Nie wiesz, że w każdym mieście ukraińskim na wschód od Dniepru (a i na zachód - w co poniektórych) stoją pomniki Lenina? Nawet w Kijowie, nie mówiąc o Charkowie czy Doniecku... A jak to się stało, że przeżył Sachsenhausen adiutant Marsz. Piłsudskiego (kpt. Kuncewicz)? Albo premier Francji Leon Blum - narodowości żydowskiej - przeżył wojnę internowany w domku w Buchenwaldzie, a jego brata - fundatora opery w Monte Carlo - zatłuczono w Auschwitz? Notabene, w Auschwitz zamordowano DWÓCH braci Stepana Bandery - więc jeśli Hitler tak traktował swoich sojuszników, to wolałbym być jego wrogiem, miałbym większe szanse przeżycia... A dlaczego Ołeh Kandyba, prawa ręka Melnyka, wyszedł z Sachsnhausen przez komin (razem z gen. Grotem-Roweckim), a Melnyka zwolniono z obozu w tym samym 1944? Tam reguł nie było - reguły na bieżąco ustalali mordercy z SS, więc nie można było być penym dnia ani godziny...historyk3 napisał:Jakie pominiki - jakichś komunistów ??? Skąd masz taką wiedzę ? A ten Bandera jakim sposobem w 1944r. został przez Niemców zwolniony z obozu podczas gdy inni więźniowie byli mordowani jak np. gen Stefan Grot-Rowecki dowóca AK ?
|
|
Jestem urodzony polak, szliachticz, a nie moskal! Urodzil sie w Ukrainie, to prawda, ale psem nigdy nie byl. Patrz na sobie, bydlo! |
|
"Nie pisze po polsku, bo mieszkamy Sybiru" "Urodził sie w Ukrainie" "Jestem urodzony polak, szliachticz" Ile masz jeszcze wersji życiorysu, pracowniku rozwiedki FR? A co do języka polskiego - poprawia ci się z każdym postem - przypomniałeś sobie z kursów dla agentów pod Tobolskiem? |
|
Pikieta pod Konsulatem Ukrainy: Banderze mówimy "nie"
Co dała ta pikieta? Nic. Nie miała wpływu na podejmowane decyzje polityczne u nas, a tym bardziej na Ukrainie.
W pikietach wzięła udział dosłownie garstka ludzi. Nie przyłączyły się do niej ani politycy, włodarze administracji rządowej, samorządowej, młodzież szkół, organizacji społ-polit. tudzież mieszkańcy.
Na tle wielomilionowego narodu- totalna klęska, klapa organizacyjna.
Resume:
1.Świadomość społeczna W Polsce, że to na Ukrainie będą się decydowały losy gloryfikacji Bandery i całego ruchu nacjonalistycznego UPA - a nie u nas -zwyciężyła.
2. Sam dekret Juszczenki to jeszcze jest za mało - gdyż ze swoją przeszłością historyczną musi się rozprawić parlament ukraiński.
3. My w tym im wcale nie musimy pomagać, pouczać.
4. Rozdzielenie historii, pamięci historycznej od polityki państwa polskiego, stało się faktem.
|
|
NIEPRAWDA !!! Dzień przed pikietami, które odbyły się w 9 miastach ( w tym pod ambasdą i 5 konsulatami ukraińskimi) niespodziewanie Pan prezydent potępił ostatnie dekrety Juszczenki, wynoszące na piedestały narodowe Banderę i upowców. Na pewno zapowiedzi zorganizowania pikiet ( był nawet pomysł przejścia w Warszawie pod pałac prezydencki) przyczyniły sie do tej decyzji ! Pikiety były dobrrze nagłośnione medialnie, informowały o nich nie tylko media polskie, ale także ukraińskie i rosyjskie - a nawet podobno niemieckie ! Sądzę że efekt ich na Ukrainie będzie taki, że przywódcy tego państwa na przyszłość będą w swoich decyzjach uwzględniać polską wrażliwość na kwestie związane z Banderą i UPA. Jeżeli chodzi o uczestnictwo to rzeczywiście nie było wiele osób ( od 200 we Wrocławiu do 15 w Poznaniu). W Warszawie było ok. 70 osób, a w Lublinie jedynie 30. Prawda jest taka że ludzie zwyczajnie nie angażują się w taki sposób protestu niezależnie od tematu ( wyjatkami sa strajki na punkcie płacowym ). Inną kwestią jest społeczna niewiedza tematu. Jednak przyznaję rację, że w takim Lublinie gdzie jest kilka szkół wyższch oraz różne organizacje kresowo-kombatanckie powinno być znacznie więcej uczestników. To że nie było polityków nie i przedstawicieli administracji nie dziwi. Oni mają inne, bardziej "przyjemne " zajęcia. Jednak wśród tych 30 osób przynajmniej połowa to była młodzież licealna i studencka ! Nie zgadzam się, że była to klęska czy klapa organizacyjna! Tak naprawdę to dzięki takim akcjom organizowanym przez środoiwska kresowe z ks. Isakowiczem-Zaleskim na czele - świadomość społeczna o ludobójstwie OUN-UPA i gehennie kresowych Polaków jest na pewno znacznie większa niż była jeszcze dwa lata temu! Tak więc wnioski wyciągnięte przez kolegę - "wcale nie Piłsudski" są zwyczajnie BŁĘDNE ! |
|
Nie ma już Juszczenki ! Za parę miesięcy miejmy nadzieję, że przegra jego kumpel - Kaczyński. Wtedy może w końcu nowi prezydenci wspólnie potępią ludobójstwo wołyńskich i podolskich Polaków dokonane przez faszystowskich zbrodniarzy z OUN -UPA !
