To może każda ulica niech zostanie dzielnicą, a każdy blok osiedlem.
A Czuby - Węglinek powinny się nazywać Już nie Lublin a Jeszcze nie Konopnica
|
|
Warte to tych 100 tysięcy?
|
|
Jak was rząd rąbie na paliwie z kieszeni żeby spłacić 500+ to jest wszystko ok, ale jak już podniosą podatki w mieście to wielkie halo! A ile wy biedaki płacicie tego podatku? Załóżcie firmę i porównajcie, wtedy się wypowiecie.
|
|
129 tys. zł rocznie. wydadzą na pensję dla nowego prezesa sekretarki i innych cwaniaków. Tu chodzi o nowe stołki dla nowego kolesia prezesa a nie o dobro dzielnicy Na Czubach :RUTA"pensje prezesów wydaje się 12 mln rocznie a w spółdzielni pracuje 205 osób (5850 zł netto średnie wynagrodzenie). A właśnie wzrosły opłaty czynszowe bo im ciągle mało. Straszne pieniądze na wynagrodzenie. Nowa dzielnica wyda masę kasy na pensje prezesów. Nic lepiej nie będzie. Czas zmienić prawo spółdzielcze wywalić leśnych dziadów prezesów.
|
|
129 tysięcy rocznie to nie wystarczy na 1 etat administracji nowego osiedla.
|
|
Mieszkam na abramowickiej i nigdy nie widziałem zainwestowanych tych 120tys. Chyba odkładali ze 100 lat żeby ta Abramowicka naprawić, niestety zabrakło na drogę rowerową wzdłuż czerniejowki
|
|
Pani radna, śmieci na LSMie walają sie od początku roku !! Proszę interweniować !!
|
|
UWAGA, OKRADNĄ WAS. "każda dzielnica ma zagwarantowaną w kasie miasta pulę pieniędzy" --- no to zróbmy tysiąc dzielnic, każda będzie musiała otrzymać stosowną pulę. To dopiero będzie raj inwestycyjny w każdej dzielnicy. Tylko drobna uwaga: te pieniądze zostaną ukradzione z waszych kieszeni.
|
|
Niesamowite. Ciekawe czy jak ja swoja kasę w dwa portfele włożę to jej się więcej zrobi? Muszę spróbować skoro radnym tak się uda to czemu nie mnie?
|
|
Kreatywna księgowość w polskim wykonaniu. Podzielcie dzielnicę od razu na 4. Będzie jeszcze więcej. Przecież w budżecie od tego pieniędzy nie przybędzie. Zmieńcie przepisy że kasa zależy od powierzchni i liczby mieszkańców i po temacie.
|
|
Prezes Gąbka na burmistrza LSM!
|
|
Mieszkam na abramowickiej i nigdy nie widziałem zainwestowanych tych 120tys. Chyba odkładali ze 100 lat żeby ta Abramowicka naprawić, niestety zabrakło na drogę rowerową wzdłuż czerniejowkiMieszkasz na Abramowickiej powiadasz?? To widać, słychać. I czuć... |
|
129 tys. zł rocznie. wydadzą na pensję dla nowego prezesa sekretarki i innych cwaniaków. Tu chodzi o nowe stołki dla nowego kolesia prezesa a nie o dobro dzielnicy Na Czubach :RUTA"pensje prezesów wydaje się 12 mln rocznie a w spółdzielni pracuje 205 osób (5850 zł netto średnie wynagrodzenie). A właśnie wzrosły opłaty czynszowe bo im ciągle mało. Straszne pieniądze na wynagrodzenie. Nowa dzielnica wyda masę kasy na pensje prezesów. Nic lepiej nie będzie. Czas zmienić prawo spółdzielcze wywalić leśnych dziadów prezesów.Jaki prezes? Jaka sekretarka? Ktoś tu chyba myli dzielnicę ze spółdzielnią mieszkaniową. W dzielnicy żadnych prezesów nie ma, jest Rada, Zarząd, Przewodniczący i tyle. Nie wiem czy coś zarabiają. Szukam informacji na ten temat, ale zdaje się, że przewodniczący dostaje jakieś grosze, radni może coś za posiedzenia. Generalnie nie są to kokosy. I jeśli już na to idą pieniądze z osobnej puli. Tzn. też z budżetu miasta, ale nie z tych 129 tys. O ile wiem to wygląda to tak, że jakieś większe wydatki na dzielnice to są ustalene przez Radę Miasta i zapisane w budżecie. Natomiast te 129 tys. to jest do wyłącznej dyspozycji Rady Dzielnicy i z tego są finansowane jakieś drobniejsze wydatki. |
|
Czytając Państwa komentarze stwierdzam, że nie macie pojęcia o tym co Rada Dzielnicy robi. Zamiast wypowiadać się na temat o którym nie macie Państwo pojęcia to trzebaby było zainteresować się i chociaż przyjść na dyżur do Rady dzielnicy lub posiedzenie, które jest jawne dla mieszkańców. W Radzie Dzielnicy Przewodniczący Zarządu otrzymuje dietę, natomiast wszyscy pozostali członkowie Rady bez względu na pełnione funkcje nie otrzymują żadnego wynagrodzenia. Jest to praca społeczna na rzecz Dzielnicy w Której się mieszka. Jak duża jest wiedza w społeczeństwie to wystarczy przesledzić statystyki ile jest chetnych kandydatów do pracy społecznej i jaka jest frekwencja podczas wyborów. Jeżeli ktoś jest naprawdę zaangażowany w pracę to wie jak trudno jest coś uzyskać w Urzędzie Miasta. Rady Dzielnic są jednostkami pomocniczymi Rady Miasta i ich zadaniem jest też domagać się pewnych działań od "Miasta" bo to oni na codzień widzą co należałoby zrobić w dzielnicy, a nie urzędnicy miejscy, których pewnie lwia część jest spoza Lublina, więc ich to nie interesuje.
Proszę sobie odpowiedzieć co dzisiaj można zrobić za 129 tysięcy - ile wyremontować chodników, ulic, placów zabaw itd.
|
|
Ja chcę żeby nasza dzielnica nazywała się LSM tak jak wszyscy mówią a nie jakieś Rury bo to brzydka nazwa.
|
|
A po co to dzielić na jakieś dzielnice i toczyć jałowe spory, jak wszystko i tak jest doskonale podzielone na parafie, mniej więcej równe jeżeli chodzi o ilość dusz. Rady parafialne też już są, doskonale sobie poradzą z przyznaną pulą pieniędzy, i nie trzeba organizować kosztownych wyborów.
|
|
Ilu dzielnicowych, tyle powinno być dzielnic. A oni przecież niedawno dostali podwyżki
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|