Marihuana i haszysz to nie narkotyki. No chyba, że za takowe uznamy również kawę i herbatę. A tytoń umieścimy w grupie narkotyków twardych razem z alkoholem.
|
|
Nooo.... A cukier oraz sól postawimy na równi z inną "białą śmiercią" (vide kokaina). A z kolei szczepić dzieci nie należy bo koncerny farmaceutyczne jedynie zarabiają na głupich rodzicach. A tak wogóle... to życie jest chorobą przenoszoną drogą płciową. A niektóre twory powstałe wskutek "zakażenia" są pozbawione rozumu.
Niektórzy od urodzenia a co poniektóre jednostki w sposób nabyty, wskutek niekontrolowanego upływu resztki rozumu.
Tak czy inaczej - dalsza dyskusja z Tobą nie ma sensu. Pozdrawiam
|
|
To raczej z tobą nie ma co dyskutować. Bo nie dyskutujesz, tylko próbujesz ośmieszyć. Ale ośmieszasz tylko siebie. Bo pojęcia o marihuanie i haszyszu masz tyle, co w "Pani Domu" wyczytałeś. Powodzenia w zdobywaniu wiedzy i poszerzaniu horyzontów.
|
|
Wódka to twardy narkotyk. Także do likwidacji.
|
|
Skoro 3 jest w areszcie a 1 ma dozor to ktos prawdopodobnie zalapal sie na tzw "mala korone" .
|
|
Co to jest ta mała korona?
|
|
kolego bg... "nie ucz ojca dzieci robić". jestem z wykształcenia chemikiem, z zainteresowania biologiem a z przyczyn środowiskowych... socjologiem ;-) g***o wiesz nt. moich kompetencji - i dobrze. jeśli jesteś z grupy osób pragnących legalizować to i owo... twoje prawo wygłaszać swoje opinie. nie wiem ile masz lat, ale ja pamiętam jeszcze czasy kiedy marek kotański przyjeżdżał do ośrodka monaru w pobliskiej miejscowości. pamiętam ludzi uzależnionych - bynajmniej, nie od kofeiny... mój wieloletni przyjaciel zakończył swój żywot wskutek długofalowych oddziaływań m. in. "lekkich" - jak to ładnie brzmi - narkotyków. owszem - kawa i kannabinoidy to rodzina związków psychoaktywnych. duża i rozległa - ale nie stawiaj ich obok siebie!!! bliżej kofeinie do amfy niż do thc. ja wiem... że "w szystko jest trucizną i decyduje tylko dawka" - przytaczając paracelsusa, ale powiedz: wolałbyś zjeść stek ze świeżej wołowiny czy też z polędwicy z padłej gdzieś pod płotem krowy - jeśli znaŁbyŚ pochodzenie mięsa? nie muszę stosować środków psychoaktywnych aby - jak to ująłeś - poszerzać swoje horyzonty. nie czuję potrzeby przekraczać rubikonu (bo nie mam przerośniętego ego jak juliusz cezar ;-) i - na koniec - może cię zdziwię, ale jestem za legalizacją marihuany, która wymusi jej kontrolę i właściwą dystrybucję informacji. sam jestem uzależniony (wypijam jedną kawę z potrójnej espresso :-) raz dziennie), zażywałem - legalnie - pochodnej amfetaminy w wieku 10 lat, więc coś tam wiem... za***yła mnie natomiast twoja znajomość tematyki poruszanej w czasopiśmie dla gospodyń domowych. pozwól, że się do tego nie odniosę...
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|