Politechnika: Student ma sie uczyć, a nie gotować

Studentka PL napisał:

"A niech spalą ten akademik to mniej wieśniactwa i prostactwa będzie na ulicach, w szczególności w autobusach komunikacji miejskiej. " W akademiku nie mieszkają sami: wieśniacy i prostactwo

a na polibudzie to studiuje wieśniactwo i prostactwo, co mysli że jak inż dostanie to rynek pracy czeka z otwartymi rękami i nogami na nich...

Mieszkam w akademiku juz 4 rok, takie przepisy to dla mnie nie nowosc, ale przedtem wystarczylo zglosic na portiernii ze sie wnosi mikrofalowke, telewizor czy cos takiego i bylo po klopocie. Okreslenie ze w akademikach mieszkaja wiesniacy i prostacy jest dla mnie bardzo obrazliwe, mieszkam 290 km od uczelni, wiec nie moge jezdzic z domu na uczelnie codziennie, taka wygode maja ludzie mieszkajacy na miejscu albo bardzo blisko, i nazywanie nas wiesniakami i prostakami pokazuje tylko jak ograniczeni myslowo jestescie. A tak nawiasem mowiac to dbajac o nasze bezpieczenstwo zajeliby sie czyms pozytecznym, np rura od gazu wiszaca 30 cm nad kuchenka, w dodatku przewod jest elastyczny i nie izolowany termicznie, tym jakos nikt sie nie zajmuje.

A idź w cholerę z tym UMCS'em. 60 mln długu, stare rozpadające się aule (w większości przypadków), brak sprzętów do badań. A wieśniactwo to właśnie tam przyjeżdża żeby byle papierek za maturę z geografii dostać. I na tych to może rynek pracy nie czeka.

Śmiech na sali... Jaki student ma czas na gotowanie- na pewno nie z politechniki. Tu są sami faceci, którzy przywożą jedzenie z domu i odgrzewają gdzie - w mikrofali. Sam mam jedną w pokoju a z palników w kuchni też korzystam. Jeżeli chcą konfiskować to niech postawią przynajmniej jedną na piętro. Co do prądu to doszły mnie słychy że w DS3 pobór prądu w porównaniu do zeszłego roku wzrósł 2-krotnie i od tamtego momentu weszły w życie konfiskaty. Ostatnio na spotkaniu studentów z władzami pan rektor powiedział, że akademik żyją obecnie własnym życiem i że co zarobią to ich a jeżeli prąd wzrasta to i zarobki maleją. Kolejną sprawą związaną z poborem prądu jest stary sprzęt kuchenny patrz lodówki. U mnie w akademiku lodówek na stanie brak. Każdy musi sobie sam kupić albo załatwić. w większości pokojów po prostu niema lodówek albo są takie z przed 50 lat, które z pewnością pobierają dużo więcej prądu niż normalnie. Dodam że w kuchniach powinny przynajmniej być lodówki piętrowe, których oczywiście niemai . Jeżeli postawią u mnie w pokoju nową małą lodówkę i w kuchni mikrofalówkę to jeszcze pomogę im zutylizować moją starą 50 letnia lodówką która buczy jak sku....

Nie zabraniać oglądania telewizji.Co najwyżej sprawdzić czy płacą abonament.

UMCS sucks napisał:

A idź w cholerę z tym UMCS'em. 60 mln długu, stare rozpadające się aule (w większości przypadków), brak sprzętów do badań. A wieśniactwo to właśnie tam przyjeżdża żeby byle papierek za maturę z geografii dostać. I na tych to może rynek pracy nie czeka.

UMCS już spłacił połowę swojego zadłużenia, a uczelnia kończy już kolejny rok działalności z zyskiem. Nowa Informatyka, wyremontowana chemia, nowa humanistyka, modernizowana obecnie matematyka z pewnoscią się nie rozpadają. No i miejsce w rankingu znacznie wyższe niż PL. Pozdro dla wieśniaków z PL

"suck Pollub" nie udzielaj sie fieju jak nie miałeś okazji być na Politechnice. Chodze Tu 4 rok i pod żadnym względem ta uczelnia nie jest gorsza od waszej, chcesz się przekonać jak jest na PL to zajrzyj na wydział mechaniczny do mnie lub budowlany a potem pisz dziecinne niczym nie podparte komentarze.

Ja uważam,że mikrofala nie jest jakimś urządzeniem, które zagraża pożarem. Zwłaszcza, że włącza się ją głównie po to żeby coś odmrozi lub podgrzać. Co do opinii z innych uczelni należy się zgodzi z tym, że akademik to drugi dom i dlatego ten zakaz jest jakimś żartem, a te co tygodniowe kontrole są żałosne. Nawet moja mama puka do mnie do pokoju i pyta czy może wejść.

Jan napisał:

Ale o co chodzi, regulamin jest regulaminem i jak się komuś nie podoba to niech się przepisze na inną uczelnię albo niech walczy o zmianę tych przepisów albo też wrócić do tatusia na ojcowiznę i robić w polu za konia. Student rzecz święta, niczym krowa w Indiach, musimy być cicho oby go nie obrazić i chodzić wokół niego na paluszkach, bo jak się zezłości to może nieźle narozrabiać, niczym na zabawie w remizie

I to jest właśnie system rządów platformy obywatelskiej; żadnych sprzeciwów, tylko oni się liczą. Jak się nie zgadzasz to jesteś faszystą Swoją drogą popieram kolegę z UMCS, po tej uczelni zdecydowanie łatwiej znaleźć prace, co chwila przechodząc po mieście widzę oferty "Przymę pracownika, proszę zostawiać CV", sektor usług się rozwija, pracowników potrzeba, więc znajdzie się praca!

