Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
czy to żart?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
coś czuję, że będzie niezły cyrk....:))
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie, to nie żart jest to norma np w Londynie..  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W zachodniej Europie funkcjonuje to w wielkich aglomeracjach i to w centrum, a nie tylko na obrzeżach miast więc to tylko kwestia przyzwyczajenia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przeciez tak jest w zwyklych autobusach/busach jezdzacych poza miastem. Nic nadzwczajnego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To może w całym mieście tak zrobić? :D
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
przystanek na żądanie, szczególnie jest ,, potrzebny '' na przystanku Poligonowa w stronę miasta  -  4 jest jedynym autobusem , który tamtędy jeździ. Więc logiczne jest ,że jak ktoś stoi na przystanku to czeka na autobus ....... a teraz ,żeby wsiąść do autobusu , który jeździ ,, raz na ruski rok ''  - wszczyscy rączka w górę :P
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale w Londynie jeśli nie podniesiesz ręki ani nikt z pasażerów w autobusie nie wyrazi chęci, aby wysiąść, autobus się nie zatrzyma. Tutaj tak czy siak będą stawać, więc nie widzę za bardzo sensu. Rozumiem, że jest to ułatwienie dla osób niepełnosprawnych, ale po co więc pisać, że "trzeba" podnieść rękę, skoro kierowca tak czy siak będzie musiał stanąć na przystanku, jeśli ktokolwiek tam będzie...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W większości to zbędna panika, przecież takie przystanki nieformalnie funkcjonowały w tym mieście od dawien dawna i nie było problemów. Kierowca jechał, przystanek pusty, zwalniał, było biiip w autobusie i jak nikt się nie ruszał wewnątrz pojazdu śmigał dalej. Wczesnym rankiem, późnymi wieczorami, oby już oficjalnie też to tak funkcjonowało. Nie ma co panikować.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nawiązując do wypowiedzi ~mieszkaniec Lbn~ wiele z tych przystanków na żądanie obejmuje takie, na których zatrzymuje się tylko jedna linia, ale widać ZTM to nie przeszkadza. Podobnie jest z dalszą częścią propagandy: skrócenie czasu przejazdu (tak, ale jak kierowca oleje premię - inaczej zbyt szybki przejazd nadrobi na kolejnym postoju, bo będzie kara za niepunktualność; zresztą ten fakt potwierdzają słowa z artykułu: "wraz ze wprowadzeniem przystanków na żądanie nie skróci czasu, który kierowca będzie mieć na pokonanie poszczególnych odcinków"), niższe koszty związane z mniejszym spalaniem (oczywiście! zysk ten jednak przypadnie przewoźnikom, bo podatnicy płacą standardową stawkę za wozokilometr w zależności od stawki konkretnego przewoźnika /tzn. oficjalnie płaci ZTM, ale on nie ma własnej kasy/). Najciekawsze zostawiłem na koniec w autobusach zacznie panować moda na ostre hamowanie, bo kierowcy odpuszczą sobie używanie dźwięku do sygnalizacji, że nie zamierzają się zatrzymywać (bo widzą, że nie ma nikogo na przystanku) zaczną przyspieszać i w tym momencie na wysokości przystanku ktoś przypomni sobie o wysiadaniu (lub np. nie znał trasy a przystanek wcześniej zasłaniały drzewa czy budynki) i będzie ostro po hamulcach. A i bez tego kto jeździ komunikacją miejską wie, że wielu kierowców, zwłaszcza prywatnych przewoźników minęło się z powołaniem i jeździ jak na wyścigach Formuły 1. Przy okazji gdyby ktoś chciał uczestniczyć w konsultacjach społecznych ZTM to odradzam, bo to ściema jest. Do tej pory żaden z pracowników nie pofatygował się nawet żeby potwierdzić odbiór maila, o napisaniu odpowiedzi nawet nie wspominam. Pewnie wychodzą z założenia że czym jest miesiąc wobec wieczności, z drugiej jednak strony już zdążyli podsumować wyniki konsultacji (jak tego dokonali zostawiam waszej wyobraźni).   
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie siej chłopie zamętu. Nie masz pojęcia o czym piszesz - krzykacz przed kompem jakich wielu co tylko krytykować potrafią wszystko i wszystkich. Pewnie sflustrowany pracownik MPK co by nic nie zmieniał od czasów PRL. Jeśli chodzi o konsultacje to tylko ZTM coś konsultuje w tym mieście. Ja często do nich piszę i jeszcze mi się nie zdarzyło żeby nie odpisali (mądrzej lub mniej) nawet na maila. Tylko się podpisać trzeba.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak to miło, że pracownicy ZTM pofatygowali się żeby chociaż tutaj odpisać. To Ty drogi Orzełku siejesz zamęt, ale rozumiem że masz w tym interes, bo nie chcesz kontroli w swojej firmie (jeden szef już wyleciał nie chcesz do niego dołączyć). I na koniec dla Twojej wiadomości mail był podpisany!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...