Bzdury piszecie, najbardziej nieuchwytna to Sowa Miskoryżowa, zwana Działkowiecką lub Żoliborską. Potoczna nazwa ludowa Pinokio, każdy ją widział lub widzi, ale nikt nie widzi co robi lub udaje, że nic nie widzi. Ta sowa robi co chce i jest pozbawiona tak zwanego wstydu. Lubi hukać na inne sowy podobne do niej, w ten sposób udając puszczyka mszalnego, to jej tzw rytuał kaznodziejski, używa go głównie wtedy, gdy kradnie pokarm innym mniejszym ptakom, by się zagapiły w inną stronę. Udało się nielicznym zarejestrować dźwięki, jakie wydaje wśród osobników swojego gatunku. Niestety część tego ,,uchwyconego" materiału naukowego zaginęła, bezpowrotnie. Gatunek ten widuje się okresowo w pobliżu nory Rudego lisa lub stada kaczek w towarzystwie dudka wilczastego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz