ludzie dajcie tylko jeden na ulice strzelecka na slawinku bo dojdzie do tragedi juz byly potracenia dzieci
|
|
Istnieje specjalna technika jazdy po muldach i ogranicznikach prędkości (progach zwalniających): należy najechać na próg z minimalną prędkością przednimi kołami, zatrzymać na moment pojazd na wierzchołku progu, ruszyć łagodnie i powtórzyć to samo tylnymi kołami. Taka jest idea istnienia progów zwalniających. Taki styl jazdy nie niszczy elementów zawieszenia i faktycznie spowalnia ruch pojazdów w miejscach niebezpiecznych.
|
|
Ludzie! Cieszcie się, że macie te ograniczniki. Po nich trzeba jeździć wolno bo taka jest idea ich montowania! Żeby uszkodzić na nich samochód to trzeba jeździć jak wariat. W Borowej pod Dęblinem wylano asfalt i mimo ograniczenia prędkości do 40 km/h wszyscy pędzą, strach wyjść za bramę. Nawet wezwanie policji niewiele pomogło. Tam wszyscy mieszkańcy z otwartymi ramiona przyjmą każdy ogranicznik. . Obawiam się, że ludzie opamiętają się dopiero gdy dojdzie do wypadku.
|
|
Mieszkam na ul. Ułanów od wielu lat i miałem sporo czasu, żeby zaobserwować sytuację na tej ulicy. Sam mam samochód z twardym zawieszeniem i owszem przejazd całej długości ulicy zajmuje więcej, ale to nie tragedia pod warunkiem, że sie zwolni. Poza tym jest wyjazd ul. Konstantynów i wtedy ilość progów jakie trzeba przejechać jest znacznie mniejsza. Zresztą aby dojechać do bloków, które znajdują się w środku osiedla też nie trzeba przejeżdżać całej długości ulicy i 9-ciu progów. A jedno jest pewnie, zniknął obraz kierowców jeżdżących po 80 km/h wąską uliczką. Dlatego wydaje mi się, że progi najbardziej przeszkadzają nie mieszkańcom, a być może taksówkarzom.
|
|
Podobny problem jest z garbami na ulicy Rudnickiej.
Zbliża się rok szkolny. Aby dowieżć dzieci do "czwórki" muszę osiem razy w jedną stronę przejechać po garbach.
Nie da się normalnie przejechać z dopuszczalną przecież prędkością 30km/h.
Czuje się niesłusznie szykanowana.
Niech będą karani ci, którzy łamią przepisy, a nie obywatele normalnie użytkujący drogę.
A jak karetka ma dojechać do chorego i bezpiecznie go przewieźć, skoro drogą nie można?
Może nakazać jeszcze zakładanie kwadratowych kól, zeby było bezpieczniej?
|
|
Artyku i dobrane komentarze są mocno tendencyjne. Wygląda na to, że wszyscy mieszkańcy chcą zniesienia ograniczeń. Jest to ruchliwa ulica - a jednocześnie droga przez która przechodzi dużo dzieci. Ograniczenia założono po wypadku po którym zginęło dziecko. Pomimo tego i tak są wariaci którym to nie przeszkadza i jeżdżą z dużą prędkością. Poruszam się po tej drodze kilka razy dziennie i mi te ograniczenia nie przeszkadzają. Wydaje się że zniesienia przeszkód chcą tylko ci, którzy chcą skrótu do hipermarketów.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|