"...nienależnie pobrała dotację za siedmioro dzieci podrabiając pięć umów z rodzicami. Chodziło o umowy przyjęcia dziecka do przedszkola. Sąd ukarał tę osobę sześcioma karami grzywny..." No, bez jaj. Wyłudziła kasę, podrabiała dokumenty i co? Grzywna? Sąd się ośmieszył swą łaskawością.
|
|
a to złodziejstwo, miastu brakuje na inwestycje a dyrektorzy szkól prywatnych kradną publczne pieniądze
|
|
Szkoły niepubliczne dla dorosłych to sposób na wyciąganie publicznych pieniędzy na fikcyjną "naukę"
|
|
Wyłudzają pieniądze też "uczniowie". Do nie chodzą na zajęcia, a pobierają np. rentę, która się należy do czasu kontynuowania nauki do 26 roku życia. Znałam takich co zostali wywaleni z technikum, a później co semestr zapisywali się do takiej szkoły co raz na florystę, informatyka, masażystę itd. byle mieć status ucznia i kasę z Zusu brać. KONTROLOWAĆ TO!
|
|
A w państwowych jest inaczej, nie wspomnę o tzw. Kursach Kwalifikacyjnych, na które zwykle chodzi ok. 50 % zapisanych, a reszcie nie chciało się odebrać dokumentów, więc zdaniem dyrektorów są na liście to są uczniami... czas to porządnie skontrolować!
|
|
Uczniowie też nie chodzą i biorą pieniądze z renty, że niby nadal się uczą. Kręci i jedna i druga strona. Uczniów co pobierają renty w czasie trwania nauki powinno się lepiej kontrolować. Także nie tylko szkoły "oszukujo".
|
|
ale na pewno dotacje czy subwencja?
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|