Paweł Puzio jakiś taki niewyraźny. Kalkuluje. Jak się uśmiechnę to wyjdę na faszystę. Jak będę smutny to mnie od lewaków zwyzywają. Więc woli mieć minę ambiwalentną. Pewnie się zastanawia czy zaraz go z roboty za tą nagrodę nie wywalą i czy zaraz nie będzie musiał ostentacyjnie jej zwracać. Ja tam bym żadnej nagrody nie przyjął. Siedzieć w domu, najlepiej w piwnicy, zakupów nie robić, kartofli lepiej nie jeść, telewizji nie oglądać, radia nie słuchać, prądu nie włączać bo kopnie. Leżeć, czekać. W końcu przejdzie.
|
|
Paweł, po ch... Ci to było ?
|
|
kabarety prl - ciąg dalszy
|
|
Gratulacje!
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|