Nie miała biletu, kontrolerzy nie pozwolili jej wyjść z autobusu. "Pasażerowie jej bronili"

Jakoś dziwnie jeśli coś trzeba wyjaśnić to w autobusie nie monitoringu.

Ja pamiętam chamskiego kontrolera z firmy reflex. Pamiętam jak mi śmieć groził pobiciem na końcowym. Tylko dlatego ze powiedziałem że nie dam mu dowodu i niech dzwoni po policję jak musi.  Niedawno się dowiedziałem że pochodzi ze Świdnika i jest kibolem lokalnej drużyny i ma tam ksywe kanar

Osoba jadąca na ,,gapę'' powinna zdawać sobie sprawę, że w trakcje przejazdu może dojść do kontroli biletów. Dlaczego my mamy płacić za bilety a inni jadą za darmo. Jest to po prostu nie uczciwe i nie wiem czemu każdy ma problem do kontrolerów MPK

ja zawsze mówię kanarom że mój stary to Krzysztof Jarzyna ze Szczecina i luz

Szalbierstwo panie prawniku

Nie miała biletu to o co chodzi,niech się uczy odpowiedzialności,nie rozumiem o co w ogóle spór.

Jak najbardziej kanar moze zatrzymac oszusta bez biletu, wynika to zarówno z regulaminu, jak i z prawa przewozowego, więc nie siać zamętu matołki

złodziejka !!!

Nie popieram jazdy bez biletu, ale szkoda, że tych śmierdzących na caly autobus żuli nie spisują i nawet nie patrzą w ich strone. Dlaczego taki śmierdziel może jeździć za darmo i zatruwać pasażerom powietrze? Powinni przynajmniej wywalić z pojazdu, jak ich nie spisują.

Dokładnie!!! Dlaczego niektórzy legalnie mogą jeździć 'na gapę'???

Drogi Głupi Narodzie - "kanar" - kontroler nie ma prawa zmuszać osoby do dalszej jazdy gdy dana osoba stwierdza, że tu wysiada. Kontrolerzy muszą wtedy wysiąść z ta osobą na ten przystanek. W przypadku gdy osoba nie okaże kontrolerom dokumentów (nie ma ich przy sobie) mogą : zapisać dane podane przez osobę i je sobie potwierdzić lub nie albo wezwać Policję na miejsce, która potwierdzi tożsamość osoby. Pani Justyna Góźdz z Zarzadu Transportu - to opowiada głupoty. Kontrolerzy nie maja uprawnień do zatrzymywania osób ani ich przeszukiwania. Przewiezienie osoby która nie posiada biletu - na końcowy przystanek - jest pozbawieniem jej wolności - i może skutkować Prokuratorskimi zarzutami.

Dario ty sam jesteś śmieć, trzeba było kupić bilet lub zachowywać się jak człowiek a nie jak debil inaczej nie chciałby twojego gów.nianego dowodu szczylu

Aby zostać gapowiczem wystarczy zapomnieć biletu miesięcznego lub legitymacji więc obrażanie jakiejś młodej dziewczyny jest naprawdę nie ne miejscu. Nawet gdyby spieszyła się do szkoły i wsiadła do autobusu aby przejechać przystanek na gapę to i tak trzeba mieć trochę zdrowego rozsądku i umiaru w krytyce. MPK odpowiada za kontrolę biletów i działania swojego podwykonawcy, MPK jest wynagradzane przez miasto za przyjazdy, czyli miasto powinno dbać o to aby jego obywatele (być może osoby nieletnie) nie były wywożone na przystanek końcowy. Jak niby takie np. dziecko ma wrócić potem do domu lu szkoły? Kontroler ma prawo zatrzymać gapowicza ale "Osobę ujętą należy niezwłocznie oddać w ręce Policji." To oznacza, że nie może jej porywać i wywozić na drugi koniec miasta, na końcowy gdzie taka osoba zostanie sama z grupą kontrolerów.

Do końca lutego 2011 r. kontrolerzy rzeczywiście – co do zasady – nie mieli prawa zatrzymać pasażera jadącego na gapę. Od 1 marca 2011 r. wprowadzono do prawa przewozowego dwa nowe wykroczenia co dało kontrolerom możliwość tzw. obywatelskiego ujęcia. Kwestionować można jedynie sposób ujęcia..

Nie popieram jazdy bez biletu, ale szkoda, że tych śmierdzących na caly autobus żuli nie spisują i nawet nie patrzą w ich strone. Dlaczego taki śmierdziel może jeździć za darmo i zatruwać pasażerom powietrze? Powinni przynajmniej wywalić z pojazdu, jak ich nie spisują.

 Jechałem kiedyś trolejbusem w takiej sytuacji. Smród był niesamowidy, bo żul chyba na..rał w gacie. Akurat była kontrola i próboali namówić żula na opuszczenie pojazdu, ale on powiedział, że tylko 2 przystanki, no i kontrola (a nie żul) wysiadła. Potem przyszedł kierowca i próbował namić żula na opuiszczenie pojadu, ale on powiedział, że tylko 2 przystanki. Wysiadła większość pasażerów. Ja również i szedłem dalej na piechotę. Na kolejnym przystanku następująca sytuacja: trolejbus stoi na awaryjnych z pootwieranymi wszystkimi drwiami a w środku siedzi tylko ten żul (i się ogrzewa). Kierowca na zewnątrz i rozmawia z kimś przez komórkę. Nie wiedział biedak co ma robić.

Niestety ktoś nie ma racji ale żule są wypędzani z autobusu R

I będą mi mówić przesiądź się do komunikacji zbiorowej. Żebym musiał oglądać takie kabarety i narażać się na stres to mam głęboko w 4 literach.

To kanrska banda.

Sami tu mądrzy więc proszę wyjaśnić co ma zrobić kanar jak złapie kogoś jadącę na gapę?

Jak bym mu wyjebal w tą pusta makówke to sam by uciekł nie musiał by mnie wypuszczać