Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Przykra sprawa. W Polsce XXI wieku warto być tylko gejem lub lesbijką z mniejszości narodowej, żeby można było liczyć na wsparcie i ochronę państwa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Do odpowiedzialnych za taką sytuację. To co zrobisz zlego drugiemu, wroci do ciebie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ci ludzie z tych wszystkich zarządów nazywający się Polakami , krzywdzą słabszych, biedniejszych, pokrzywdzonych przez los. Pamiętajcie potwory to wszystko do Was wróci i jeszcze za życia jak będziecie starzy,
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Artykuł stronniczy i tyle w temacie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ci ludzie z tych wszystkich zarządów nazywający się Polakami , krzywdzą słabszych, biedniejszych, pokrzywdzonych przez los. Pamiętajcie potwory to wszystko do Was wróci i jeszcze za życia jak będziecie starzy,
  Trzeba było komuny nie obalać - a skoro chcieliśmy kapitalizmu, to teraz morda w kubeł, bo "chcącemu nie dzieje się krzywda" - jak mówi rzymskie przysłowie. Ja "wtedy" byłem przeciw - ale skoro komuna zawaliła się mimo mojego sprzeciwu, to nie pozostawało nic innego jak dostosować się do nowych warunków i zacząć żyć w wywalczonej przez naród wolności. Chcieliśmy...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
często widzę tego Pana ze zdjęcia bardzo nie miły człowiek .... ale jak to mówią śłepy g... widzi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Głupoty opowiadają. Na 200 osób zatrudnionych znalazło się 5 którym wszystko nie pasuje i podnoszą raban. Pismaki nie mają o czym pisać to chwytliwy temat znaleźli bo przecież niewidomemu krzywda się dzieje. A prawda taka, że ten gość za nic nie ma innych niewidomych, dlatego też nie zarząd a rada nadzorcza składająca się z innych niewidomych go zwolniła. Pan G. to arogancki człowiek nie mający pojęcia o współczesnych realiach. Co do wydajności - w każdym zakładzie musi być jak największa ponieważ tego wymaga gospodarka wolnorynkowa - nawet od Zakładów Pracy Chronionej, a wyobraźcie sobie, że np. Pan G. żądał przerw na papierosa co godzinę a jak odmówiono to już wszczynał awanturę.... Przykładów wiele. Spółdzielczość to niestety taka forma prawna gdzie każdy może mieć coś do powiedzenia i próbować żądzić, a wyobraźcie sobie własną firmę gdzie każdy z waszych pracowników chce ustalać zasady jej funkcjonowania... NIE DA SIĘ !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przykra sprawa. W Polsce XXI wieku warto być tylko gejem lub lesbijką z mniejszości narodowej, żeby można było liczyć na wsparcie i ochronę państwa.
To bądź sobie gejem człowieku!!! W środowisku niepełnosprawnych bywają tak samo aroganci, pieniacze, złośliwcy, kłamcy i obłudnicy a także szuje jak w każdym innym środowisku więc skąd wiadomo po czyjej stronie racja...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pracowałem obok tego starszego gościa Andrzeja Gieroby ponad rok, był pieniaczem tak samo opryskliwym dla kierownika i prezesa jak i dla nas zwykłych ludzi, O głupie krzesło niewygodne lub inny drobiazg obrzucał wulgarnie tekstem kogo tyko uważał a był obok, koleżankę albo kolegę. Traktował jak na śmiecia, szacunku to on nie ma dla innych choć kaleka. Prezes to fajny młody inteligentny facet i zaradny szef, z daleka z każdym się przywita bo szanuje ludzi. Od 2011 r. prezes Skrzypek z drugim prezesem od spraw technicznych wyciągnęli zakład z długów, kiedy wszystko wokół padało w Lublinie. W 2014 za zarobioną kasę wyremontowali nam hale, kupili nowe meble i maszyny, wyremontowali i powiększyli szatnie, zrobili fajny pokój socjalny na posiłki z nowymi meblami, że niektórzy w domu, w kuchni nie mamy. To co ten facet narzeka zakład miał go w nogi całować jak cesarza bo niewidomy. U nas dużo niewidomych pracuje i każdy cieszy się, że jest lepiej jak w przedszkolu i może zarobić na chleb. Gieroba też zarabiał, a miał dużą rentę i rozrabiał w zakładzie. Do 2011 r. było picie w pracy, spanie i każdy robił co chciał i długi, a