to takie modne, amerykańskie używać słów o obcym znaczeniu. Coworingi,startupy,ajphony,to dobre dla zakompleksionych i tych czujących się za mało "światowcami".
|
|
A w jakich godzinach działa strefa?
|
|
to takie modne, amerykańskie używać słów o obcym znaczeniu. Coworingi,startupy,ajphony,to dobre dla zakompleksionych i tych czujących się za mało "światowcami".W sumie, to autor artykułu mnie obraża - czy ja, nie znając języka angielskiego, muszę się czuć gorszy od innych, którzy rozumieją znaczenie słowa "coworkingowa". Jedyne co rozumiem to cow=krowa - na prawdę nie ma polskiego odpowiednika??? |
|
Chyba urzędnicy tworzą takie miejsca by uzasadnić, że są komuś potrzebni. Doprawdy miasto ma za dużo pieniędzy na ten bezsens? Fundacja Wolności powinna za miesiąc zainteresować się ile osób skorzystało z tego przybytku i jakie fundusze na to coś przeznaczono. Chętnie też poznam z imienia i nazwiska pomysłodawców. U mnie pracy nie znajdą.
|
|
Miejsce dla kogo/czego??? "startupów"??? Pierdyknij się pismaku w cranium, przemyśl jak oprzytomniejesz, napisz od nowa, albo lepiej nie... Chyba gimbazjum Cię tylko zrozumie... Pozdrawiam
|
|
Co znaczy przestrzeń "coworkingowa, startup" nie potrafisz po polsku? Wstyd! Więcej szacunku dla ojczystego języka. Zresztą mam wątpliwości czy moje uwagi zrozumiesz "światowy"redaktorku... przy Twoim poziomie.
|
|
Miejsce dla kogo/czego??? "startupów"??? Pierdyknij się pismaku w cranium, przemyśl jak oprzytomniejesz, napisz od nowa, albo lepiej nie... Chyba gimbazjum Cię tylko zrozumie... Pozdrawiamchłopie masz rację ! ale zrozum , pismak tylko powtarza co usłyszał. ale przegiął jednak, fakt |
|
Goło i wesoło z pająkiem po środku. Za pomysł skręcania w supły kabli zasilających należy się nagroda im. Lecha W. Wieszaka na ubrania jak widać również zabrakło. Być może (w przyszłości!) książki o powiązanej z funkcjonowaniem tej instytucji tematyce ktoś uczynny przyniesie. A może zamiast takich idiotyzmów zaoferujcie otwarte szkolenia z rozliczania podatków, zagrożeń ze strony ZUSu, kilku godzin porad prawnych, czy metod pozyskiwania partnerów, w tym zagranicznych, bo to co robicie to pic na wodę i nawet nie jest to tani fotomontaż. Ludzie, doprawdy mają gdzie posadzić swoje litery, lecz potrzebują wiedzy, umiejętności a w szczególności wsparcia, zwłaszcza prawnego. Wydajecie publiczne fundusze na markowanie "słusznych koncepcji", bo tak się Wam wydaje. Toż to kpina, tandeta i wstyd. Czy Wam nawet nie chce się poznać istoty sprawy. Skąd Was biorą? Znajomości? Loteria? Pomyślcie zanim nie będzie za późno, proszę w imieniu mieszkańców, podatników, osób którym zależy szczególnie na dobrym imieniu miasta. A za emocjonalną szczerość - przepraszam.
|
|
jak ja nienawidzę tej korpo-anglo-nowomowy... wszystko w celu nadmuchania wątpliwego prestiżu
|
|
Kojelny sposób na wyprowadzanie dotacji przez funcacje która to niby udostępnia i "opiekuje się" nowymi firmami. Pic na wodę. Świnie muszą mieć nowe koryta, ot co!
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|