Marsz o Wolność w Lublinie: protestują przeciwko lock down'owi [zdjęcia]

""i niech RELIGIA sobie pozyskuje, ale niech nie działa na rzecz zmian w prawodawstwie dotyczącycm wszystkich obywateli." - działa na rzecz większości w kraju jaką są katolicy, toteż prawodawstwo pragnie dostosowywać do nich" - prawodawstwo pragnie? Samo? "to naturalne, na wszystkich obywateli składa się większość + mniejszości, nie da się jednak na to nic poradzić aby zrezygnować zasady większości na rzecz wyrównywania bezwzględnego nierówności mniejszości, wy dążycie do tzw. równości bezwzględnej - ona jest niemożliwa do spełnienia bez wywołania rewolucji, bez rozregulowania wielu praw, norm obyczajowych, kulturowych, bez inżynierii światopoglądowej toteż potrzebujecie różnych mniejszości, określonych grup np. ze względu na płeć(kobiety), orientację(homoseksualizm), religię, by skłócać ze sobą ludzi, mniejszości z większościami i na tej podstawie sądzicie, że tak zaprowadzicie waszą "normalność" i "porządek" - to niemożliwe bez buntu, rewolucji, przelewu krwi i wywołania zgliszczy, chaosu. Ludzie widzą ukryte dno, chytrość, cwaniackość waszych postaw i działań toteż nie dziwcie się dlaczego lewica nie jest tak popularna, Polacy doświadczeni przykładami z innych krajów, gdzie lewica za dobrze się poczuła dostrzegają realne zagrożenia, taka prawda" - ty masz zwyczajnie nasrane, a twoja mania prześladowcza osiąga już niebezpieczne poziomy. ""Sam napisałeś, że chce pozyskiwać, a to co innego, niż zmuszanie do określonych zachowań." - żebyś ty wiedział jak np. muzułmanie postępują wobec niewiernych to byś przestał gadać bzdury o zmuszaniu do czegokolwiek, ale ty pewnie dopiero musiałbyś się przekonać o tym na własnej skórze to wtedy pewnie przyznałbyś rację i dostrzegł, że problemy, które tworzyłeś były wyolbrzymione" - kolejny debilny argument o muzułmanach. Jak nie macie, prokościółkowe prawiczki, co napisać, to zawsze przywołujecie muzułmanów. Ja nie chcę zmieniać krajów muzułmańskich, chcę, by w moim kraju wszystkim żyło się dobrze i bezpiecznie. Katolikom też. Nie oczekuję przywilejów, chcę normalnego państwa, a nie państwa religijnego. I wali mnie "większość" religijna. ""a dlaczego mam emigrować?" - nie zmuszam, mówiłem tylko, że jeśli uważasz, że faktycznie jest ci straszliwie źle i czujesz jakiś zamordyzm czy reżim to tylko zasugerowałem" - nie napisałem, że mnie do czegokolwiek zmuszasz, ale nie widzę powodu, by wyjeżdżać. To tak samo mój kraj, jak twój. ""Bo tu grupka starców w sukienkach robi wszystko, żeby narzucić wszystkim swoją wolę?" - duchowni( a nie grupka starców w sukienkach) nie narzucają swojej woli ale chcą wprowadzać zasady i porządki wynikające z prawa Bożego" - prawo boże nie obejmuje innowierców, ateistów itp. Dlaczego więc mam się mu podporządkować? A pisząc o starcach miałem na myśli biskupów. Tak ciężko było na to wpaść? ""To ty wyjedź do Watykanu może." - nie mam takiej potrzeby, czuję się całkiem dobrze w swoim kraju, to ty robisz widły z igły i problemy nie wiadomo z czego" - to nie ja robę problemy, to twoje środowisko chce narzucać innym jakieś prawa. ""jak ty dopatrujesz się skuteczności lewicy." - może nie tyle skuteczności co cwaniactwa, intrygi, wyrachowania prędzej, a w tym potrafią być lub bywają skuteczni" - mania prześladowcza. ""A nie narzekałem," - i w zasadzie nie powinieneś "bo prawo było bardziej liberalne." - a ty korzystałeś z tego bardziej liberalnego prawa? chyba niekoniecznie" - prawo do czegoś polega na tym, że coś zrobić mogę, ale nie muszę. Ty i tobie podobni próbujecie zmusić wszystkich do określonych zachowań w imię waszych wierzeń i przekonań. Dopóki tego nie zrozumiesz, to będziesz wychodził na zabetonowanego idiotę.

""tak, jak KK straszący ogniem piekielnym" - nie straszy" - jak to nie? "z pewnością ludzie którzy dokonali dużo zła, zbrodni, krzywd, nieprawości i niesprawiedliwości do raju nie trafią, jakbyś poza tym nie wiedział, że istnieje niebo i piekło" - a ty to wiesz? Nie, ty w to wierzysz. Nie ma dowodów, a więc nie jest to wiedza. "nie ma straszenia, ale dla ciebie to oczywiście bajeczki i mity, bo odszedłeś od wiary, być może kiedyś wrócisz, niczego nie można wykluczać, ale od pomyślności tego procesu zależy wola samego zainteresowanego i szczera chęć poznawania drogi prawdy" - przestań ewangelizować. A straszenie jest. Chyba nie uważasz w kościele. ""no i w czym masz problem?" - w tym, że to jest kompletnie amoralne prawo, to nie jest prawo, to jest instrument depopulacyjny, narzędzi kultu śmierci" - to tylko twoje przekonania. Masz do nich prawo, nie dokonuj aborcji, ale nie zmuszaj wszystkich kobiet,m by musiały donosić ciąże i przeżywać traumę związaną z urodzeniem nieuleczalnie chorego dziecka i patrzeniem na jego śmierć. ""Chodzi o prawo," - to nie prawo to sku...syństwo zwyczajne "a nie zmuszanie kogoś do aborcji." - a tego nie wiesz jakby nie postępowali partnerzy takich kobiet/dziewczyn, a jakby powiedział, że "będę z tobą ale usuń" to co? to byłby mentalny szantaż i zmuszanie namawianie w dodatku do bardzo złego kroku" - lepsza jest postawa "jak usuniesz, to odejdę"? I nie pisz o s***syństwie zmuszając kobiety do zachowań zgodnych z twoimi przekonaniami w momencie, gdy nie ty bierzesz odpowiedzialność za to dziecko, nie ty będziesz przeżywał trudy związane z opieką nad nim. To twoją postawę można określić tym mianem. ""Rozróżniasz pojęcia?" - rozróżniam, ale jestem realistą i wiem, że dużo ludzi jest słabych psychicznie i takie "prawo do aborcji" wówczas mogłoby się wydawać bardzo zgrabnym odejściem od odpowiedzialności, jednakże drastycznym krokiem, a dokonanie aborcji byłoby wybitnie ułatwione u osób z niską moralnością, ze zduszonym sumieniem oraz u ludzi młodych, często bardzo niedojrzałych mentalnie - dlatego mówię absolutnie nie dla takiego prawa, bo to nie jest prawo a instrument ku depopulacji, narzędzie zła, kultu śmierci" - powtarzasz te banały, ale wciąż narzucasz innym swoje zdanie. W imię czego? ""To nie o twoje dziecko chodzi, nie o twoje życie - w czym masz problem?" - w tym mam problem, że chodzi o zabijanie nienarodzonych, już ci to tłumaczyłem ale ty i tak nie rozumiesz" - to zygota, płód, nie człowiek. ""nigdzie tego nie czynię, napisałem jedynie, że bzdury wypisujesz w zakresie tego, jakoby większość stosunków kończyła się ciążą." - bo tak jest, jeżeli stosunek jest klasyczny i mężczyzna kończy tam gdzie powinien skończyć, czyli w pochwie kobiety, wiele stosunków( co nie oznacza od razu, że większość)" - pisałeś o większości, teraz się wycofujesz? "a prezerwatywy niestety bardzo łatwo kupić" - jeszcze to chcesz ograniczyć? "albo stosują naturalną antykoncepcję( ta jest dozwolona) jak kalendarzyk" - dozwolonych jesy o wiele więcej metod antykoncepcyjnych. "dużo też zależy od wieku - w młodym wieku o ciążę nietrudno wcale, w średnim wieku jest już to znacznie utrudnione choć zdarzają się całkiem liczne przypadki, że i po czterdziestce kobiety rodzą, natomiast w wieku emerytalnym niemożliwe" - widzę, że jesteś na etapie czwartej klasy szkoły podstawowej. Teoretyk.

