"I zrobili z kierowcy przestępcę. A takie zdarzenie mogło się zdarzyć każdemu." - chyba zapomniałeś kto w tym wypadku najwięcej stracił. I wiadomo kto jest sprawcą więc nie rób ze sprawcy ofiary. Prawdziwa ofiara teraz leży w kostnicy.
|
|
"I zrobili z kierowcy przestępcę. A takie zdarzenie mogło się zdarzyć każdemu." - może i każdemu, ale przeważnie przytrafia się około 20-latkom, którzy uważają się za mistrzów kierownicy i których przepisy nie dotyczą.
|
|
"I zrobili z kierowcy przestępcę. A takie zdarzenie mogło się zdarzyć każdemu." - tak każdemu który jeździ szybko, ale bezpiecznie.
|
|
Tam juz dawno powinny byc swiatla.
|
|
i zrobili z kierowcy przestępcę . Auto to nie zabawka!!!. Czas zmienić przepisy - auto to narzędzie zbrodni ,dość często wykorzystywane nie świadomie do morderstwa .!!! Posiadasz lejce to jesteś w pełni świadomy konsekwencji a nie morduje drugą osobę i zgania na przypadek .KARA,KARA.KARA
|
|
Można to nazwać wypadkiem, bo nie ma podstaw by zakładać, że to była egzekucja na zlecenie. Tylko, że wypadki dzielą się na takie na które człowiek nie ma wpływu oraz na takie do których doszło, bo kierowca złamał świadomie kilka przepisów. Wydaje mi się, że ten wypadek z kategorii tych drugich i gdyby kierowca zrobił choćby 25% tego czego nakładają na niego przepisy ruchu drogowego - to do wypadku by nie doszło. Zapis z monitoringu rozwiałby wątpliwości, czy kierowca "jechał w miarę normalnie" czy też brał udział w "rajdzie po mieście" a bezpieczeństwo wszystkich innych na drodze miał głęboko w nosie.
|
|
Można to nazwać wypadkiem, bo nie ma podstaw by zakładać, że to była egzekucja na zlecenie. Tylko, że wypadki dzielą się na takie na które człowiek nie ma wpływu oraz na takie do których doszło, bo kierowca złamał świadomie kilka przepisów. Wydaje mi się, że ten wypadek z kategorii tych drugich i gdyby kierowca zrobił choćby 25% tego czego nakładają na niego przepisy ruchu drogowego - to do wypadku by nie doszło. Zapis z monitoringu rozwiałby wątpliwości, czy kierowca "jechał w miarę normalnie" czy też brał udział w "rajdzie po mieście" a bezpieczeństwo wszystkich innych na drodze miał głęboko w nosie.
|
|
Kto spowodował wypadek, kto w jakim stopniu zawinił to już biegli ocenią, a Sąd ukaże winnego. Spowodowanie wypadku śmiertelnego to poważna sprawa. Można pójść siedzieć za to na 8 lat, choć Sądy są tak "surowe", że większość kar jest w zawieszeniu. Wydaje mi się, że iluzoryczność kar sprawia, że kierowcy wiedzą, że są bezkarni i jeżdżą nie zważając na bezpieczeństwo innych na drodze.
|
|
Samo to, że kierował z czapeczką z daszkiem skazałbym go na 8 lat. Każdy kto jeździ w dresiarskiej czapce to wścieklizna drogowa.
|
|
Niestety tak się jeździ w Lublinie, kierowcy o ile można nazwać ich kierowcami jeżdżą jak chcą doprowadzając do nieszczęścia, zero kultury na drodze aby tylko robić krzywdę i na złość drugiej osobie.
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|