Policjanci zatrzymali pirata, ale wcześniej sami jechali 120 km/h (wideo)

ludzie nie ośmieszajcie się ! redakcja - też

nie policja jest tu zagrożeniem

Ci pseudo policjanci bo inaczej nie można ich nazwać popełnili jeszcze inne wykroczenie a mianowicie:raptowny skręt w lewo wymuszając hamowanie ciężarowego samochodu,jeśli by kierowca ciężarówki spanikował ,to był by karambol z pewnością.Niestety to co stróże prawa wyczyniają na drogach ,to nie jest prewencja tylko polowanie jak hycel na zwierzynę.Myślę że powinni być ukarani również i policjanci.

A na CB pewnie az trzeszczało ze sreberko jedzie aj ludzie...ludzie...

Piratów nie bronię ale policja też zgodnie z przepisami nie jeździ a przecież sami siebie mandatem nie ukarają.

Ludzie, czy was wszystkich pogięło???? Jak policja ma namierzać pirata??? Jechać za nim 50 km/h??? Jestem za tym, żeby takich patroli były setki na ulicach. Mam dośc deb***i w samochodach, którzy w ten sposób wyprzedzaja na trzeciego, zajeżdżają drogę, wyprzedzaja nawet poboczem/ A to jest nagminne -- zwłaszcza w kierunku W-wy. Nie pieprzcie zatem durnot, że policja w tym przypadku łamie prawo. Piętnować tob trzeba tego sk.. w busie

maro napisał:

Ludzie, czy was wszystkich pogięło???? Jak policja ma namierzać pirata??? Jechać za nim 50 km/h??? Jestem za tym, żeby takich patroli były setki na ulicach. Mam dośc deb***i w samochodach, którzy w ten sposób wyprzedzaja na trzeciego, zajeżdżają drogę, wyprzedzaja nawet poboczem/ A to jest nagminne -- zwłaszcza w kierunku W-wy. Nie pieprzcie zatem durnot, że policja w tym przypadku łamie prawo. Piętnować tob trzeba tego sk.. w busie

ciekawe jak ty jeździsz. w naszym kraju nie da sie jeździc przepisowo. gdyby tak było to 20km przemierzałbym w 3 godziny to jest chore.

Policja może, Policja wszystko może !

......ale bajerują namierzali busa głupie tłumaczenie bus jechał poboczem wiec napewno jechał z dozwoloną prędkościa ale kto im coś jest w stanie zrobić czesto byłem wyprzedzany z predkością powyżej dozwolonej na trasie do kocka przez panów policjantów i nikogo nie namierzali i pewnie każdy z nas widział podobne rzeczy ale co zrobić władzy im kadencja się nie kończy.

Niestety ale policji faktycznie wolno wszystko. Jakieś 1,5 miesiaca temu jechałem najpierw "przed" a potem "za" panami policjantami w nieoznakowanej Vectrze C na chełmskich blachach. Najpierw podpuszczali mnie do przekroczenia prędkosci siadając mi dosłownie na ogonie w miejscowości Stołpie (co juz samo w sobie jest wykroczeniem), a jak to nie dało rezultatu to pomkneli przekraczając prędkość do przodu (z kąd wiem że przekroczyli prędkosć? Bo miałem ustawiony tempomat na 90 km/h a oni mnie wyprzedzili i baaaardzo szybko sie oddalili) i próbowali złapać innego jelenia. Dalej im się tez nie udało więc ... wyprzedzili BEZ KIERUNKOWSKAZU i pojechali dalej. W międzyczasie z naprzeciwka jechało auto bez właczonych świateł mijania co panów policjantów zupełnie nie zainteresowal. Ale to jeszcze nic. Najlepsze w tym wszystkim jest to że na odcinku ok. 10 km JEDYNYM autem KRÓRE ŁAMAŁO PRZEPISY była ... policyjna Vectra !!! Kolejny przypadek. Jakiś miesiac temu jachałem do pracy ok. 6:25 Al. Solidarności skrajnym prawym pasem tak ok. 80 km/h W lusterku zauwazyłem ciemne BMW 3 (stary model ok. 93 r. sedan) baaardzo szybko zbliżajace sie do mnie. Pomyslałem , pewnie jakiś szczyl. BMW mnie bardzo szybko wyprzedziło, ale spotkalismy sie na światłach z Wodopojną. Jakież było moje zdziewienie gdy za kierownicą zobaczyłem faceta ok. 32-34 lat a na tylniej rączce wiszacą koszulę z ... dystynkcjami sierzanta sztabowego . Po czym BMW ruszyło i dotrzymałem mu kroku tylko do 80 km/h potem odpuściłem a pon policjant baaardzo szybko się oddalił. To ja serdecznie dziękuję za taka drogówkę. Jesli tak ma wygladac ich dbanie o bezpieczenstwo na drogach to moze lepiej niech ich zwolnią.

Wiecej INFO na www.Rolnicy.NET Zapaszamy!