""chodzi o decydowanie o zakończeniu życia." - czym to niby innym jest jak nie kultem śmierci?" - no większego kultu śmierci, niż w katolicyzmie, to nie ma chyba nigdzie. ""chyba tylko marksiści sądzą, że chodzi o "decydowanie o zakończeniu życia" - ubierają to w ładne słowa, a tak naprawdę chodzi o to by słabych, chorych i nieporadnych i zazwyczaj starszych ludzi się pozbywać, bo sprawiają problemy, trudności i obciążają służbę zdrowia, taka to jest "szlachetność" z ich strony" - ty masz jednak nasrane. Najpierw postaraj się zgłębić temat autanazji, a potem dopiero wygłaszaj te swoje teoryjki. Tam, gdzie eutanazja jest dopuszczona, tam obowiązuje bardzo restrykcyjna procedura i nikt nikogo nie morduje, ani nawet nie zachęca do podjęcia decyzji o eutanazji. Jesteś pełen lęków, ale tematu nie znasz zupełnie. Doucz się. ""Nie masz prawa podejmować za kogoś decyzji, czy ten ktoś chce żyć, czy też nie." - Nikt nie ma prawa, nawet osoba zainteresowana mieć nie powinna, każdy ma żyć i umierać śmiercią naturalną( no chyba, że wypadek, katastrofa etc.) a nie śmiercią wspomaganą przy użyciu innych ludzi, tutaj też powinna obowiązywać zasada ''za życiem", czyli takiej osobie do końca możliwości należy dostarczać środki przeciwbólowe w zależności od ich częstotliwości podania i siły działania( co innego jak ktoś jeszcze przez miesiące ma bóle ale może z nimi funkcjonować lepiej lub gorzej a co innego jak już osoba jest bardzo bliska odejściu - zostały dni, a w zasadzie godziny, minuty to już w ogóle)" - temat w praktyce nie dotyczy ludzi, którzy są bliscy śmierci - znowu nie masz pojęcia, o czym piszesz. I nikt ci nie dał prawa podejmowania decyzji za innych ludzi - zrozum to wreszcie! "a w ostatnich chwilach( wcześniej zresztą także należy to robić, kiedy choroba nie jest w tak dużym zaawansowaniu) towarzyszyć osobie w stanie agonalnym za pośrednictwem rodziny, bliskich oraz osoby duchownej( modlitwa, ostatnie namaszczenie)" - weź się wal z tymi duchownymi - jak ktoś ma taką potrzebę, to rodzina na pewno takiego kogoś wezwie, nie musisz o tym pisać przy każdej okazji. "wtedy choremu łatwiej jest odchodzić, nie ma nic gorszego dla osoby odchodzącej z tego świata jak umieranie w samotności" - to pstaw się w roli tych czteredziestu kilku tysięcy Polaków, którzy umierali w samotności w związku z Covidem, wirusem, który ty tak bagatelizujesz...""nie byłoby całego zła na świecie," - tego nie wiesz, różni są ludzie i różnie postępują "którym obarczasz lewicę." - za całe zło może i lewica nie odpowiada, ale niestety za sporą większość" - bezpodstawne wydumki gościa z manią prześladowczą. ""Wszak od razu napisałeś, że ktoś, kto podpalił kotarę w kościele, na pewno wywodzi się ze środowiska lewicowego." - całe drzwi były osmolone, nie tylko kotara, przedsionek był też cały niemal czarny to raz a dwa to ludzie wywodzący się ze środowiska lewicy nie lubią a wręcz nienawidzą Kościoła toteż trop ewidentnie prowadzi w tym kierunku, prawicowiec czy konserwatysta Kościoła by nie podpalał" - jesteś ograniczony.

