorów wózków prowadzi w tej chwili urząd dozoru technicznego. Nikt nie będzie myślał za pracownika, jeżeli bagatelizuje ryzyko, ma w *** przepisy dopóki się nic nie stanie to pracodawca nic tu nie pomoże. Czy ktoś mu kazał skakać z rampy przy otwartych drzwiach, bez podstawionego samochodu. Ludzie to nie skocznia...
|
|
Tak, to prawda z tymi kaskami . Prokurator już przyjechał a oni kazali szybko jechać po kaski .
|
|
Piter kask jest właśnie dla tego bo ma znaczenie, operator powinien posiadać ochronniki bhp w każdym momencie kiedy pracuje na wózku widlowym.
".... Czy ktoś mu kazał skakać z rampy przy otwartych drzwiach, bez podstawionego samochodu. Ludzie to nie skocznia..." Twój tok rozumowania jeżeli go dobrze interpretuję jest co najmniej dziwny.
Poszkodowany pracownik spadłą wraz z wózkiem z rampy przemieszczając się po niej. Nie ładował ani nie rozładowywał żadnych pojazdów. Wyskakiwał z wózka prawdopodobnie instynktownie licząc na to że w ten sposób ratuje swoje życie.
Mam nadzieje że prokuratura rozwieje wątpliwości
Jednak człowiek nie żyje a tego już nic nie zmieni.
|
|
Piłat też umywał ręce.... to nie bezosobowa firma to ludzie. A jakim człowiekiem trzeba być żeby w obliczu takiej tragedii być na tyle wyrachowanym i tuszować swoje zaniechania. Ktoś zleci ktoś kupił i ktoś podkładał te kaski - to ludzie, pracownicy, koledzyyyyy !
Może się okazać że pasy były zapięte a sprzęt był niesprawny na tyle że się rozpięły się w czasie wypadku.
|
|
powiem tak KASK NIC BY NIE ZMIENIL zapiete pasy NIC BY NIE ZMIENILY i tak by wypadl, by bylo naprawde bezpiecznie trzeba pelnych kaskow motocyklowych a do tego wielopunktowe pasy bezpieczenstwa cos ala to co jest w wrc, tylko wtedy operator nie wypadnie z wozka
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|