Ci co rządzili wtedy Pan Gieroba, Bychawski i kilka innych osób rozrabiają, a sami doprowadzili w tych radach spółdzielnię wtedy do długów syfu i dziadostwa. To trafia ich, że nowi prezesi wymieniają maszyny na nowe, mamy zamówienia, pracę i rodzinną atmosferę jak w domu. Pan Gieroba za każdą nową rzecz zarządowi robił kłótnię i co tydzień były donosy do inspekcji pracy. Ten drugi Bychawski mocno zaburzony w kontaktach, bo nie dało się z nim rozmawiać, powinien razem z Gierobą z lekarza dobrego skorzystać, bo jako gwiazdy medialne niech opowiedzą jak doprowadzić zakład do dziadostwa i syfu jak było w 2011. Nie pasuje im zakład niech założą własny i tam siebie opisują piszą skargi do inspekcji pracy co tydzień i do gazet, albo znajdą pracę u prywaciarza, bo ja u kilku pracowałem i tam im wytłumaczą co to warunki pracy. Jeśli pracodawca taki im pozwoli  dwa dni przepracować. Może w gazecie znajdzie się dla nich praca i poczujecie co to za gwiazdy na co dzień. Gieroba nie tylko kłamie ale i pomawia zarząd i zakład w wielu gazetach aż wstyd takie kłamstwa czytać. KŁAMIE!!! ponad rok pracowałem obok i co dnia miał słuchawki na uszach, słuchał radia.... to jak się nie wstydzi  takie głupoty pisać, że musi słyszeć maszynę. To jak w tych słuchawkach i radiu maszynę mu puszczali zamiast muzyki i dziennika, Putin go sterował z ardia Moskwa w liewo i nazad, czy miał przekazy transmisji z kosmosu?. Maszyny od lat wielu pracują i nie jest wcale głośno. Zakład musi ich używać, bo produkuje to co sprzedaje - a my zarabiamy na chleb. Pan Gieroba po 44 latach pomylił zakład pracy z wyspą na pacyfiku, gdzie jest milutko , żeby nie te ptaszki co śpiewają, to poukręcać im dzioby. Prezes dobrze zrobił że go zwolnił, o wiele za późno. Powinien zwolnić wszystkich co byli we władzach spółdzielni i doprowadzili do dziadostwa i syfu w 2011 r. Dzięki obecnym władzom spółdzielni mamy chleb dobre warunki i wyznaczone przerwy w pracy albo długie urlopy na wypoczynek i faktycznie czasem kierownik lub brygadzista przypomni o tym żeby pilnować roboty jak są zamówienia, ale nikt nikogo nie zastrasza i nie ubliża. I każdy pilnuje się sam, bo wie co ma do roboty i kiedy są przerwy, a nie jak Pan Gieroba chodził sobie na papieroska kiedy chciał i kręcił po całym zakładzie albo po za zakład, a jest niewidomy  i nie rozumie co to przerwa w pracy i że za to, że nie przestrzegał regulaminu spacerując po całej firmie kiedy chce, porzuca nie tylko swoją robotę wtedy, ale kierownik za niego odpowiada żeby coś mu się nie stało. Zamiast zająć się pracą zajmował się awanturami, donosami do gazet, telewizji i inspekcji pracy, a wielu młodych w tym niepełnosprawnych marzy teraz o jakiejkolwiek pracy. Ciekawe czy Dziennik Wschodni wydrukuje głosy niezadowolonych z rządu PO, ale tak żeby każdy, nawet nie do końca normalny mógł od siebie każdego dnia napisać co ma do powiedzenia na Panią Premier, Pana Prezydenta i Pierwszą Damę, Ministra Zdrowia. Co dziennie inny obywatel nie wyłączając byłych Ubeków,niezadowolonych zwykłych obywateli, rencistów, emerytów, zwolenników Radia z Torunia lub PISu. To są ciekawsze tematy, poszukajcie firm doprowadzonych do upadku w RP i kto na tym zrobił kasę, a nie czepiacie się porządnych ludzi jak Prezesi naszej spółdzielni. Pan Gieroba i Bychawski powinni zgłosić się do IPN tam jeszcze nie byli, a tam się rozpatruje prześladowania i zbrodnie przeciwko ludzkości. Wstyd mi za gazetę...........   Takie uporczywe nieprawdziwe drukowanie nagonki na kogoś np. zarząd zakładu pracy powinno być ścigane prawem, bo to już przekracza publikowanie prywatnej wojny kliku osób z 200 osobowym zakładem pracy. Zagraża to mnie, mojemu zakładowi pracy, źle to wygląda dla klientów i grozi wtedy zwolnieniami z pracy i grzebaniem po śmietnikach za chlebem. Panowie dziennikarze dacie mi wtedy pracę ? to zatrudnijcie lepiej u siebie tych kilkanaście nawiedzonych osób  i będziecie mieli to co było w spółdzielni w 2011 r. Długi. syf picie i bałagan........   Pozdrawiam pracownik produkcji, dawny kolega z pracy Pana Andrzeja G.         