""debilny cytat z Reagana," - mądry, tylko jak widać skutecznie knebluje ci usta, bo nie wiedziałeś jak z tego wybrnąć, toteż określiłeś cytat jako "debilny". "Reagana, który wydawał mnóstwo kasy na zbrojenia," - wydawał ale nie w celach by atakować ale w celach obronnych" - jaki ty jesteś infantylny... "lewica chciałby zaś rozbrajać państwa, społeczeństwa, ale broń i narzędzia kontroli dawać organom ścigania, w tym policji i wykorzystywać ją w celach politycznych, by bronili politycznej poprawności" - mania prześladowcza. ""a więc na choćby poencjalne niesienie śmierci.." - sam z siebie i bez powodu nie atakował, zbrojenia są potrzebne bo są straszakiem wobec nieprzyjaciela, pacyfiści jakimi bywają lewicowcy tego nie rozumieją, im się zawsze wydaje, że świat to harmonia, pokój, szczęście i konfliktów zbrojnych nie ma - często są w błędzie, wtedy widzą zagrożenia kiedy problem dotyczy bezpośrednio ich" - to po cholerę się chcesz zbroić? Na wypadek, gdyby problem dotyczył ciebie przecież. Czym więc się różnisz od tych twoich wyolbrzymianych lewicowców? Jesteś też, jak widzę, gotów nieść śmierć swoim wrogom, gdy zagrożone są twoje interesy, a eutanazja ci się nie podoba? Oj, Kali... "natomiast jak problemy i konflikty są daleko od nich - nie przejmują się, nie dostrzegają, że mały konflikt może przerodzić się w większy konflikt a finalnie może dojść nawet do wojny" - podaj imię, nazwisko i adres, zgłoszę cię do Nagrody Nobla - Twoje przemyślenia są tak nowatorskie, że dostaniesz ją w cuglach! ""w jaki sposób ja niby wpływam, czy mogę wpływać na życie innych ludzi?" - możesz wpływać poprzez straszenie ciążami, które według ciebie zaraz mogą być jakieś z wadami czy deformacjami, straszenie może być w jakiejś mierze wywieraniem wpływu" - a jak mocno straszy KK?

""hańbą jest zmuszanie kobiet, by rodziły dzieci dotknięte nieuleczalnymi wadami, by cierpiały z powodu takich porodów, by potem męczyły się - czasem latami - z opieką nad takim dzieckiem," - a ty widzisz samiutkie takie przypadki" - nie, widzę też tysiące zdrowych dzieci rodzących się każdego roku. Ale chcę dać prawo rodzicom, by podejmowali decyzje sami, a nie pod dyktando starców w sukienkach, nierzadko mizoginów takich, jak ty. "teraz pokazujesz tylko poprzez to zdanie jak ciągle straszysz, szerzysz lęk, psychozę a najgorsze jest to, że tobie i tobie podobnym te naiwne i niekiedy łatwowierne młode kobiety i dziewczyny ufają, to zacytowane zdanie jest niczym innym jak straszeniem młodych kobiet i dziewczyn przed zachodzeniem w ciążę, udowodniłeś to" - kobiety mają swój rozum, rzadko która chce robić za kuchtę u pana i władcy (tobie się taka relacja marzy) i ja to szanuję. ""gdy państwo umywa rączki." - państwo nie umywa rączek, a że czasem robi trochę za mało to co innego, to fakt" - trochę? Weź poznaj najpierw sytuację ludzi, którzy zostają z problemami sami, bo państwo nie zapewnia im realnie nic, a dopiero potem się wypowiadaj. ""Walcie się ze swoim podejściem." - nie to wy się walcie z podejściem, że kobieta i dziewczyna ma być sprowadzona jedynie do seksu, gdyby tak nie było to byście tak nie zabiegali o te antykoncepcje i aborcje - oto w tym chodzi - nie rodzić, ale ciała na lewo i prawo dawać, jak towar jakiś, jak maszynę do zaspokojenia rządzy, chuci - to się nazywa uprzedmiotowienie ciała kobiety" - i znowu wylazł z siebie ten prymitywny męski szowinista. ""znowu wszystko sprowadzasz do seksu." - nie, wskazałem na fakt czego właściwym przeznaczeniem powinien być seks - powinien służyć przede wszystkim prokreacji" - masz takie zdanie, to je miej i tak prowadź swoje życie, ale przestań ustawiać życie innych osób według swoich poglądów. Dotarło? ""kto ci dał prawo decydowania o tym, ile kto ma mieć dzieci?" - prawa nikt mi nie dał, ale nie przesadzaj, zobacz ile w krajach arabskich dzieci się rodzi, kobiety po 4-5 rodzą i nie narzekają tylko dzielnie podchodzą do obowiązków, nie marudzą bo akurat tam kobieta nie ma nic do powiedzenia, czymże więc byłoby stworzenie chociaż dwójki dzieci?" - nie żyjemy w państwie arabskim i tutaj kobiety mają szereg praw, co ciebie tak naprawdę mocno uwiera. "dziewczyny i kobiety w Europie zrobiły się strasznie wygodne i zapatrzone w siebie, chcą kariery, samorealizacji" - a dlaczego mają takie nie być? Ty taki jesteś, a im nie pozwalasz? "mają gdzieś dom i rodzinę i potem nie dziwota, że Europa się starzeje, jak się ma nie starzeć, jak coraz gorzej z zastępowalnością pokoleniową?" - nie wybieraj takiej, ale ine krytykuj tego, jaką ktoś sobie wybiera ścieżkę życia. Mało kto chce się podporządkować takiemu zamcowi, jak ty. "poza tym kolejna rzecz to panujący kult śmierci w Europie" - chyba największy kult śmierci, to jest w KK. "aborcje raz, antykoncepcje dwa, związki jednopłciowe trzy" - jakiż to kult śmierci przypisujesz związkom jednopłciowym? Chyba się zagalopowałeś. "jak poprzez popularyzację tego typu rzeczy mają się rodzić dzieci?" - Normalnie, jak zawsze. "jest źle bo niestety lewica zasiała dużo ziarna zła" - twoja mania prześladowcza mnie zaczyna naprawdę przerażać. 

a ty będziesz wychodził na gruboskórnego chama, do którego nic a nic nie dociera, bo się zawziął, głupawe popierdółki gościa z bzikiem

Odcinek 1147 bełkotu, bzdur, bredni, banialuk...

