Pociągi będą jeździły po Lublinie? Nowy pomysł Ratusza

Mimo iż bardzo lubię podróżować pociągami, muszę powiedzieć że to idiotyczny pomysł. Kto w Lublinie będzie jeździł pociągami? Przecież to dość łatwo sprawdzić. Wystarczy sprawdzić ile % mieszkańców mieszkałoby w pobliżu takich stacji, potem oszacować ile % z nich pracuje w pobliżu innej stacji (a nie np w centrum czy na Czechowie), następnie ile % z tych ludzi zechce tłuc się PKP - łącznie wyjdzie, że tyle co nic. Kiedyś zdarzało mi się jeździć siódemką wzdłóż ul. Chemicznej i jakoś nie zauważyłem by ktoś wysiadał/wsiadał na przystankach za Makro. Zastanówmy się. Mieszkam przy JP2 obok Lukoil, pracuje obok Makro - teoretycznie można by jeździć pociągiem ale: - dojście na stację - ok 10 min, - oczekiwanie na pociąg - ok 5-8 min (trzeba być wcześniej), - przejazd do dworca - ok 5 min + postój ok 3 min, - przejazd do północnego - ok 5 min, - z północnego nie ma legalnego przejścia w kierunku makro więc trzeba iść Hutniczą do trasy WZ i potem dołem - to 2260 metrów (wg google) - ok 30 min ŁĄCZNIE - godzina, ewentualnie jeśli byłaby stacja na Tatarach to 1200 m do pracy... To ja już wolę w niecałe 20 min dojechać samochodem :-)

"po dokładnym zbadaniu tzw. potoków pasażerskich" Aby ten potok wystąpił najpierw trzeba podnieść cenę LPG, rozszerzyć płatną strefę parkowania i wprowadzić opłaty za parkowanie przy wszystkich C.H, ( Wtedy te potoki dojeżdżających starymi gratami automatycznie by się zmniejszył, a zaoszczędzone przez właścicieli pieniądze (przy jeździe komunikacją miejską) zostawili by w fast foodach, restauracjach, kinach i sklepach, co wpłynęło by na rozwój miasta i Lubelszczyzny .

Uważam, że to dobry pomysł np. Wiedniu, w Berlinie takie koleje funkcjonują. A to że mało kto korzyta bo nie ma linii. Jak będą linie i ktoś mieszka na czubach a pracuje na tatarch, to pociągiem szybkiej dojedzie (5-10 minut) niż autobusem 30 minut czy autem jeszcze dłużej w korkach. To jest słuszna koncepcja i nic nie trzeba budować nowych torów to już wszytsko jest, tylko jeszcze 3 stacje i jedziemy. Mam nadzieję, że ponownie uruchomią stację zemborzyce i zalwe, bo tam też by się przydały przystanki.

~b.~ a po co jest internetowy rozkład jazdy? W PRLu żyjesz, że musisz dojść na stację aby zobaczyć o której pociąg odjeżdża? ciekawe czy wracasz z pracy w ciągu 20 minut o godzinie 15.30?

Pomysł swietny, sprawdzony w aglomeracji Warszawskiej, w Trójmieście itd. Jestem za, jezdzilem skm po warszawie i gdyby nie ona to bym jechal 2,5 raza dluzej, mial problem z zaparkowaniem a do tego oplaty parkingowe itd.

Student napisał:

"po dokładnym zbadaniu tzw. potoków pasażerskich" Aby ten potok wystąpił najpierw trzeba podnieść cenę LPG, rozszerzyć płatną strefę parkowania i wprowadzić opłaty za parkowanie przy wszystkich C.H, ( Wtedy te potoki dojeżdżających starymi gratami automatycznie by się zmniejszył, a zaoszczędzone przez właścicieli pieniądze (przy jeździe komunikacją miejską) zostawili by w fast foodach, restauracjach, kinach i sklepach, co wpłynęło by na rozwój miasta i Lubelszczyzny .

glupio prawisz. Nawet smigajac z LPG jestes w stanie duzo zaoszczedzic dzieki tego typu komunikacji. bardzo duzo.

sumacc napisał:

Pomysł dobry, ale chyba trochę drogi. Za 200 mln cyba można bardziej poprawić tranasport w mieście: przebudować parę istotnych skrzyżowań, dobudować brakujące ulice itp.

prosze cie :-) idioty za kółkiem nie zmieinsz, jak zechce to i tak zakorkuje miasto :-)

Przystanek na Czubach ( Poręba, Widok, Górki ) ze zniecierpliwieniem czekam na to! Za każdym razem wjeżdżając do LBN pociągiem, przejeżdżając koło Stasina / Starego Gaju mam ochotę zaciągnąć hamulec reczny w przedziale i ukratkiem wyjsc z pociagu .... Całe Czuby / Węglin / Świt / LSMy wsiadałyby na tym przystanku. POPIERAM !!!

Wyjątkowo głupi pomysł. Kolejny projekt za niemałe pieniądze bez szans na realizację. Jedyne co ma sens to budowa przystanku przy przedłużeniu Filaretów. Taki transport poza centrum to jedynie koszty.

