"Oskarżony dopiero po roku zwolniony". Oskarżony, to jeszcze nie znaczy winny. Przypominam sprawę Władysława Szczeklika, też oskarżony, wyrzucony z pracy, aresztowany, następnie uniewinniony. A co będzie, gdy i ten człowiek okaże się niewinny ? Kto mu będzie płacił odszkodowanie ? Z czyich podatków ?
|
|
A protegowana dlaczego pracuje ?
|
|
"Dopiero teraz udało się wręczyć wypowiedzenie oskarżonemu urzędnikowi.
Stało się to 1 kwietnia. Dokładnie w tym dniu, w którym wrócił do pracy.
Paweł D. ma 3 miesiące wypowiedzenia. Jego umowa wygaśnie 31 lipca – mówi Mirosław Kalinowski z Biura Prasowego w lubelskim Ratuszu.
Urzędnik nadal pracuje w magistracie, ale na szeregowym stanowisku i pozbawiony jest wszelkich uprawnień"
Mnie wychodzi jak byk 4 miesiące wypowiedzenia. Od 1 kwietnia do 31 lipca jest 4 miechy jak w mordę strzelił, więc jeszcze podatnicy zrobią większą ściepę.
|
|
Teee, "Prawnik" A co będzie gdy on okaże się winny ? Prawomocny wyrok skazujący lub uniewinniający może być dopiero za kilka lat (znając "szybkość działania" Temidy). Czy wtedy urzędas oddałby kilkuletnie pobory, które pobierałby bezprawnie pracując aż do dnia prawomocnego wyroku Sądu w jego sprawie - gdyby okazał się winny ? |
|
O co z tym co "sprzedał" swojej wybrance mieszkanko PO przystępnej cenie. Dalej siedzi i pruta w fotel wicedyrektora.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|