Plac Litewski świeci się drogo. To miliony złotych

Zaraz... a czy przypadkiem to POdświetlane bizancjum nie było POmyślane od początku jako generator kosztów, które przyczynią się do zatopienia finansów gminy, co otworzy drogę do wyprzedaży reszty majątku? I jak widać, tak to działa.

Kto płaci za oświetlenie wszelkich kościołów i według jakich stawek?

Zaraz... a czy przypadkiem to POdświetlane bizancjum nie było POmyślane od początku jako generator kosztów, które przyczynią się do zatopienia finansów gminy, co otworzy drogę do wyprzedaży reszty majątku? I jak widać, tak to działa.

 Nie chcę wiedzieć jak często wyściubiasz nos poza Lublin, skoro kawałek wyremontowanego placu, z fontanną, ławkami, koszami na śmieci i paroma lampkami led, to dla ciebie bizancjum. Szczerze współczuję, pewnie co roku przerabiasz urlop w ten sam sposób- ochlewanie ryja nad jeziorem Białym paroma zgrzewkami piwska złapanego w promocji w Biedronce. Ale jak to powiadają, każdy jest kowalem swojego losu. Skończ z trollerką za 1 zł od wpisu i poszukaj jakiejś uczciwej pracy, to może w końcu przestaniesz śmierdzieć cebulą.

Trzeba dodać jeszcze milion na watersystem za utrzymanie fontanny, kilkadziesiąt tysięcy za opracowanie nowego pokazu i kilkaset tysięcy za opłaty za energię elektryczną i wodę.

Zastaw się, a postaw się!

Fotowoltaika i energooszczedne projekty w natarciu ;)

Trzeba dodać jeszcze milion na watersystem za utrzymanie fontanny,  kilkadziesiąt tysięcy za opracowanie nowego pokazu i kilkaset tysięcy za opłaty za energię elektryczną i wodę.

 To raczej niewiele, biorąc pod uwagę kwoty jakie generuje dla budżetu miasta np. branża turystyczna. A przecież turyści przyjeżdżają m.in. po to, żeby podreptać po tym placu, zrobić sobie zdjęcie, itd.

Odwołajcie to, ponówcie przetarg, ale tym razem dopuśćcie do przetargu podmioty zagraniczne, jak Vattenfall czy Fortum. Jeśli prąd z zagranicy może być znacznie tańszy, a nawet zielony, to nikt Wam nie będzie wypominać, że go kupujecie.