Byłoby to nowe otwarcie w stosunkach polsko-ukraińskich.
POLSCE I UKRAINIE - PRZYJAŹŃ i WSPÓŁPRACA !
JUSZCZENCE, BANDERZE , OUN-UPA i SS-GALIZIEN - HAŃBA i POTEPIENIE !
|
|
I wspólnie odsłonią pomnik Marksa, Engelsa, Lenina i Stalina na granicy rosyjsko-niemieckiej, a bilety opłaci im Władimir Władimirowicz Putin jako przedstawiciel rzeczywistej wladzy na tym obszarze. |
|
NIEPRAWDA !!! ------------------- odp.To niech kolega się zdecyduje, czy pisze prawdę, czy nieprawdę?????? Pikiety były dobrrze nagłośnione medialnie, ------------------- odp.Tak były nagłośnione, że wzięło w nich udział może ze 200 osób Sądzę że efekt ich na Ukrainie będzie taki, że przywódcy tego państwa na przyszłość będą w swoich decyzjach uwzględniać polską wrażliwość na kwestie związane z Banderą i UPA. -------- odp.Oj! to by była rewolucja na miano październikowej tej z 1917 roku. Jeżeli chodzi o uczestnictwo to rzeczywiście nie było wiele osób ( od 200 we Wrocławiu do 15 w Poznaniu). W Warszawie było ok. 70 osób, a w Lublinie jedynie 30. ----------- odp.Znaczy, że sami Kresowianie, a jest ich ze trzysta tysięcy a z rodzinami znacznie więcej olali zadymiarza jakim jest Isakowicz-Zalewski. Głowny organizator tego happeningu. Jednak wśród tych 30 osób przynajmniej połowa to była młodzież licealna i studencka ! odp. zakładając połowę t.j 15 na ile set tysięcy?toż to pierdnięcie motyla będzie bardziej słyszalne. Nie zgadzam się, że była to klęska czy klapa organizacyjna! Hm, w ten sposób można stwierdzić, że mamy dziś lato. Z powyższego wynika jednoznacznie, że Kolega ma monopol na orzekanie co jest, a nie jest prawdą. Inna opinia, ocena u Kolegi zaraz jest autorytatywnie stwierdzana, że jest to NIEPRAWDA? Czyżbym miał do czynienia z homo sovieticusem?????? A przecież tak łatwo jest napisać ....Moim zdaniem... zamiast nieprawda. Nieprawdaż? |
|
Jako współorganizator - na prośbę ks. Tadeusza - zwracam uwagę na kilka kwestii:
- to były pikiety, a nie manifestacje, na manifestacje trzeba by było uzyskać zezwolenie, pikietę się jedynie zgłasza, w miejscu takim, jak 3 Maja zgody uzyskać by się nie dało, co więcej, nie było na to czasu. Granica w ilości uczestników - to właśnie 30 osób. Dziękuję dziennikarzom, że właśnie tak policzyli, gdyby bowiem wpadło im do głowy, że było np. 50 - mogłoby to oznaczać kłopoty,
- celem pikiet, jak ktoś tu trafnie zauważył - było zwrócenie uwagi na problem i wywarcie presji medialnej. Jak świadczy przykład zmiany postawy prezydenta - jest ona skuteczna. Co więcej, od czasu zeszłorocznej pikiety pod KUL i akcji przed placówkami dyplomatycznymi - sprawa Kresowian stała się wreszcie przedmiotem debaty publicznej. Zarówno media, jak i politycy wcześniej traktujący ją jako marginalną - czują się zmuszeni do niej odnosić,
- "brak polityków i władz samorządowych" - to chyba dobrze, w ten sposób nikt nie uzna, że jest to element jakiejś nieważnej bieżącej gierki partyjnej?