Jestem za,nie banalny pomysł

Kiedyś był pomysł z tramwajami, teraz pociągi, a wkrótce okaże sie że helikoptery będą latały między osiedlami. Póki co to zwykłym poczciwym trolejbusem trudno sie dokołatać z jednego osiedla na drugie. O przejeździe samochodem nawet nie wspomnę, bo na piechotę szybciej. Ale cóż pomarzyć zawsze można. Lotnisko już mamy teraz pora na kosmodrom.

Beznadziejny pomysł. Najpierw wyprowadźcie ruch z miasta, następnie naprawcie ulice, te główne, i te osiedlowe o których całkowicie zapomnieliście. Co chwilę nowe pomysły. W tym nasza władza jest najlepsza. Koncepcje, projekty za mega pieniądze. Naiwni myślą, że to ma sens. Jednak mam nieodparte wrażenie, że budżetowe pieniążki ulatują w firmy krzaki, prowadzone przez rodziny, znajomych, itp. Już widzę jak mieszkańcy okolicznych gmin, przykuci do samochodu, parkują swe auta np. na czubach, wsiadają do pociągu i jadą do makro. Hahaha masakra. Ludzie do sklepu 200m po chleb tyłek wożą. Kolej niech najpierw zajmie się naprawą taboru, bo od 100 lat nic się nie zmieniło. Poprawi szybkość przemieszczania się. Jeszcze nam pociągu w mieście brakowało... Czy panowie z PKP nie mogą zrozumieć, że chcielibyśmy np. z Lublina do Zakopanego dojechać w 4 h, a nie w 8, może 9. Wracając z Katowic człowiek nie musiał czekać 12 h na pociąg powrotny, no chyba że z przesiadką na wschodnim w W-wie (2 h stania w nocy) Boże drogi, zmiłuj się. Jeszcze zabetonujcie wszystko dookoła, wytnijcie wszystko w pień (stary gaj odrobina zieleni jaka nam jeszcze pozostała), postawcie tysiące słupów pod trakcję trolejbusową, zwęźcie jeszcze bardziej ulice, ograniczcie ruch do 30 km/h i tysiąc fotoradarów postawcie... ale najpierw przygotujcie na to wszystko cholerne projekty.Czy ktoś w końcu zacznie myśleć o mieszkańcach Lublina?

Nareszcie. Od dawna jestem za wprowadzeniem torów do centrum Lublina z tym że w dużo bardziej odważnym zakresie. Nowe trasy wzdłuż 1000 Lecia, Unii Lubelskiej, Krochmalnej (przez tereny byłej cukrowni) łączące Lublin z mniejszymi miejscowościami, po drodze przystanki w okolicach sypialni Lublina. Taki pomysł funkcjonuje świetnie w wielu Europejskich miastach, które są zbyt małe na metro. To znacznie usprawniłoby komunikację, zmniejszyło koszty dojazdów do pracy i skróciłoby czas tych dojazdów.

zeby odkorkowac miasto trzeba calej sieci kolejowej tak jak w wawie, a tutaj ze niby gdzie z tych czubow mozna dojechac tym pociagiem i co dalej

to moze tak odrazu metro wydrążyć??

Konieczny jest węzeł przesiadkowy Konopnica z placem do zawracania busów z kierunku Bełżyc oraz Kraśnika.

Pomysł całkiem rozsądny. W miastach europejskich tak się właśnie jeździ. Chodzi o transport na dłuższych odcinkach, a nie spod KULu na Krakowskie. Zamiast telepać się autobusem przez całe miasto przez 2 godziny, wsiadamy w pociąg miejski i w 15 min jesteśmy na miejscu.

Poroniony pomysł. Tory są tylko na południu i wschodzie miasta, a co ze Sławinkiem, Czechowem ? To już lepiej przekopać kanały wzdłuż i wszerz w odległości 500m i zrobić drugą wenecję - motorówki dla bogatych, gondole dla średniozamożnych a dla biedoty kajaki i dłubanki. Wezmę tylko 500 tyś.zł za wstępny projekt takiego rozwiązania.

Dobrze że ratusz myśli ale w dalszym ciągu najlepszy byłby tramwaj. tak jak dawniej chciał Prezydent Lublina Baryłkowski ale kasa z budżetu centralnego[ partia i uklady] poszła na budowe Szybkiego tramwaju tz,PESTKA.do Poznania .2.Dużo mniejszy Olsztyn[prawie o połowe ] ma już gotowe projekty budowy Linni TRAMWAJOWYJ [warto zobaczyć ].

haryski napisał:

Dobrze że ratusz myśli ale w dalszym ciągu najlepszy byłby tramwaj. tak jak dawniej chciał Prezydent Lublina Baryłkowski ale kasa z budżetu centralnego[ partia i uklady] poszła na budowe Szybkiego tramwaju tz,PESTKA.do Poznania .2.Dużo mniejszy Olsztyn[prawie o połowe ] ma już gotowe projekty budowy Linni TRAMWAJOWYJ [warto zobaczyć ].

By stworzyć komunikację miejską z tramwajami trzeba dużo wcześniej jeszcze na etapie planowania ulic brać pod uwagę szerokość trakcji na ew. tramwaje. W Lublinie większość ulic jest zbyt wąska by łączyć ruch samochodowy z kolejowym. Inne miasta mają tramwaje, my mamy trolejbusy. Musimy się z tym pogodzić. Poszerzyć ulic się nie da.