Według Autora ten artykuł miał być chyba sensacją! Tyle że wiedzy brak! No i wtedy ściąga się z czasopisma dostępnego w sieci.
Poprawnie pisać jednak nie nauczyli. Piszemy: gubernia lubelska. A cytaty żywcem i bezmyślnie! Poprawnie: [...] ja od lat czterech chory na sparaliżowanie nóg, po bezskutecznym użyciu środków lekarskich [...]. To się ukazało w 1859 r. w "TL". A w akapicie bezmyślnie napisane, że kilka lat później.
A lekarz nazywał się Wilhelm Wilson. Doktoratu nie miał. Ale cóż nawet nie chciało się zajrzeć do "Słownika biograficzenego miasta Lublina" (t. IV).
Ot poziom artykułu z zakresu historii miasta, tak chyba z okazji 700. rocznicy.
I pomyśleć, że kiedyś "Dziennik Wschodni" miał całą, całkiem ciekawą stronę z zakresu historii, o ile dobrze pamiętam "Z kart historii". Tyle że wtedy pisali historycy, a nie amatorzy!
|
|
Nie dodano tylko, że po II wojnie pierwsze władze NKWD działały w tym mieście. Cała opowieść raczej wymyślona przez "twórców historii" na potrzeby dzisiejszej propagandy.
"Wody żelazowe" to dziś wychodzą przez tą trasę W-Z i raczej powinny być nazwane ołowiowymi.
|
|
A źródełka częściowo się odnowiły. Są trzy w okolicy.
|
|
Średnio na jeża - zaczęto lać sztucznie wodę z samej góry z Botanika. Pamiętam jak ciotka mówiła, że właśnie z góry zaczęli lać na te łąki około roku 1998. Poziom wody się podniósł. Ostatnio przeczytałem, że na Sławinkowskiej przy Stacji Chemiczno-Rolniczej jest studnia. Sztucznie pompują do stawów wodę.
|
|
Lublin uzdrowieskiem.... weźcie.... nie rozśmieszajcie mnie. A niby co ma leczyć? Te spaliny, czy te ścieki?
|
|
******skyscrapercity.com/showthread.php?t=413311&page=478
post 9551, zdjęcie Łazienek.
|
|
Nie został uzdrowiskiem bo za bardzo śmierdziało cebulą.
|
|
Obok płynie Czechówka, to ona zasila stawy.
|
|
Myślałem,że o Lublinie wiem już wsystko
|
|
Szkoda że nie ma już tych źródeł
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|