UMCS Rulezz!! napisał:

a na polibudzie to studiuje wieśniactwo i prostactwo, co mysli że jak inż dostanie to rynek pracy czeka z otwartymi rękami i nogami na nich...

Dziwny człowieku uwierz mi, że wieśniactwo to stan umysłu, a nie miejsce pochodzenia. Ty dajesz doskonały przykład takiego wieśniaka co myśli, że jest wspaniały i wszyscy go podziwiają(np. za taki głupi post). Otóż w akademikach panuje kultura. Zdarzają się wyjątki jak wszędzie, ale tak samo jest na ulicach miasta. Jeden wyciągnie rękę żeby ci pomóc, a drugi wsadzi ci nóż w plecy. Wiadomo, do której grupy można ciebie zaliczyć. A każdy studiuje co uważa i co lubi.

Z tego co mi wiadomo to polibuda wykupią długi UMCS.

Widze, że wieczny student Politechniki Urzędowski znowu coś wypowiada się. nie wiam jak to się dzieje,ze student studiuje już chyba 8 rok i nikt nic nie mówi. co najlepsze student jest przewodniczącym - osoba do naśladowania ect wzór wśród studentów.

A. Urzędowski po co ma konczyć jak normalny sudent musi wykazać się średnia i innymi rzeczami, żeby zaczać inny kirunek a jemu wystarczy napisać podanie i to nie koniecznie. A jak wiadomo zbliżają się wybory na REKTORA to penie zostanie na kilka lat nastepnych bo jak wiadomo dla przewodniczącego jakaś praca na uczelni się znajdzie.

"okazuje się, że takie ograniczenia zostały zapisane w regulaminie domów studenckich. – A ten został zaakceptowany przez samorząd studentów" później "szef samorządu studentów PL zapowiada, że zajmie się sprawą" brawo urzędowski! - celowo z małej litery

A i owszem jak już ktoś bacznie zauważył dla studentów UMCS rynek się otwiera nowe miejsca pracy... CHYBA NA KASACH W TEScO ALBO W CINEMACITY... a u nasz ostatnia wiadomość z biura karier BPiK Politechniki Lubelskiej Bioelektrownia Sp. z o.o. poszukuje osób na stanowisko: Kierownik biogazowni ... ZAZNACZAM kierunki humanistyczne oczywiście odpadają....

Widzę że niektórym jest zazdrość że ktoś ma w pokoju dwa czajniki albo trzy kuchenki dlatego tak chodzą i kablują. To akademik a nie jakieś miejsce spokojnej nauki;] a stancje czekają.

hmm, coś tu się chyba nie zgadza co do informacji w artykule: http://imgur.com/82MxO http://i.imgur.com/82MxO.jpg

Jak to skonfiskowane? Zgodnie z art. 46 Konstytucji RP Przepadek rzeczy może nastąpić tylko w przypadkach określonych w ustawie i tylko na podstawie prawomocnego orzeczenia sądu. Jeżeli pracownik Politechniki konfiskuje cokolwiek, to de facto popełnia przestępstwo z art 284 Kodeksu Karnego, który w § 1 mówi: Kto przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą lub prawo majątkowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

W akademiku nie mieszkają sami: wieśniacy i prostactwo [/quote] dziekuje pANIE klonico z kpip...

Mieszkaniec napisał:

hmm, coś tu się chyba nie zgadza co do informacji w artykule: http://imgur.com/82MxO http://i.imgur.com/82MxO.jpg

Pani rzecznik Deneka chyba nigdy nie była w akademiku? Lub "zasiedziała" się w swoim gabineciku zapominawszy "przy okazji" jak wygląda "życie studenta". Do tego jest bezczelna i kłamie (ewentualnie mówi "co jej kazano"). Po I: Nigdy nie widziałam w żadnym z pokoi na żadnej uczelni dwóch telewizorów, dwóch czajników lub dwóch mikrofali. Dwie sztuki lub większa liczba jak dwa to już abstrakcja z "bajek pani rzecznik". Po II: Jeżeli jedna z osób w pokoju przywozi kompa, to druga mikrofalę, trzecia czajnik, czwarta tv itd. Po III: Jak najszybciej odgrzać przywiezione z domu jedzenie jak nie w mikrofali? Po IV: Czy widziała pani rzecznik kolejki do tej jedynej kuchenki, gdy wszyscy wrócą z zajęć? Mikrofala to wybawienie. Po V: Kto teraz używa maszynek elektrycznych do gotowania lub grzałek do gotowania wody? Po VI: Czy pani rzecznik ma w swoim gabineciku czajnik? Jeżeli tak to konfiskata lub dyscyplinarka! Po VII: Chyba jeszcze Polibuda nie miała sprawy prokuratorskiej o przywłaszczenie mienia (konfiskata) i postępowania u Rzecznika Praw Obywatelskich! To nie jest regulamin tylko ograniczenie swobód obywatelskich. Po VII: Niech mi pani rzecznik znajdzie inna wyższą uczelnię w Polsce, która stosuje i wprowadza taki kretyński i nie życiowy regulamin. Po IX: Ogłoszenie (zdjęcie) o konfiskacie i natychmiastowym wykwaterowaniu ewidentnie świadczy o bezczelności i kłamstwach pani rzecznik. Po X: WSZYSCY POTENCJALNI KANDYDACI NA STUDIA W TEJ ZAŚCIANKOWEJ UCZELNI: OMIJAJCIE JĄ Z DALEKA. Autorzy tego regulaminu niech idą po zasiłki. Po XI: Samorząd studencki PL jest beznadziejny i się skompromitował nie zgłaszając veta i akceptując te regulaminowe idiotyzmy!