""miał być nemiecki KKK, a z Niemcami Ku Klux Klan kojarzy się niespecjalnie." - to po cholerę pisałeś o tym KKK? jak ci się niespecjalnie kojarzy to nie używaj tego" - pisałem o niemieckim KKK i wykazałem ci, że nie masz pojęcia, o czym mowa. Jak zwykle zresztą. ""Tak więc znwu nie wiesz, o co chodziło." - Wiem, to ty napisałeś coś, chciałeś coś stworzyć ale kompletnie wyszło ci to od czapy i walnąłeś jak łysy grzywką o parapet" - chłopcze, cienki jesteś i cienki zostaniesz. Nie obarczaj mnie winą za swoje braki w wiedzy. ""Chłopcze... (...)" - tam miało być jakieś ukryte przekleństwo? spokojnie, wyluzuj" - naprawdę nie wiesz, kiedy używa się (...)? ""To twoje zapatrzenie w kler" - bez przesady, od razu jakieś zapatrzenie, gdzie tam. "i wiara w jego niewinność"- a ty byś może chciał, żebym na lewo i prawo chlastał bezpodstawnie krytyką jak ty? sorry ale nie ten adres" - w odniesieniu do lewicy kompletnie ci to nie przeszkadza. ""a wszystkie dowody negujesz uznając je za atak na sukienkowych" - bo to z reguły są ataki, a nie dowody, a dla ciebie wszyscy księża to "sukienkowi"? wszystkich tak pogardliwie określasz?" - a jaka i gdzie tu jest tu pogarda?  Znowu mania prześladowcza, czy niezrozumienie słowa? ""ciebie posrało?" - ciebie chyba, toć ty nie wiesz jak perfidne i przebiegłe bywały władze komunistyczne by zniechęcać ludzi do Kościoła i wiary albo już tak masz, że nie chcesz wiedzieć" - a dopiero pisałeś, że materiały na księży z tamtych czasów były dużo bardziej wiarygodne... ""To komuniści wyświęcali agentów?"  niestety ale i takie przypadki bywały" - przykład jakiś?. ""to nie błąd, po raz kolejny piszesz "jakiś" zamiast "jakichś"" - korekta może i ważna, ale odnieś się do meritum a nie skupiasz się na moich literówkach" - to nie literówka - to regularnie powtarzany przez ciebie błąd świadczący o nieznajomości pisowni języka ojczystego. ""twoja obrona czarnych podejrzewanych o niecne uczynki, zwłaszcza pedofilię," - podejrzewanych? czy może bezpodstawnie oczernianych, pomawianych?" - podejrzewanych. "poza tym co mają wspólnego z tym murzyni?" - jeśli już, to "Murzyni". "Bronię tej zdecydowanej większości, która jest uczciwa, porządna, przyzwoita, ty zaś widzisz tylko samych złych, pedofili, alkoholików, hazardzistów - wymyślasz takie historyjki i pleciesz niestworzone rzeczy, że głowa mała, najchętniej wszystkich do jednego worka byś wsadził, byleby tylko wykazać jakie to jest zło wcielone tam, bardzo nieładnie" - wkaż, gdzie napisałem, że wszyscy, czy nawet większość księży jest taka? Nigdzie! Chcę uczciwego osądzenia tych, którzy popełnili przestępstwo pedofilii. Zauważ, że wiszą mi alkoholicy i hazardziści - tych potępiam, ale paragrafu na to nie ma. A mowa jest o tych, którzy są o pedofilię podejrzewani i których hierarchowie systemowo ukrywają, a nie o wszystkich księżach. Odwracasz kota ogonem licząc, że stracę wątek. Nie stracę. ""graniczy ze zbydlęceniem." - no pewnie może nazwij mnie jeszcze bydlakiem, no jasne, tylko dlatego, że nie mam przekonania do insynuacji, pomówień, mrocznych historyjek tworzonych na pęczki, ech żałosne" - ty przeczysz dobrze udokumentowanym dowodom! "chciałeś zrobić ze mnie wariata, że ja odpowiadałem sobie za ciebie - nie, tak nie było" - było ci najmniej kilka razy..

@ ___K___: "mowa była od początku o sytuacji KK w Polsce, więc czemu się teraz zasłaniasz innymi krajami?" - nie zasłaniam się innymi krajami, tylko stwierdzam ci fakty, że w innych krajach Kościół jest bardziej prześladowany i atakowany. "Bo ci dowiodłem, że nie masz racji," - nie dowiodłeś mi niczego, bo ty swoich stanowisk nawet nie potrafisz uzasadniać. "ale musisz postawić na swoim?" - nie, nie muszę, ale często sam się narzucasz i zdajesz się o to prosić. "nigdy nie posądzałem cię o żadną moc i żadną kontrolę nad czymkolwiek" - no ja myślę. "prezentujesz postawę asekurancką, za nic nie chcesz brać odpowiedzialności," - nie martw się, nie martw się, jeszcze dużo przede mną życia i wydarzeń a wraz z wiekiem trzeba i odpowiedzialności będzie więcej brać za to jak się postępuje i co się robi. "do pomocy innym jesteś ostatni." - raz jeszcze powtórzę, kiedy będzie potrzeba i zajdzie taka konieczność pomogę jak będę tylko umiał i potrafił, ty zaś pierwszy jesteś do dyrygowania innymi, wysyłania mnie, całkowicie obcej ci osoby do jakichś pomocy a sam palcem byś nie kiwnął, twoja pomoc polegałaby na zaoferowaniu aborcji czy eutanazji, bo ty nie mierzysz się z problemami ty byś je chciał likwidować, zostawić tylko silne, zdrowe i sprawne jednostki, pozbywać się chorych, słabych, nienarodzonych, starych - cóż za "wrażliwość" doprawdy i jaka "szlachetność". "Tak więc nie pochlebiaj sobie." - a gdzież bym śmiał. "prawo masz," - no "a ja mam prawo do krytycznego punktowania twoich wypocin." - co innego prawo do krytykowania a co innego krytykanctwo, pomyliłeś pojęcia, niestety ale cię zmartwię - niczego nie punktowałeś, a jeśli już nawet to niestety niecelnie, a co do wypocin - twoje zdanie, moje byłoby podobne o twoich tekstach. "nie generalizuj, nie wypowiadaj się za innych," - a bo zapomniałem, że jest nieprzyzwoita, nieporządna i nienormalna mniejszość lewicowa, która uważa sobie inaczej, no cóż, ma do tego prawo, nawet do tkwienia w błędach, ułudzie, zakłamaniu. "zwłaszcza w tematach, o których nie masz zielonego pojęcia." - i to jest cała odpowiedź, nie masz co powiedzieć to klasycznie rzucasz śpiewkę "nie masz zielonego pojęcia". "zachowaj sobie te tezy na zebranie kółka różańcowego." - argumenty się skończyły to musiał być taki subtelny atak, zawsze mogło być mocniej, w sumie mogłem pominąć ten fragment wypowiedzi, nie miał on znaczenia. "powiedziałbym ci, gdzie możesz sobie wsadzić tę katolicką większość." - uch, zaczyna się robić groźnie, mam tylko cichą nadzieję, że dyskusja nie zejdzie do takiego stopnia, że zostanę wyzwany od brutalnego trzyliterowego słowa członek, tak też może kiedyś być, wolałbym aby jednak nie było. "Prawo obowiązuje wszystkich obywateli bez względu na wyznanie" - prawo tak, to co ustawodawcy tworzą to obowiązuje wszystkich panie prawniku.  "i religijna większość nie ma tu nic do gadania," - ma, Polska to kraj katolicki i większość jest katolicka to pewne zasady, fundamenty i wartości muszą być przestrzegane albo to chcesz uszanować i zaakceptować, a jak nie to pozostanie ci wojowanie, zatem z umiarkowanego ateisty staniesz się wojującym. "bo - przynajmniej zgodnie z Konstytucją - KK ma się nie wpieprzać do działań państwa." - a który dokładnie przepis Konstytucji tak mówi wprost, że: "Kościół Katolicki ma się nie wpieprzać do działań państwa"? Nie ma takiego przepisu. "I tę równowagę trzeba przywrócić, a w zasadzie wreszcie osiągnąć." - to w końcu jak? osiągnąć tą równowagę czy przywrócić? weź się zdecyduj, boś niespójny w przekazie, poza tym jak się w tobie zapał zebrał to zagrzewaj czerwonych towarzyszy do działań, może cię na wodza rewolucji wezmą? na pewno byłby to dla ciebie zaszczyt.