- akcja wywiera wpływ także na Ukrainie:http://clu.ucoz.ua/news/2010-02-05-1, zwracam też uwagę, że nieodpowiedzialna postawa polskich polityków podczas "pomarańczowej rewolucji" związała tam wizerunek naszego państwa z pro-banderowskim obozem politycznym. Pikiety pozwalają to skojarzenie rozwiać.
|
|
[quote name='Konrad Rękas' date='11.02.2010, 08:45:52' post='232225']
. Granica w ilości uczestników - to właśnie 30 osób. Dziękuję dziennikarzom, że właśnie tak policzyli, gdyby bowiem wpadło im do głowy, że było np. 50 - mogłoby to oznaczać kłopoty,
-----------
Odp. czy chodzi o kłopoty, czy rzetelność i wiarygodność dziennikarską? Albo piszę się prawdę o tę, którą wszyscy walczymy, albo..........
- celem pikiet, jak ktoś tu trafnie zauważył - było zwrócenie uwagi na problem i wywarcie presji medialnej. Jak świadczy przykład zmiany postawy prezydenta - jest ona skuteczna.
--------------------
odp. Czy została presja medialna wywarta poprzez tę garstkę pikietujących. Śmiem wątpić. Raczej pokazuje coś innego.
- "brak polityków i władz samorządowych" - to chyba dobrze, w ten sposób nikt nie uzna, że jest to element jakiejś nieważnej bieżącej gierki partyjnej?
-----------
odp. Nie wzięły udziału takie organizacje jak, kombatanckie, AKowskie, tzw. kresowskie,. nie pisząc o innych i to jest jądro sprawy. A politycy i władze -przecież o ich elektorat quasi - walczycie?
zwracam też uwagę, że nieodpowiedzialna postawa polskich polityków podczas "pomarańczowej rewolucji" związała tam wizerunek naszego państwa z pro-banderowskim obozem politycznym. Pikiety pozwalają to skojarzenie rozwiać.
----------
odp. To jest już polityczna ocena i w związku z powyższym nasuwa się pytanie? czy to jest ocena prywatna piszącego, czy ks. Isakowicza na kórego autor tego postu się powołuje. Jeśli ta druga, to ocenę w świetle konkordatu, oraz konstytucji RP pozostawiam do oceny czytających
|
|
Czy tu chodzi o tego Bogdana Rękasa byłego działacza Stronnictwa Narodowego, który zorganizował w centrum Lublina wiec ku czci Eligiusza Niewiadomskiego, zabójcy prezydenta Narutowicza?
|
|
W chwili obecnej zbrodniczy reżim białoruski odbiera Polakom domy kultury (zabrał już prawie wszystkie z 16), ufundowane za pieniądze Państwa Polskiego (czyli polskiego podatnika), szturmuje te budynki, zwalnia z pracy ludzi pochodzenia polskiego, szykanuje i prześladuje naszych rodakó-obywateli Białorusi. A co na to wszystko ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski? Kiedy zorganizuje sieć pikiet pod ambasadą i konsulatami Białorusi w Polsce? Kiedy spotka sie z szefem Kancelarii Prezydenta RP, aby dać mu reprymendę za bezczynność oraz udzielić wskazówek dotyczących polskiej polityki zagranicznej w stosunku do kolejnego wschodniego sąsiada Polski? Kiedy wyda książkę na ten temat? Kiedy zorganizuje objazdowe tournee po kraju, odwiedzając ok. 100 miejscowości w ciągu roku i opowiadając o prześladowaniach Polaków na Białorusi? Kiedy zacznie o tym mówić w wywiadach telewizyjnych, udzielanych co trzy dni w telewizji publicznej (kanał TV Info)? Kiedy zacznie zagłuszać megafonem wypowiedzi prezydenta Białorusi oraz organizować kocią muzykę w jego obecności? A jeśli tego wszystkiego - co było praktykowane w stosunku do Ukrainy i jej demokratycznie wybranego prezydenta Juszczenki - nie będzie, trzeba będzie uznać ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego za zwykłego tchórza i cwaniaczka-zadymiarza, który nie boi się walczyć z duchami (Bandery, nieżyjącego od 50 lat), a który boi się realnie istniejącego dyktatora, prześladującego Polaków dzisiaj. Kościół rzymskokatolicki z reguły bardziej dba o nieurodzonych niż o urodzonych, a ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski ponadto bardziej dba o 100 tysięcy nieżyjących od 67 lat Polaków na Ukrainie niż o milion Polaków żyjących dzisiaj na Białorusi - jakie to wygodne i
bezpieczne (i jaka tania popularność)...
