Kilkanaście lat temu była już przebudowa. Pseudokupcy zrobili z estetycznych miejsc budy z resztek folii i dykty.
|
|
tak wyglada budowanie z piaskowca , podobnie będzie z murem przy Katedrze - mądrzy robią to z granitu
|
|
a po co ten murek bo TRADYCJA - jak tradycja "wygląda jak chlew " to trzema zrezygnować z takiej tradycji
|
|
już raz konsultowali się ze straganiarzami na Majdanku przy cmentarzu. Teraz też zrobią co jakiś mądraliński radny wymyśli nocą gdy nie będzie mógł usnąć.
|
|
tak wyglada budowanie z piaskowca , podobnie będzie z murem przy Katedrze - mądrzy robią to z granituA najmądrzejsi, tacy jak ty z ceraty i pleksi, elegancko i jakże praktycznie, jak się zabrudzi to można szlauchem umyć! |
|
Moja rodzina jest związana z "Murkiem" od 20 lat, więc wypowiem się jako najbardziej wtajemniczony w ten temat.
Ostatni remont miał miejsce 15 lat temu i kosztował każdego handlowca 35 tysięcy złotych. W cenie zawierało się tylko płyty z piaskowca, parasol i 2 szafki. Każdy musiał to mocno doinwestować, aby można było sprzedawać kwiaty w zimne miesiące jak styczeń, czy luty. Doinwestowanie polegało na zrobieniu szafek z płyty osb oraz zabezpieczenia całości dookoła płytą z pleksi. Koszt takiej inwestycji wynosił około 7tyś złotych, co daje sumę 42tyś złotych.
Jak na czasy 15 lat temu była to spora kwota i wszyscy oparli się o kredyty, bo ta inwestycja wracała się po kilku latach z uwagi na mniejsze koszty w tamtych czasach.
Teraz aby prowadzić działalność trzeba płacić co miesiąc 650zł dzierżawy, 1100zł zus, VAT 23% oraz codziennie placowe 25zł i urobić na to wszystko już nie wspominając o zyskach jest bardzo ciężko bo handel już nie ten, a jak wiadomo kwiaty nie postoją do "za tydzień", tylko trzeba to sprzedać jak najszybciej!
Żadna z osób jakie znam na murku (a znam wszystkie) nie zgodzi się na inwestowanie choćby 1tyś zł w tą modernizację, bo nie ma to sensu, gdyż i tak się ona nie wróci. Jedyna szansa to wyłożenie całej kwoty przez miasto.
Na koniec dodam, że jeszcze 15 lat temu bili się o kwiaciarnie, a teraz są wolne i nikt nie chce tego nawet kupić. My daliśmy sobie spokój, gdyż utrzymanie jednej jest bardzo ciężkie, a co dopiero dwóch. W kwiaciarni trzeba siedzieć od 7 do 22 w soboty i niedzielę
Widać,że "Dobra zmiana" trwa w najlepsze:|
|
|
To po co się tak męczycie . Dajcie sobie spokój z handlowaniem kwiatkami. Zrezygnujcie i zajmijcie się inną pracą.
|
|
Rozebrać te brudne, obdarte budy i urządzić zielony skwer z ławeczkami zamiast tego śmietniska. Jak widać sami kwiaciarze nie widzą przyszłości dla tego bajzlu i chcieliby pracować w lepszych warunkach więc po co podtrzymywać komunistyczną patologię byle jakiego badylarstwa? To tak jak te koksowniki i zomowcy-przebierańcy odstawiający szopki w rocznice stanu wojennego - ani to mądre ani śmieszne ani komukolwiek potrzebne!
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|