Jeśli już, to czteroliterowego i pasowałoby jeszcze dodać "synonimu". Na to musiałem ci wprost zwrócić uwagę. Reszta twojego wpisu, to bełkot i dowód na to, że masz słabiutko pod kopułką.

""co to za sformułowanie o skłócaniu mniejszości przeciwko większościom?" - normalne, tak właśnie postępuje lewica napuszcza mniejszości względem większości" - pytałem o sformułowanie, matołku. Skłóca się kogoś z kimś, a nie przeciwko komuś. "musi mieć rewolucyjne grupy, które traktuje jak mięso armatnie i brutalnie wykorzystuje do celów politycznych i zarobkowych" - mania prześladowcza w pełnej krasie. ""normy moralne, to jedno," - a czy wiele norm moralnych nie wynika z wiary katolickiej?- jasne, że tak" - nie, to taczej stosunkowo młoda religia katolicka czerpie z norm moralnych ludzkości, że nie wspomnę już o licznych insopiracjach zaciągniętych z innych religii. ""powtarzam ci - mądre prawo nie dzieli ludzi z powodów religijnych." - nie dzieli, ale tam gdzie jest większość wyznaniowa tam prawo działa na korzyść danej większości wyznaniowej" - mylisz się. ""pokaż mi atesistów posyłających dziecko do komunii." - widzisz, jest też taka kategoria ateistów, która chce być wpół-wierząca a wpół-niewierząca" - skoro to ateista, to jest niewierzący. Nie rozumiesz pojęć. "chce czerpać pewne przywileje jakie przysługują katolikom" - o, przyznajesz jednak, że katolicy mają w Polsce pewne przywileje??? "toteż potrafią traktować sakramenty, jak dyplomy, osiągnięcia, trofea a kiedy nikt nie widzi i nikt nie słyszy stają się niewierzący, czyli to działa tak, że jak trzeba teatrzyk odegrać, by jakaś rodzina czy bliscy się nie czepiali to umiejętnie zagrają, ale w swoich niszach, czy malutkich towarzystwach wychodzi, że nie byli wierzący" - czy ty czytasz to, co piszesz? A po cholerę ateiści katolickie "trogfeum"? Ty masz tak nasrane pod kopułą, że historia! ""znowu zaczynasz ewangelizować." - być może, ale coś cię przeraziło? może słowo "spowiedź" - a spróbuj do niej pójść, porozmawiać w ciszy i na osobności z księdzem w tym sakramencie( on przysługuje także niewiernym), wyspowiadaj się najszczerzej jak możesz, kto wie może pojawi się na twojej drodze jakiś znak, coś cię olśni, zrobisz jak uważasz, to tylko sugestia, niczego ci nie narzucam" - wal się ze swoimi radami i przestań ewangelizować, bo raz, że ci to kiepsko wychodzi, a dwa - nie nawrócisz mnie.

""chcę, by w moim kraju wszystkim żyło się dobrze i bezpiecznie." - a obecnie nie jest i dotychczas nie żyło się całkiem dobrze i bezpiecznie? jasne, że tak" - a dopiero pieprzyłeś, że nie odpowiadasz sobie za mnie. A tu wiesz lepiej, jak mi się żyje. Wiszisz, jak kłamiesz? ""Katolikom też." - acha, już to widzę, mnie nie nabierzesz" - znowu mania prześladowcza. ""I wali mnie "większość" religijna." -jak tak ci strasznie źle z tą większością to niestety ale w takiej sytuacji pozostaje wyprowadzka" - albo zmiana ustroju, zmiana podejścia polityków do KK. "to dziwne, że dotychczas dawałeś radę, żyłeś a nagle o dziwo czujesz jakieś uciski, lęki, strachy, chyba przesadzasz, trochę ci za dobrze, robisz z igły widły" - a może ten kraj zmierza w bardzo złym kierunku? ""To tak samo mój kraj, jak twój." - zgadza się, tylko ciebie coś wiecznie uwiera i ci nie pasuje, zamiast normalnie sobie żyć, jak gdyby nigdy nic" - mnie uwiera panoszenie się KK, a ciebie lewica. Kto ma więcej racji? Ja, bo przecież twierdzisz, że katolików jest większość, a lewica, to mniejszość. ""prawo boże nie obejmuje innowierców, ateistów itp." - nawet jeśli to i tak winni je uszanować ,chociażby ze względu na kulturę osobistą i dobre obyczaje" - a kiedy wierzący uszanują prawa niewierzących i innowierców? A nie, nigdy - to wszak wymaga kultury osobistej i dobrych obyczajów... ""Dlaczego więc mam się mu podporządkować?" - nie masz się podporządkować, ale uszanować to, że większość w kraju jest wierząca i przyjęła pewne zasady, reguły, normy, obyczaje, tradycje, które z tej religii wiodącej wynikają, czasem uważam, że robisz problemy z byle czego" - bo nie rozumiesz istoty problemu, nie tylko tego zresztą. Prawo boże nie może stać ponad prawem ludzkim. ""prawo do czegoś polega na tym, że coś zrobić mogę, ale nie muszę." - logiczne, zależy tylko co" - nie, nie zależy. Prawo, to prawo. ""Ty i tobie podobni próbujecie zmusić wszystkich do określonych zachowań w imię waszych wierzeń i przekonań." - to ja mam taką moc sprawczą i podobni do mnie? nawet nie wiedziałem, no ja raczej nie mam, ale podobni do mnie to już może co innego" - ty jednak jesteś półgłówkiem. "ty będziesz wychodził na gruboskórnego chama, do którego nic a nic nie dociera, bo się zawziął" - dobrze, że ty nie jesteś zawzięty...

