Nie będzie podwyżek, nie będzie lekcji. Nauczyciele rozpoczęli akcję protestacyjną

Praca w szkole, do której nauczyciele dokładają. Nie ma papieru, nie ma pisaków, nie ma tego i tamtego. Nauczyciel czy chcąc czy nie chcąc musi za to zapłacić z własnej kieszeni, bo szkoła tego nie zapewni. A propos płac. Minimalna krajowa jest wyższa niż minimalna praca nauczyciela. A to całe pensum to jedynie to, co nauczyciel musi być w szkole, na lekcjach. Mnóstwo roboty zabiera do domu. Przygotowanie lekcji, klasówek, sprawdzanie tego wszystkiego. Wszelkie rady pedagogiczne, na których siedzi przeważnie w swoim czasie wolnym.

Ewidentna podpucha PO. Solidarność Nauczycielska powinna przewietrzyć swoich członków i aktywistów. Pełno w niej kretów i TW.

Praca w szkole, do której nauczyciele dokładają. Nie ma papieru, nie ma pisaków, nie ma tego i tamtego. Nauczyciel czy chcąc czy nie chcąc musi za to zapłacić z własnej kieszeni, bo szkoła tego nie zapewni. A propos płac. Minimalna krajowa jest  wyższa niż minimalna praca nauczyciela. A to całe pensum to jedynie to, co nauczyciel musi być w szkole, na lekcjach. Mnóstwo roboty zabiera do domu. Przygotowanie lekcji, klasówek, sprawdzanie tego wszystkiego. Wszelkie rady pedagogiczne, na których siedzi przeważnie w swoim czasie wolnym.

 Tak, bardzo narzekającej kasty ludzi, jak nauczyciele nie ma już chyba. Ciągle narzekacie, że mało wam kasy, jesteście przepracowani, itp, itd.. Nikt wam przecież nie kazał wybierać tego zawodu, nikt na siłę was do niego nie wpychał. Zawsze możecie się przekwalifikować i robić coś innego. W prywatnej firmie na pewno będziecie mieli tyle przywilejów co w obecnej pozycji. Z pewnością na początek dostaniecie najniższą krajową i to musi wam wystarczyć. Przykre jest że ciągle wam mało i mało. Większość społeczeństwa ma mniej niż srednia krajowa, więc dlaczego Wy musicie być uprzywilejowani.

Pracowałam w szkole podstawowej 15 lat, w tym czasie "zrobiłam" 3 podyplomówki za własne pieniądze i... odeszłam z zawodu. Miałam dość. Gdy wspominam pracę w szkole, to mną "trzącha": roszczeniowość niektórych rodziców, papierologia rozbuchana do granic bezsensu, patologia w relacjach dyrektor-rada pedagogiczna (brak współpracy, donoszenie dyrektorowi, plotki, kumoterstwo). Zarabiałam 1800 zł z groszami. Odechciewa sie dziś pracy w szkole. I takie głosy słyszę od innych zmęczonych, zniesmaczonych nauczycieli. Tylko za dziećmi tęsknię czasami. Ale teraz, idąc do pracy w biurze na 8 godzin, czuję, że oddycham swobodnie.  

Zabrać im trzy miesiące wakacji roczny na pseudo regenerację dać jak każdemu 26 dni urlopu a gdy nie mają lekcji prace zastępcze sprzątanie mycie okien w szkole no i te 1000 złotych bo oni nie są świętymi krowami pora płacić im za rzeczywistą pracę a nie za picie kawy w pokoju nauczycielskim...Po pracy każdy przygotowuje się do dnia następnego i nikt mu za to nie płaci a skoro się nie przygotujecie do lekcji dnia następnego to znaczy że was nie ma w pracy i macie dzień nie płatny...

Nie będzie lekcji, będzie chór!!!

Popluć w rece i do łopaty na autostrady tam zarobicie wiecej bo wiecej zrobicie .Dzis płacone jest za wykonaną robote. No cvhyba ,że rejentlnie ktoś sobie wykupił stanowisko nauczyciela a jeszcze mianowanego ho ho.

Donald tuSSk - 32 000 EUR MIESIĘCZNIE - jak widać trzeba się było kształcić na lokaja lub kamerdynera. Wady wymowy nie przeszkadzają.

  PREZES PiS- zarobki owiane tajemnicą + całodobowa ochona narodowego skarbu+ spełnianie fanaberii wodza. Ojciec dyrektor toruński- tylko taca, biedaczyna, a beznzyna droga...

A moze nauczyciele niech nie mysla tylko o sobie, maja ciagle podwyzki i wystarczaja o zarabiają w stosunku do godzin pracy. Inni pracownicy oświaty to nie ludzie? O nich nikt nie pamieta, pracują 8 godzin, a nie 5 jak nauczyciele, są traktowani jak najgorsza grupa zawodowa. Wstyd.

