Lublin: Zielona fala ma dotrzeć dalej. Kolejne ulice dołączą do sieci

Znów ten dziadowski Qumak...

System ten powoduje ogromne utrudnienia. Kierowcy przez niego praktycznie stoją na każdych światłach. Nie potrzebnie go montowano. Żadna "zielona fala" nie istnieje. Bez systemu był zdecydowanie sprawniejszy ruch dla wszystkich.

Niech sobie ten system wsadzą w odbyt

tzw "zielona fala" nie istnieje -zastanówcie się że to jest NIEMOŻLIWE!!! Jedziesz od centrum na tzw zielonej fali to naprzeciwko na pasach po drugiej stronie ktoś wjeżdża na zielonym razem z tobą ale na następnym skrzyżowaniu ma już czerwone bo ty miałeś niedawno tam zielone.

Ludzie przecież jak podłączą kolejne skrzyżowania to stanie całe miasto !!! Przecież ten system nie działa prawidłowo. Przecież tłumaczenie, że korki są przez remonty dróg to jest kompletna bzdura. Nie dawajmy się na to nabierać. Jak zielona fala ? Gdzie ona jest. Od początku działania tego systemu korki są jeszcze większe a władza na mówi wprost, ze jest lepiej ! Przecież robią z nas kierowców durniów. Po co kolejne światła, po co kolejne systemy ? Kiedy na niektórych rondach światła nie działają to ruch jest płynniejszy. Tak ronda spełniają swoje zadanie. A w Lublinie dodawane są kolejne światła, znaki, zmiana pierwszeństwa itd itp. Ludzie przecież w tym mieście to już jest jakiś obłęd komunikacyjny i władze w jakimś amoku dalej w to brną. To jest jakieś wielkie nabijanie ludzi w balona !!!

PANOWIE Z INŻYNERI DROGOWEJ Z LUBLINA CZAS PÓJŚĆ ŚLADAMI POZNANIA WYŁĄCZAĆ SKRZYŻOWANIA ŚWIETLNE,TO POPRAWIA CIĄGŁOŚĆ RUCHU-UPŁYNNIA.DO WYŁĄCZENIA NIE TRZEBA TYLU MILIONÓW ZŁOTYCH.OTWÓRZCIE OCZY.

Co wy za głupoty pleciecie. Od momentu powstania "zielonej fali" płynność ruchu w Lublinie zmieniła się nie do poznania. Poprostu na które skrzyżowanie się nie wjeżdża zawsze jest zielone.

wzorem miast europejskich musimy odejść od tradycyjnych skrzyżowań wprowadzając obszerne ronda bez sygnalizacji świetlnej. To upłynni ruch.

system się cały czas uczy i dlatego nie działa zbyt dobrze. Ale być może nauczycielami są jakieś gamonie i nie potrafią nauczyć systemu. Szkoda tylko, że całość kosztuje tak drogo a efekt jest przeciwny do zamierzonego

Równie dobrze mogliby nie robić przetargu, tylko dać zamówienie Qumakowi z wolnej ręki za 99% kosztorysu inwestorskiego

Od 2 lat jeżdżę Kraśnicką, 4 razy dziennie czyli niecałe 3000 razy dojechałem do czerwonych świateł na skrzyżowaniach. I co? Czy ten System jeszcze tego nie spostrzegł?? A może ja jestem wykluczony z tego Systemu i w ogóle nie bierze mnie pod uwagę? Katotekę mam czystą to czym sobie na to zasłużyłem? A tak ogólnie to myślę że szybciej by się nauczył jakby nie uwzględniać w algorytmach jego uczenia się, dopuszczalnej prędkości jazdy w mieście (50 km/h) a brał by pod uwagę średnią, rzeczywistą prędkość z jaką poruszają się wszytkie pojazdy w Lublinie. Nie zgadzam się na wymuszanie na siłę jazdy po mieście z prędkością 50 km/h. Ja chcę jeździć 60-ką i jak będzie trzeba to zapłacę za mandat!. Moja decyzja.

Ludzie myśleli, że po włączeniu systemu na skrzyżowaniu będzie zielone dla wszystkich kierunków a tu wielkie rozczarowanie - żeby ktoś miał zielone w dalszym ciągu ktoś musi mieć czerwone. Cebulandia rulez!!!

Ludzie myśleli, że po włączeniu systemu na skrzyżowaniu będzie zielone dla wszystkich kierunków a tu wielkie rozczarowanie - żeby ktoś miał zielone w dalszym ciągu ktoś musi mieć czerwone. Cebulandia rulez!!!

Przy takiej ilości samochodów wyjeżdżających na drogę żaden system nie rozwiąże problemu korków.

Nie ma pieniędzy na remonty mostów i jezdni, ale są dla zielonej fali, która działa jak chce. Jak stało się co chwila, tak się stoi.

Ja zauważyłem znaczącą poprawę. W wielu miejscach zielone pali się o dłużej niż przed zainstalowaniem inteligentnego systemu sterowania ruchem.

Proszę dziennikarzy o porządnie wypytanie zarządzających o ten system, o jego szczegóły. Podobno w tym całym systemie nie ma zdalnego sterowania cyklami na skrzyżowaniach, podobno by zmienić długość świecenia zielonego dla konkretnej relacji, należy udać się na to skrzyżowanie i wgrać nowe oprogramowanie na miejscu, a nie z poziomu centrum sterowania. Jeśli to prawda to jest to jakiś zwyczajny szit a nie system.

Kolejne pieniądze wyrzucone w błoto. Jak działa ta "zielona fala" każdy kto jeździ wie. Ktoś usiłuje wmówić nam że jest super. Wystarczy pojechać Witosa i Solidarności. W godzinach szczytu to zrozumiałe ale dlaczego stoi się na każdych światłach w czasie gdy nie ma dużego ruchu?

Skoro według niektórych " zielona fala " nie istnieje to po co ten system. Ale takie pojęcie istnieje. Zielona fala służy upłynnieniu i uspokojeniu ruchu przez wymuszenie poruszania się z dozwoloną prędkością. Natomiast zielona fala na Al. Kraśnickich działa przy 95km/h. I to jest dowód , że system nie działa.

kto jeździ przepisowo ten zieloną falę spotka