""jak to nie?" - stwierdza coś oczywistego dla ludzi wierzących" - czyli straszy. "dla niewiernych jest zaś to straszenie" - do niewiernych twój Kościół nie dociera, więc pieprzysz głupoty. "ateiści nie wierzą w nic" - ateiści nie wierzą w bogów, a nie w nic. . "a ""Nie, ty w to wierzysz." - a wierzę, że po odejściu na drugą stronę jest sąd Boży a potem niebo albo piekło. "Nie ma dowodów, a więc nie jest to wiedza." - teraz podałeś typową wypowiedź rasowego ateisty - nie ma dowodów na zaświaty to nie ma i wiedzy" - bo nie ma. Wiedza, to wiedza, wiara, to wiara. ""A straszenie jest." - oczami ateisty Kościół w ogóle jest miejscem strasznym" - nie, dlaczego? Uzasadnij. "może potrzeba by było na tobie jakie egzorcyzmy odprawić, może byś się wtedy trochę ockną, wybudził" - daruj sobie ewangelizację. "nie tylko moje, mnóstwo ludzi tak uważa" - miliardy much nie mogą się mylić... ""Masz do nich prawo, nie dokonuj aborcji," - mam do nich prawo, a poza tym jak miałbym niby dokonać aborcji skoro jestem mężczyzną? weź się zastanów" - możesz być ginekologiem... ""ale nie zmuszaj wszystkich kobiet," - wszystkich kobiet lewicy ma się rozumieć? o nie, nie macie takiego prawa, by twierdzić, jakoby kobiety i dziewczyny miały jedynie lewicowe poglądy" - wskaż, gdzie tak stwierdziłem. Napisałem o wszystkich kobietach. ""by musiały donosić ciąże i przeżywać traumę związaną z urodzeniem nieuleczalnie chorego dziecka i patrzeniem na jego śmierć." - to jest właśnie przykład tego jak skutecznie zniechęcacie młode kobiet i dziewczyny do zachodzenia w ciążę, zaraz zakładacie, że to "będzie nieuleczalnie chore dziecko", zaraz, że "będą wady genetyczne", zaraz, że "będzie rychła śmierć"  albo jeszcze inne "za młoda jesteś" " nie poradzisz sobie", "nie będziesz mieć wsparcia" - jesteście chorymi psychopatami, mentalnymi terrorystami a najgorsze, że wiele z tych biednych kobiet i dziewczyn wam ufa, oby jak najszybciej się od waszych toksycznych działań odwracały" - nie, to ty najwyraźniej jesteś psychopatą. Ja piszę o konkretnych przypadkach, w których badania wykazały nieuleczalne wady płodu. Ty masz jakąś obsesję. ""lepsza jest postawa "jak usuniesz, to odejdę"" - zdecydowanie, z dzieciobójczynią nikt nie powinien mieć nic wspólnego niech ją za to co zrobi( jak się decyduje na to) trawi po wsze czasy samotność, koszmary, lęki, depresje - kara zasłużona, taki potwór nie zasługuje na żadne współczucie, bo litości wobec nienarodzonej istoty nie miała żadnej, jeśli zaś odstąpi od tej decyzji i urodzi to znaczy się, że ma serce, miała wrażliwość, sumienie, morale i zapobiegła straszliwej decyzji, chwała takim za to, że coś ich jednak rusza i postanawiają odstąpić od dokonania aborcji" - to twoje przekonania, ale to za mało, żeby zmuszać wszystkie kobiety do takich zachowań.

""w momencie, gdy nie ty bierzesz odpowiedzialność za to dziecko, nie ty będziesz przeżywał trudy związane z opieką nad nim." - i znowu świrusie straszysz, to potraficie tylko - "będziesz musiała wziąć odpowiedzialność" "będziesz przeżywać trudy z opieki nad dzieckiem" - kolejne toksyczne tekściki wasze" - jesteś nierozumnym mizoginem i to wszystko na ten temat. "kiedyś te kobiety i dziewczyny poznają calutką prawdę o feminizmie i jego mrokach, ukrytym dnie i rozerwą lewicę na strzępy za te światopoglądowe okaleczenia, za to, że traktujecie je jak prostytutki, jak maszyny do seksu chyba z wściekłości worki wam pourywają i wsadzą do gęb, jestem może brutalny i poniosły mnie emocje ale przeginasz po prostu" - wypowiedź mizogina i męskiego szowinisty. ""to zygota, płód, nie człowiek." - powinni cię zatem byli rodzicie usunąć, skoro byłeś też zygotą, płodem a nie człowiekiem, naprawdę szkoda, jak była taka okazja" - okazujesz typowo polską katolicką miłość bliźniego. I myślisz, że bym rozpaczał, że mnie nie ma? Nie - nie byłoby mnie. ""jeszcze to chcesz ograniczyć?" - tak, zbyt prosto i w zbyt dużych ilościach można je nabyć, dopóki nie będzie przywrócony dodatni przyrost naturalny to ograniczenia powinny znacząco dotknąć prezerwatyw, całkowity zakaz sprzedaży przez internet to na pewno, natomiast w sklepach ograniczona widoczność" - czyli znowu chcesz ograniczyć prawa innych ludzi. ""dozwolonych jest o wiele więcej metod antykoncepcyjnych." - z punktu osoby wierzącej są one jednak niedozwolone, poza tym one nie są naturalne, naturalną jest kalendarzyk(kobiety) lub też wstrzemięźliwość przez co najmniej miesiąc( mężczyźni)" - ale w Polsce mają prawo żyć osoby niewierzące, więc ty sobie stosuj to, co chcesz, ale odpieprz się wreszcie od innych i nie narzucaj nam swojego zdania. ""widzę, że jesteś na etapie czwartej klasy szkoły podstawowej." - a ty chyba nie uważałeś, bo jak byś uważał to byś tak nie powątpiewał w to co piszę" - nie powątpiewam, nawet się zgadzam z podanymi faktami, ale twoja wiedza w tym temacie jest nie dość że mizerna, to jeszcze wyłącznie teoretyczna.

