Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Pacjentka 9 godzin leżała w izbie przyjęć, nie żyje. Lekarka i pielęgniarka przed sądem

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 22 lutego 2018 r. o 12:24 Powrót do artykułu
to bym powiedzial jest efekt zasypywania izb przyjęć, sorów, przychodni przez ludzi de facto zdrowych, obsada tych miejsc oczywiście okrojona przez niedofinansowanie i oszczędności dyrektorów.. efekty smutne
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co za znieczulica... Sześc godzin bez pomocy od przechodniów, 9 bez pomocy od lekarza. Róbta co chceta - nauczono Polaków pomagać raz do roku.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tylko 9 godzin? Ostatnio czekaliśmy z dziadkiem na tej izbie od 12 do 3 nad ranem , prawie 15 godzin,tam to norma
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przykre ale mam najgorsze doświadczenia z izby przyjęć na Jaczewskiego - w żadnym innym szpitalu nie czeka się tak długo i "odchodzi" z niczym. Byłam z synem ponad 7 godzin z opuchniętą okropnie bolącą stopą bez uprzedniego urazu. Stwierdzono, że ból przejdzie oczywiście bez badań. Dopiero następnego dnia w izbie przyjęć szpitala wojskowego stwierdzono dnę moczanową stan bardzo poważny. W innym przypadku po udarze chory został przyjęty na intensywną terapię po 14 godz. na izbie przyjęć. Na Jaczewskiego podchodzą do pacjenta jak do intruza i bardzo lekceważąco.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Takie sytuacje są często i jakby wszyscy naglasniali to by co drugi lekarz zawitał przed sąd.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niestety taka jest prawda! Ostatnio z moim tatą spędziłam tam 11 godzin. Tato miał przyznaną żółtą kategorię co oznacza, że powinien zostać obsłużony na izbie przyjęć w ciągu najdłużej godziny. Ludzie siedzieli i grzecznie czekali, raz na jakiś czas zawołano kogoś na pobranie krwi. Nikt się nie przejmował stanem osób potrzebujących pomocy. Jestem tym zniesmaczona, bywałam na tej izbie już od lat 90 XX wieku i wyglądało to zupełnie inaczej. Widać było, że lekarze i pielęgniarki to ludzie z powołania, wrażliwi i współczujący, kompetentni w swojej specjalizacji ale też posiadający wiedzę ogólną. Obecnie będąc na tej izbie przyjęć w PSK 4 miałam wrażenie, że takie zachowanie wynikało z chęci pokazania ludziom, że to wina Rządu. Nie, to nie wina Rządu, to wina ludzi, którzy robią to specjalnie, chąc wymóc więcej pieniędzy. Tu już nie ma sumienia! To jest tylko chęć zysku! Najpierw proszę pokazać, że jesteście kompetentni, że zależy wam na pacjentach, że ratujecie ludzkie życie, a wtedy ludzie sami was poprą, żeby Rząd podniósł wasze pensje. A teraz niby za co? Za to, że zamiast ratować ludzkie życie doprowadzacie do zgonu, jak tą kobietę, której nieudzielono fachowej pomocy. Można by więcej pisać, ale czy to coś zmieni???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widocznie wiekowa lekarka nie uwierzyła że o kilka lat młodsza pacjentka może wymagać rychłej pomocy i stosowała metodę na zmęczenie pacjenta tj. A może się rozmyśli i pojdzie do domu?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy metoda "na roztargnienie" już na stałe zagości w światku nadzwyczajnej kasty ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
XXI wiek - pełny monitoring... i pełna znieczulica.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To nie jest izba przyjęć ,to jest SOR ( Szpitalny Odział Ratunkowy), ale tylko z nazwy,przetrzymują bo mają za to pieniądze i i to jest cały gwóźdz programu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Konowaly !!! Po jakiego wala mają sprzęt podstawowej pomocy medycznej. Żeby nie wykonać EKG serca!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
SOR jest duży, a lekarzy mało. Ktoś jest temu winien i to on powinien miec postawione zarzuty narażenia życia i zdrowia pacjentów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lekarka w wieku 73 dyżurze? To kpiny jakieś! W takim razie dyrekcja szpitala też jest winna.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie wiedzieli że jest chora na serce bo widać nie miała ze sobą dokumentacji i im o tym nie powiedziała. Po za tym nie raz widziałem jaki jest tam natłok pracy a nie którzy przychodzą z drobiazgami zamiast zgłosić sie do lekarza rodzinnego. Uważam że równie dobrze za śmierć tej kobiety jest odpowiedzialny każdy kto zgłasza sie na SOR z bólem głowy czy brzucha od kilku dni a nawet nie pomyśli żeby wziąść wczesniej coś przeciwbólowego lub z innnymi tego typu problemami
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
skoro ten SOR taki zły to po co tam przychodzicie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
od kiedy to 73- letniemu chodzącemu trupowi powieża się chorych i cierpiących pacjentów?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ewidentny blad i brak reakcji przede wszystkim co jest skutkiem tragicznym. Lekcewazenie odpornosc na ludzki ból to wszydtko jest nie ludzkie ! Powiiny byc ukarane!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
x napisał:
skoro ten SOR taki zły to po co tam przychodzicie?
 bo mamy takie prawo a lekarze sa od pomocy .Niestety zachowują się jak pan na zagrodzie. Ludzie siedza a oni zamiast rozladowac kolejki,czekaja,czekaja i czekaja az,w koncu wypisza skierowanie do poradni specjalistycznej.Takie jest niestety przepracowanie i te niskie pensje to bajki.Pensje są w tysiacach.kontrakt,dyzury,przychodnie,nocne opieki.Nawet nie wiecie ile mozna wyciagnąc
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"zarzuty biegłych pod adresem ratowników pogotowia" - a ci ostatnio płakali jak to za mało zarabiają.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
73 letnia osoba za kółkiem to zagrożenie, a lelarz w tym wieku to podwójne zagrożenie, no i stało sie. Zachlanne toto na pieniadze w domu nie usiedzi tylko sie pcha, a dla mlodych lekarzy pieniędzy i specjalizacji nie ma
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 7

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...