|
|
Dlaczego ks. Isakowicz-Zaleski zajmuje się sprawą ludobójstwa OUN-UPA i związanej z nim zmowy milczenia? Sa dwa powody: 1) tymi sprawami nie zajmowały sie organy państwa do tego uprawnione i xobligowane , 2) ksiądz reprezentuje rodziny pomordowanych przez banderowców. Z Białorusią po pierwsze ks. Zaleski nie ma związków rodzinnych, a po drugie ( co ważniejsze !) o sprawy Poalków tam zamieszkujących sprawnie dbają zarówno rzad jak i kancelaria prezydenta - nie ma więc potrzeby ich wyręczania . Noa po trzecie ks. Zaleski i tak robi bardzo wiele nie tylko jako walczący o prawdę o ludobójstwie na Kresach, ale także jako duszpasterz Ormian i opiekun osób niepełnosprawnych . Chwała mu za to ! |
|
A kiedy ks. Zaleski weźmie się za reprezentowanie Polaków pomordowanych w czasie powstania Chmielnikiego? Oni nie mają żadnego upamiętnienia, rząd i prezydent o nich nie dbają, rodziny nie mogą się doprosić jakichkolwiek krzyży na grobach i pomników we wszystkich miastach Ukrainy. Kiedy wreszcie ksiądz się za to weźmie?! |
|
Wielkie dzięki dla Konrada Rękasa za sprawne pokierowanie piątkową pikietą ! Była to akcja spontaniczna - tak naprawdę nikt nie kierował jej przygotowaniem. Ludzie przyszli z Lublina lub zjechali się z Lubelszczyzny ( ja np. z Tomaszowa ) w celu zaprotestowania przeciwko gloryfikacji banderowskich zbrodniarzy na Ukrainie - a zwłaszcza braku reakcji na te skandaliczne fakty polskich władz. Jak nasi najwyżsi przedstawiciele zaczną uwzględniac w swoim działaniu pamięc polskich ofiar Wołynia i Podola, to takie pikiety będą niepotrzebne. Na razie jednak są konieczne i co więcej bardzo przyczyniają się do przełamywania istnej zmowy milczenia, która otacza kresowe ludobójstwo w wykonaniu zbrodniarzy z OUN-UPA ! link do tematu : "Ludobójstwo OUN-UPA - nowy Katyń III RP" - na forum Tomaszowa Lubelskiego : http://www.tomaszow.lub.pl/forum/viewtopic...=23&t=25300 |
|
W twoim tekście widac zwyczajnie złą wolę. Po pierwsze Junukowycz nie jest komunistą, a po drugie niesprawiedliwe jest przypisywanie jego osoby do całkowicie opcji prorosyjskiej. Widać wiadomości czerpiesz jedynie z polskiej TV. Dzisiaj na swoim blogu ks. Isakowicz-Zaleski zamieszcza informacje, że Janukowycz , ze strony ojca pochodzi ze wsi Janukowycze na Białorusi ( przed wojną II RP). Podobno wieś zamieszkiwali praktycznie sami Polacy ! Może to dobry sygnał dla przyszłym stosunków polsko-ukraińskich? |
|
1. Jeśli nie jest komunistą, to czemu jako gubernator obwodu donieckiego dofinansował publikację o historii dzielnych chłopców z CzeKa, walczących z wrogami ludu w latach międzywojennych? 2. Jeśli nie jest komunistą, to co zrobił jako guberntor obwodu donieckiego i jako premier Ukrainy, aby usunąć symbole zbrodniczego systemu totalitarnego, obecne w każdym mieście obwodowym (wojewódzkim) i rejonowym (powiatowym) na wschód od Dniepru, a zwłaszcza w obwodzie donieckim? 3. Czy nikogo nie zastanawia fakt, że rzymskokatolicki duchowny urządza histeryczną akcję w sprawie więźnia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, a w sprawie symboli komunistycznych milczy? I chwali w dodatku człowieka, który jest promotorem tej symboliki? Jak to jest - Juszczenko, pochodzący ze wschodniej Ukrainy, jest wg Isakowicza banderowcem z krwi i kości (podobnie pochodząca ze wschodniej Ukrainy Tymoszenko), a Janukowycz, pochodzący z zachodniej Ukrainy, jest prawdziwym Polakiem? Czy ktoś tu liczy na cakowitą głupotę czytelników bloga? |
|
Chyba dochodzimy do jądra sprawy. Pewnej opcji politycznej (tej już na śmietniku historii, bardzo wrzaskliwej) zawsze blisko było do przyjaciół Moskali.
|
|
a pewnej innej opcji - uważającej się za NAJMĄDZEJSZYCH pod słońcem, tyle że od kilku ładnych lat Polacy jakoś nie chcą na ich głosowac, bardzo blisko do ukraińskich nacjonalistów czyli ... faszystów i antysemitów ! |
|
То jest sprawedliwie. P. sajt dziecki: www.glorymuseum.ucoz.ru |
Strona 3 z 4
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|