""no większego kultu śmierci, niż w katolicyzmie, to nie ma chyba nigdzie." - jak śmiesz, nędzny, mały ateistyczny padalcu tak mówić? Nawet tego uzasadnić nie potrafisz cymbale" - coś ci nerwy, Filipku, puszczają... Ale OK, znaj moje dobre serce. Wszak sam zastawiłem na ciebie tę pułapkę. Czyż to nie katolicy kultywują śmierć Chrystusa na krzyżu? ""Najpierw postaraj się zgłębić temat autanazji," - nie będę go zgłębiał, to nic innego jak kult śmierci, ta tematyka mnie nie obchodzi" - eutanazja może nie, ale kult śmierci wyznajesz. ""Tam, gdzie eutanazja jest dopuszczona, tam obowiązuje bardzo restrykcyjna procedura" - skąd to możesz wiedzieć? byłeś w takich krajach?" - sam niedawno pisałeś (z czym się zresztą zgodziłem), że nie trzeba być, żeby wiedzieć. Ale owszem - byłem w takich krajach, choć w zupełnie innych celach. ""i nikt nikogo nie morduje," - nikt nikogo nie morduje ale eutanazja jest dozwolona to niby zainteresowany sam siebie uśmierca i nikt mu nie pomaga w tym? - hipokryta!" - znowu nie rozumiesz istoty zagadnienia. ""ani nawet nie zachęca do podjęcia decyzji o eutanazji." - tego nie wiesz, byłeś? widziałeś? nie" - a ty byłeś, widziałeś, słysałeś, jak zachęcają? Nie. ""I nikt ci nie dał prawa podejmowania decyzji za innych ludzi - zrozum to wreszcie!" - Tobie też nie dał nikt prawa, ja tutaj tylko wyrażam własne zdanie a ty popiskujesz jakby ci się jaka krzywda działa, co cię nagle obchodzą inni ludzie?" - zawsze obchodzili mnie inni ludzie, tym się różnimy. Ja pomagam innym nieproszony, ja nikomu nie chcę odbierać ani ograniczać ich praw, walczę o to, by pokrzywdzeni przez los mieli możliwie dobre warunki życia. ""to postaw się w roli tych czteredziestu kilku tysięcy Polaków, którzy umierali w samotności w związku z Covidem, wirusem, który ty tak bagatelizujesz.." - kłam do woli, po raz trzeci już się powtarzając z tą nawijką  tylko ty i tobie podobni ufacie w co popadnie, w każde szmiry, propagandy, ściemy, nie będą po raz kolejny pisał co o tym sądzę" - a pisz sobie, dowodzisz tylko swojego zidiocenia.

""to po cholerę się chcesz zbroić?" - w celu odstraszania nieprzyjaciół, uderzysz jeża wiedząc, że możesz się pokuć?" - pokuć? Naprawdę? "Tak, ale kraj też musi dysponować uzbrojeniem" - a dopiero co pisłeś o tym, że to lewicowcy chcieliby dać broń tylko wojsku i policji... "podaj imię, nazwisko i adres, zgłoszę cię do Nagrody Nobla - Twoje przemyślenia są tak nowatorskie, że dostaniesz ją w cuglach!" - ironie zbędne, poza tym chciałbyś, niczego bym ci nie podał" - a na cholerę mi tak realnie twoje dane? Niby wyczuwasz ironię, ale jednak w nią nie wierzysz.

""nie, widzę też tysiące zdrowych dzieci rodzących się każdego roku." - no co ty? niemożliwe, ale to bez znaczenia, nawet i takie byś usuwać chciał" - a co ty możesz wiedzieć na temat tego, co ja bym chciał? Jesteś ograniczony, a wydaje ci się, że pozjadałeś wszystkie rozumy. ""Ale chcę dać prawo rodzicom, by podejmowali decyzje sami," - szkoda, że zainteresowany nie jest w stanie się wypowiedzieć, gdyż jest płodem" - a nawet nie potrafi mówić i niczego nie rozumie. "oni mogą decydować, on już nie" - bo są dorośli, to raz. I decyzja wpływa na ich życie, często na wiele lat. "trochę? Weź poznaj najpierw sytuację ludzi, którzy zostają z problemami sami" - a ty poznałeś?" - owszem. "może i tak, pokiwałeś głową i poszedłeś dalej i tyle cię widziano" - nie jestem tobą. ""bo państwo nie zapewnia im realnie nic," - wy macie na to sposób, wydoić do reszty klasę średnią, pozabierać tym co się dorobili ciężką pracą i porozdawać komu popadnie - taka socjalistyczna równość" - a co to ma do rzeczy? Kolejny wypływ manii prześladowczej i nic poza tym.

""a dlaczego mają takie nie być?" - bo przez ich egoizm i wygodnictwo Europa się chociażby starzeje, ze wszystkim zwlekają z ożenkiem, z dziećmi i koniec końców zostają z niczym - nie dość, że samotne, po rozwodzie albo dwóch to bez dzieci i potem same sobie plują w brodę" - nawet gdyby, to jest to ich życie i sobie w brodę plują, a nie tobie, więc w czym masz problem? "jak źle wyszły na wyzwoleniu, feminizmie, jak się to brutalnie zemściło przeciwko nim" - to twoja opinia i co cię w tym boli? Nawet ich nie znasz, mają swoje życie i układają je tak, jak chcą. Tobie też niczego nie narzucają. ""Ty taki jesteś, a im nie pozwalasz?" - ja jestem facetem a nie kobietą, a jeżeli myślisz, że ja będę karmić piersią, zajmować się małym dzieckiem, obiady robić, prać, prasować to chyba sobie kpisz - to nie jest moja rola" - jesteś z jednej strony infantylny, z drugiej zaś jesteś męskim szowinistą. Możesz taki być, ale ja bym się wstydził do takich przemyśleń przyznać, nawet anonimowo na forum. Byłoby mi głupio, bo tak naprawdę nie jesteś mężczyzną. "kobiety czy dziewczyny, które myślą, że zamienią role społeczne i życiowe przeliczą się, tacy jak wy drugie tyle obowiązków i odpowiedzialności im dołożycie, że będą wykończone, bo wy się wycofacie i będziecie mieć gdzieś" - przecież to właśnie ty prezentujesz postawę zrzucenia całej masy obowiązków na kobietę! "niech ona się stara, ona zabiega, ona zarabia dużo, ma samochód, luksusowe mieszkanie, a po przyjścia z roboty niespodzianka - gary czekają, trzeba trochę posprzątać, jeszcze obiad, prasowanie, pranie - taki im byście pomogli!" - jesteś totalnym półmózgiem! Sam piszesz, że nie będziesz się zajmował domem, bo to obowiązek kobiety, a twierdzisz, że to my to chcemy kobietom narzucić, zaś faceta, który jest skłonny wykonywać prace domowe nazywasz pantoflarzem. Jesteś matołem i niczym więcej. I co złego jest w dążeniu do tego, by posiadać luksusowe mieszkanie, by oboje małżonkowie pracowali, realizowali się zawodowo, co złego jest w tym, że kobieta ma samochód i go sama prowadzi? Co złego jest w tym, że oboje zajmują się domem? To jest partnerstwo. "pracowałyby na dwie zmiany, uwalone byłyby obowiązkami fest" - w twoim modelu pojmowania małżeństwa faktycznie tak to wygląda. ""nie wybieraj takiej, ale nie krytykuj tego, jaką ktoś sobie wybiera ścieżkę życia." - sęk w tym, że coraz więcej ludzi idzie na łatwiznę, byle z daleka od odpowiedzialności i obowiązków, jest coraz gorzej zbudować zdrową i długotrwałą relację" - jeśli dla ciebie zdrową relacją jest zamknięcie kobiety w domu i sprowadzenie jej do roli służącej, to niemamy o czym mówić. ""Mało kto chce się podporządkować takiemu zamcowi, jak ty." - ty się podporządkowałeś, uległeś jednej kobiecie, która pozwoli sobie na wszystko wobec ciebie, bo nie masz własnego zdania nawet" - nic o mnie nie wiesz, a pyszczysz, jak jakiś guru. Zresztą już wolałbym się podpoprzdkować kobiecie, niż być takim prymitywnym szowinistą i mizoginem w jednym. "a z drugiej strony nawet się cieszę, że mało kto chce się podporządkować z płci żeńskiej takiemu jak ja - nie jest mi źle, jestem naprawdę szczęśliwy z bycia singlem, jestem wolny i doceniam moją wolność" - to czemu krytykujesz kobiety, które robią karierę, nie mają dzieci, zostają samotne? Pluj sobie w brodę hipoktyto! ""jakiż to kult śmierci przypisujesz związkom jednopłciowym? Chyba się zagalopowałeś" - absolutnie nie, nie są w stanie stworzyć potomstwa, reprezentują cywilizację śmierci, z takich związków nie rodzą się dzieci" - zdradzę ci pewną tajemnicę, tylko nie mów nikomu. Jest masa związków heteroseksualnych, która też nie może mieć dzieci. Czy one też uprawiają kult śmierci? Czy reprezentują cywilizację śmierci? ""Normalnie, jak zawsze." - w związkach jednopłciowych nie rodzą się dzieci" - w dwupłciowych też nierzadko nie.