 Przypomnij wszystkim, a zwłaszcza nauczycielom, kiedy te ciągłe podwyżki miały miejsce. Latami i wzrostem uposażenia. To może być interesujące. Dodatkowo jeszcze błyśnij wiedzą i przypomnij, kiedy nauczyciele strajowali. Nie wywieszając flagi albo spacerując w sobotę po Warszawie, ale realnie, po zamknięciu szkoły przed uczniami.

tak się dziwnie sklada że strajkuja zawsze grupy zawodowe najlepiej uposażone, górnicy, nauczyciele, rolnicy itd, ciagle im malo , cała reszta majaca jeszcze mniej musi siedzieć cicho, a propos nauczycieli, a może by tak podniesli jakość nauczania i wychowania

  Nie podniosą jakości nauczania, bo żeby nauczyć, to jeszcze współpraca z uczniem potrzebna. Uczeń uzbrojony w wiedzę z forów internetowych patrzy z pobłażaniem na nauczyciela. Dlaczego miałby słuchać kogoś, kto zdaniem internautów (guru świata współczesnego) oraz rodziców jest leniem, patologią, durniem.... Co do wychowania natomiast- zanim dziecko do szkoły trafi, ktoś je przez 6-7 lat wychowuje. Wychowuje jedno, ew. dwoje, troje czy czworo własnych. Nie 20-25, nie w czasie, kiedy ma przede wszystkim nauczyć. Od wychowywania jest dom rodzinny, nauczyciel może pomóc w tym zakresie, ale nic ponadto. Ekspertami od wychowywania w szkole są księża dobrodzieje. Może coś w ich stronę napisz?

jak rzadzilo PO strajkow nie bylo , bo jak chcieli strajkowac to Ewunia nie ma pieniedzy na wyplate, w ratach bedzie przez *8 lat nie dali grosza i zastraszyc sie nie dali a PiS pozwala na wszystko tym leniom, darmozjadom i tak maja duzo te nieroby...wstyd aby nauczyciel strajkowal ..jaki przyklad dla mlodych? wstyd ....

 Nie zorientowałeś się, że czasy siłaczek dawno minęły? Nawet pleban za darmo misji nie pełni, wiary nie krzewi. Nauczyciel też człowiek, i ma ludzkie wydatki. Wymagasz, żeby był światłym człowiekiem to pozwól, żeby było go stać na kupienie książki, pójście do kina czy teatru, wyjazd poza swoją miejscowość. Skoro ma uczyć życia, to nie może uczyć przez pryzmat własnej nędzy i frustracji.

Ty nie marudż tylko zmien zawód na inny. Nie musisz byc nauczycielem chuba ,że nic innego nie umiesz robić to biduj dalej.

Wyłonić prowadyrów i wysłać ich na wieczne L4. Ja bym nie ustąpił , wszystkich będących na zwolnieniach skierowałbym na komisyjną ocenę zasadności wydanego dokumentu . Stratami obciązyłbym pospołu, pomiędzy nieuczciwych lekarzy i wagarujących nauczycieli. Nie pozwoliłbym aby samorządy odpowiedzialne za szkolnictwo na swoim terenie stało z boku. Rodzice - gdyby mieli perspektywę że ich pociechy zaległości będą odrabiały w wakacje - ciekawe czy by kibicowali Broniarzowej hołocie.

Ależ zawiść się wylewa. Ludziska, czemuż to nie mieli by walczyć o swoje. W Europie są na szarym końcu. Wy też możecie walczyć, Wam też się należy więcej.

A nie można tym wagarowiczom powiedzieć NIE BĘDZIE WYNAGRODZEŃ bo bez pracy nie ma .....itd.

Od dawna tak już się nie dzieje. Dzieci nauczycieli widza jaką to męka i wcale nie biorą tego zawodu pod uwagę.

tak się dziwnie sklada że strajkuja zawsze grupy zawodowe najlepiej uposażone, górnicy, nauczyciele, rolnicy itd, ciagle im malo , cała reszta majaca jeszcze mniej musi siedzieć cicho, a propos nauczycieli, a może by tak podniesli jakość nauczania i wychowania

 Nie, jakości nauczania nie mogą podnosić, bo wtedy nie byłoby chętmnych na korepetycje, a za "nędzne"3 tyś. nie dasię wyżyć.

Ależ zawiść się wylewa. Ludziska, czemuż to nie mieli by walczyć o swoje. W Europie są na szarym końcu. Wy też możecie walczyć, Wam też się należy więcej.

 Tu nie chodzi o zawiść. Co mam zrobić z dzieckiem gdy przedszkole nie przyjmuje dzieci?. Też mam iść na fałszywe L4?. Ktoś wymusza na mnie branie wolnego akurat w tym dniu- a załóżmy, że szef nie chce dać, albo mam zaplanowane na inny dzień?. Tu chodzi też o wydłużenie ferii świątecznych. Jestem wściekła na oszustów. Szantaż to jest paskudna cecha, a widzę, że stał się normą. Elita nie powinna używać narzędzia przestępców. Fałszywe zwolnienia to przestępstwo "chorego" i Lekarza (a może kupione?). Protestować wam nie zabraniam, ale są inne formy- dopuszczalne, gdzie nikt na tym nie traci.

W głowach się ludziom p.i.e.r.d.o.l.i co roku strajki, a pół roku na wolnym dobrego poziom nauczania jak w Kambodży.

Proszę wskazać szkołę, w której w przerwie świątecznej, czyli 24,27 i 28 grudnia będą pracować nauczyciele. Oczywiście w żadnej, chyba że w takiej gdzie są oddziały przedszkolne czyli w szkołach wiejskich. Przerwa świąteczna to podobno nie czas urlopu dla nauczycieli tylko czas pracy. Szkoda tylko że w praktyce to wygląda zupełnie inaczej. Czytaj więcej na ***s://fakty.interia.pl/autor/jolanta-kaminska/news-broniarz-jestesmy-zdeterminowani-by-walczyc-o-godziwy-wzrost,nId,2739665#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=other