Lublin: Taka czy inna, podwyżka ma być. Dziś głosowanie ws. nowego cennika komunikacji miejskiej

Jak to się mówi chamstwo w państwie i tyle. Skoro drożeją bilety to i pensje powinni podnieść. Przy wzroście ceny 40 groszy jednorazowo nie jest tak dużo, ale jak się zsumuje ilość biletów to różnica jest spora, podobnie z miesięcznymi przejazdówkami. Tłumaczą się zwiększeniem trakcji itp., ale to co zrobili od października z niektórymi autobusami to jest to po prostu porażka.

Jadąc z dwojgiem dzieci do lekarza z dworca do DSU taniej mi wyjdzie wziąć taksówkę

Będzie 30 minutowy. Super

Busy tzw." Żółtki" z Lublina do Łęcznej pobierają 3 zł za trasę 25 km. Za jakie luksusy ta opłata w MPK?

Jadąc z dwojgiem dzieci do lekarza z dworca do DSU taniej mi wyjdzie wziąć taksówkę

Niby jak to liczysz? Bilety nawet po 3,20zł-jeden normalny,dwa ulgowe to jest 6,40zł. Za 6,40zł taksówka zawiezie cię z dworca na Chodźki???

Jak to się mówi chamstwo w państwie i tyle. Skoro drożeją bilety to i pensje powinni podnieść. Przy wzroście ceny 40 groszy jednorazowo nie jest tak dużo, ale jak się zsumuje ilość biletów to różnica jest spora, podobnie z miesięcznymi przejazdówkami. Tłumaczą się zwiększeniem trakcji itp., ale to co zrobili od października z niektórymi autobusami to jest to po prostu porażka.

Tak jest! Rada Miasta podniesie ci pensję! Wystarczy odpowiednia uchwała.

Podwyżka cen biletów powinna pociągnąć lepszą jakość obsługi. Jeśli ZTM zagwarantuje mi że autobus 45 nie będzie się spóźniał CODZIENNIE od 10 do 15 minut to mogę płacić więcej.

To jest zwyczajne świństwo!MPK powinno być za darmo...Co z rencistami ?Za co oni mają jeździć lepiej ich wykończyć? niech pieszo chodzą?Ci którzy jeszcze mogą...

Znowu Ratusz zadba o mieszkańców miasta jeżdżących MPK podnosząc ceny biletów. A co w zamian otrzymamy???? zaje....te korki na naszych ulicach.Tak o nas dbają darmozjady z Ratusza!!!

nie bede jezdzic mpk ma samochod

te autobusy i tak porazka wejdzie sie to smrod bo boja sie okna otworzyc zaduch mlode kobiety a zaduch poubierane jakies nie dopiszczone hihi

W Lublinie już się im w duapch przewraca. Robią ceny warszawskie, a jaka jest różnicą ile zarabia przeciętny Lublinianin a Warszawiak? Chore jest to po prostu. A druga rzecz, w Warszawie chociaż człowiek wie za co płaci, bo komunikacją jest szybciej się przedostać przez miasto (metro, tramwaje, skm, buspasy).

A ja wolę samochód. Codziennie dojeżdżam do pracy i wożę dzieckodo przedszkola - 4 km w jedną stronę. Samochód na tym 8 kilometrowym odcinku spala mi 1.3 l oleju napędowego, co przemnożone prze średnią cenę litra ON wynoszącą 4,20 daje mi 5,46 zł. Koszt zakupu 2 biletów komunikacji miejsckiej to 5,60, a więc i tak drożej. Do tego dochodzi tłok w autobusie, spóźniajace się autobusy i konieczność dotarcia na przystanek o odstania swojego.

A ja wolę samochód. Codziennie dojeżdżam do pracy i wożę dzieckodo przedszkola - 4 km w jedną stronę. Samochód na tym 8 kilometrowym odcinku spala mi 1.3 l oleju napędowego, co przemnożone prze średnią cenę litra ON wynoszącą 4,20 daje mi 5,46 zł. Koszt zakupu 2 biletów komunikacji miejsckiej to 5,60, a więc i tak drożej. Do tego dochodzi tłok w autobusie, spóźniajace się autobusy i konieczność dotarcia na przystanek o odstania swojego.

Trafne spostrzeżenie !!! Jak to się dzieje, że przejazd dwóch osób samochodem jest tańszy ,aniżeli autobusem ? Nie jestem w stanie zrozumieć tej solidaruchowej ekonomii !!! Ponoć była kiedyś ekonomia socjalizmu i ekonomia kapitalizmu, ale żyjemy w ekonomii debilizmu... !!!

No to teraz Bury czeka cię los ponury ::::)))

Z calym szaczunkiem dla naszych lokalnych wladz, ale czy wy korzystacie z komunikacji miejskiej.... No pewnie nie....te ceny to jakis kosmos. W Lodzi bilet na 40 min kosztuje 2.60, kupiony u motorniczego na jeden przejazd 3.20 a migawka (miesieczny) 80 zl. KTo wam wylicza te oplaty za wozokilomatry, chyba ktos kto stosuja jakies dziwne algolytrmy......

Trzeba pożegnać już Żuka !

3zł za normalny i 90zł za 30 dniowy to max ile mogę dać. Ulgowy odpowiednio 1,50zł i 45zł.

Mam zapytanie: rano jadę do pracy autobusem 20 minut. Po południu wracam tą samą trasą nawet i 40-60 minut  ( korek Racławickie - Krasnickie). CZy za przejazd tą samą trasą tym samym środkiem transportu można pobierac różne opłaty w zależności od pory dnia?

Podniosą ceny, a jakości już niestety nie. I dalej będę skazany na bycie wożonym gorzej niż bydło porannym 26 czy 31, bo wynajęta za grube pieniądze firma mająca naprawić rozkład jazdy (nota bene za wiele to ona nie zmieniła) nie dostrzegła, że na Porębie mamy nowe małe miasteczko i ludzie stamtąd muszą jakoś do centrum dojechać. Rozkład jazdy jednakże nie zmienił się od kilku lat i tylko jest coraz gorzej, bo czasem wejście do autobusu jest nie lada sztuką. Ale kogo to obchodzi?