Łamią przepisy i podczas zwykłej jazdy ... parę miesięcy temu jadę przez Niemce w kierunku Lubartowa. Od fotoradaru mam na ogonie sreberko, więc grzecznie koło targu 40, a potem 50 km/h. Sreberko podjeżdża pod zderzak ewidentnie prowokując do przyciśnięcia gazu - ale jestem twardy, 50 km/h i ni hu hu więcej. Przede mną pusto, za mną długi sznurek. Co się dzieje ? Po minięciu kościoła sreberko z rykiem silnika wyprzedza mnie (przekraczając dozwoloną prędkość) na podwójnej ciągłej i gna do przodu. Nie włączyli "kogutów", więc nie jechali do wezwania - po prostu szybciej chcieli namierzyć "jelenia" ... nie usprawiedliwiam piratów drogowych, ale takich zachowań jak opisałem też nie toleruję.

Chciałbym otrzymać logiczną odpowiedź, ale chyba się nie da bo jak ostatni deb*** może mi takiej udzielić? Jak można normalnego człowieka "podpuścić", "sprowokować" na drodze np. do przekroczenia dozwolonej prędkości? Chyba tylko nagrzanych małolatów w wieku poborowym, którym testosteron wylewa się uszami. A ulicę traktują jak pole walki

Ukrzekła mnie historia tych "podpuszczanych" Ja mam 51 lat. Ponad 1,5 mln km za kierownicą. Były lata, kiedy jeździłem 60-70 tys. km w miesiącu. W Polsce i za granica. Nigdy nie zdarzyła mi sie podobna historia, żeby plicjanci kogokolwiek podpuszczali. a ci, którzy twierdzą, że w Polsce nie da się jeździć wolno - zapraszam do psychologa. Znam, takich którzy tez tak uważali. 1 listopada beda na ich grobach. Wiecej pokory, panowie kierowcy - zwłaszca tych, którzy maja prawko od 3-4 lat. to najgorszy wiek dla kierowcy. Musicie się jeszcze sporo uczyć...

no to powiedz mi 51-latku jakim magicznym sposobem robiles te 60-70 tys km w miesiacu?ja jezdze 20 lat w Polsce i Europie i Azji i jeszcze nigdy mi sie nie udalo zrobic.A najlepiej idz spac malolacie bo nie wiesz co piszesz,miesiac ma 4 tygodnie,powiedz mi ojciec jak robiles 15 tys tygodniowo lub ponad 2 tys dziennie?No slucham cie geniuszu.

marcel napisał:

Ukrzekła mnie historia tych "podpuszczanych" Ja mam 51 lat. Ponad 1,5 mln km za kierownicą. Były lata, kiedy jeździłem 60-70 tys. km w miesiącu. W Polsce i za granica. Nigdy nie zdarzyła mi sie podobna historia, żeby plicjanci kogokolwiek podpuszczali. a ci, którzy twierdzą, że w Polsce nie da się jeździć wolno - zapraszam do psychologa. Znam, takich którzy tez tak uważali. 1 listopada beda na ich grobach. Wiecej pokory, panowie kierowcy - zwłaszca tych, którzy maja prawko od 3-4 lat. to najgorszy wiek dla kierowcy. Musicie się jeszcze sporo uczyć...

A ja mam 132 lata, ponad 86 mln km za kierownicą, a gdy byłem młody to za lejcami. Były lata panie jak jeździło się po 15000 km dziennie i to po samym Lublinie powiatowym mieście, nigdy mnie wtedy żadna wektra, czy tam czarna wołga nie goniła, czy inne ustrojstwo. Zgadzam się z Marcelem, że można jeździć wolno, m ó j Żuk cisną 70 na trasie i było fajno. A Marcela wyciągał 75, wiem bo razem mleko do mleczarni żeśwa zwozili od 4 rana.

marcel napisał:

Ukrzekła mnie historia tych "podpuszczanych" Ja mam 51 lat. Ponad 1,5 mln km za kierownicą. Były lata, kiedy jeździłem 60-70 tys. km w miesiącu. W Polsce i za granica. Nigdy nie zdarzyła mi sie podobna historia, żeby plicjanci kogokolwiek podpuszczali. a ci, którzy twierdzą, że w Polsce nie da się jeździć wolno - zapraszam do psychologa. Znam, takich którzy tez tak uważali. 1 listopada beda na ich grobach. Wiecej pokory, panowie kierowcy - zwłaszca tych, którzy maja prawko od 3-4 lat. to najgorszy wiek dla kierowcy. Musicie się jeszcze sporo uczyć...

Co ty pierdo..sz za kierownicą dziennie zrobisz moze 1000 km i to nie całe dziennie sam jezdziłem to w 2 dni zrobiłem najwięcej 1200 km to nie pier..l ze zrobiłeś w miesiac 60 do 70 tys. km .........

Maciek napisał:

Co ty pierdo..sz za kierownicą dziennie zrobisz moze 1000 km i to nie całe dziennie sam jezdziłem to w 2 dni zrobiłem najwięcej 1200 km to nie pier..l ze zrobiłeś w miesiac 60 do 70 tys. km .........

Wg mnie oczywista literówka - 6-7 tysięcy miesięcznie. Co da do 84 tysięcy rocznie. A to realne do wykonania.

Maciek napisał:

Co ty pierdo..sz za kierownicą dziennie zrobisz moze 1000 km i to nie całe dziennie sam jezdziłem to w 2 dni zrobiłem najwięcej 1200 km to nie pier..l ze zrobiłeś w miesiac 60 do 70 tys. km .........