Nawet tego uzasadnić nie potrafisz cymbale,  jak śmiesz, nędzny, mały ateistyczny padalcu tak mówić?  a ty będziesz wychodził na gruboskórnego chama, do którego nic a nic nie dociera, bo się zawziął, głupawe popierdółki gościa z bzikiem

Kolejny myk wymyk filipka. Odcinek 1150 ordynarnego, prostackiego  chamstwa, wyzwisk, bełkotu, bzdur, bredni, banialuk...

Nawet tego uzasadnić nie potrafisz cymbale,  jak śmiesz, nędzny, mały ateistyczny padalcu tak mówić?  a ty będziesz wychodził na gruboskórnego chama, do którego nic a nic nie dociera, bo się zawziął, głupawe popierdółki gościa z bzikiem,widzę twoje antyklerykalne postawy i stwierdzam fakty, że ty niemal o wszystkich masz bardzo pogardliwe zdanie, w dodatku złośliwe, chamskie, aroganckie, katoliczki tego nie robią pacanie, tobie by zaś pasował czerwony tatuaż sierpa i młota na czole, próbuje pomawiać prowokator jeden, nie masz co robić to zdejmij ubrania ich pilnuj,  masz na jego punkcie chorą obsesję, to trzeba leczyć, tego bzika, cieniasa to ja tutaj widzę tylko jednego, a przepraszam, pozostali towarzysze, ci są bardziej ciency ich nawet nie stać na takie dyskusje jakie prowadzisz ty ze mną

I co tu w zasadzie komentować...  -felipe_96.   sam dla siebie jest najlepszym komentatorem....

Nawet tego uzasadnić nie potrafisz cymbale,  jak śmiesz, nędzny, mały ateistyczny padalcu tak mówić?  a ty będziesz wychodził na gruboskórnego chama, do którego nic a nic nie dociera, bo się zawziął, głupawe popierdółki gościa z bzikiem,widzę twoje antyklerykalne postawy i stwierdzam fakty, że ty niemal o wszystkich masz bardzo pogardliwe zdanie, w dodatku złośliwe, chamskie, aroganckie, katoliczki tego nie robią pacanie, tobie by zaś pasował czerwony tatuaż sierpa i młota na czole, próbuje pomawiać prowokator jeden, nie masz co robić to zdejmij ubrania ich pilnuj,  masz na jego punkcie chorą obsesję, to trzeba leczyć, tego bzika, cieniasa to ja tutaj widzę tylko jednego, a przepraszam, pozostali towarzysze, ci są bardziej ciency ich nawet nie stać na takie dyskusje jakie prowadzisz ty ze mną

   I co tu w zasadzie komentować...       -felipe_96.       sam dla siebie jest najlepszym komentatorem....

 Żeby komentować, to trzeba mieć wiedzę i doświadczenie żeby te komentarze na czymś oprzeć. Ten tutaj zwykły alumn zycia nie zna, doświadczenia nie nabył, więc może co najwyżej wyrażać swoje opinie... nawet te z dudy - w końcu wolność słowa mamy. Ale komentatorem z tym podejściem nigdy nie będzie.

Nawet tego uzasadnić nie potrafisz cymbale,  jak śmiesz, nędzny, mały ateistyczny padalcu tak mówić?  a ty będziesz wychodził na gruboskórnego chama, do którego nic a nic nie dociera, bo się zawziął, głupawe popierdółki gościa z bzikiem,widzę twoje antyklerykalne postawy i stwierdzam fakty, że ty niemal o wszystkich masz bardzo pogardliwe zdanie, w dodatku złośliwe, chamskie, aroganckie, katoliczki tego nie robią pacanie, tobie by zaś pasował czerwony tatuaż sierpa i młota na czole, próbuje pomawiać prowokator jeden, nie masz co robić to zdejmij ubrania ich pilnuj,  masz na jego punkcie chorą obsesję, to trzeba leczyć, tego bzika, cieniasa to ja tutaj widzę tylko jednego, a przepraszam, pozostali towarzysze, ci są bardziej ciency ich nawet nie stać na takie dyskusje jakie prowadzisz ty ze mną, potrafię dostrzec psychopatyczne i odrażające działania lewicy, ukazując jej ukryte, mroczne dno, niecne, wyrachowane i podłe intencje, to nie obsesja a fakty

I co tu w zasadzie komentować...   -felipe_96.    sam dla siebie jest najlepszym komentatorem.... Odcinek 1161 ordynarnego, prostackiego chamstwa, oszczerstw, wyzwisk, bełkotu, bzdur, bredni, banialuk...