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pracowałem obok tego starszego gościa Andrzeja Gieroby ponad rok, był pieniaczem tak samo opryskliwym dla kierownika i prezesa jak i dla nas zwykłych ludzi, O głupie krzesło niewygodne lub inny drobiazg obrzucał wulgarnie tekstem kogo tyko uważał a był obok, koleżankę albo kolegę. Traktował jak na śmiecia, szacunku to on nie ma dla innych choć kaleka. Prezes to fajny młody inteligentny facet i zaradny szef, z daleka z każdym się przywita bo szanuje ludzi. Od 2011 r. prezes Skrzypek z drugim prezesem od spraw technicznych wyciągnęli zakład z długów, kiedy wszystko wokół padało w Lublinie. W 2014 za zarobioną kasę wyremontowali nam hale, kupili nowe meble i maszyny, wyremontowali i powiększyli szatnie, zrobili fajny pokój socjalny na posiłki z nowymi meblami, że niektórzy w domu, w kuchni nie mamy. To co ten facet narzeka zakład miał go w nogi całować jak cesarza bo niewidomy. U nas dużo niewidomych pracuje i każdy cieszy się, że jest lepiej jak w przedszkolu i może zarobić na chleb. Gieroba też zarabiał, a miał dużą rentę i rozrabiał w zakładzie. Do 2011 r. było picie w pracy, spanie i każdy robił co chciał i długi, a Ci co rządzili wtedy Pan Gieroba, Bychawski i kilka innych osób rozrabiają, a sami doprowadzili w tych radach spółdzielnię wtedy do długów syfu i dziadostwa. To trafia ich, że nowi prezesi wymieniają maszyny na nowe, mamy zamówienia, pracę i rodzinną atmosferę jak w domu. Pan Gieroba za każdą nową rzecz zarządowi robił kłótnię i co tydzień były donosy do inspekcji pracy. Ten drugi Bychawski mocno zaburzony w kontaktach, bo nie dało się z nim rozmawiać, powinien razem z Gierobą z lekarza dobrego skorzystać, bo jako gwiazdy medialne niech opowiedzą jak doprowadzić zakład do dziadostwa i syfu jak było w 2011. Nie pasuje im zakład niech założą własny i tam siebie opisują piszą skargi do inspekcji pracy co tydzień i do gazet, albo znajdą pracę u prywaciarza, bo ja u kilku pracowałem i tam im wytłumaczą co to warunki pracy. Jeśli pracodawca taki im pozwoli  dwa dni przepracować. Może w gazecie znajdzie się dla nich praca i poczujecie co to za gwiazdy na co dzień. Gieroba nie tylko kłamie ale i pomawia zarząd i zakład w wielu gazetach aż wstyd takie kłamstwa czytać. KŁAMIE!!! ponad rok pracowałem obok i co dnia miał słuchawki na uszach, słuchał radia.... to jak się nie wstydzi  takie głupoty pisać, że musi słyszeć maszynę. To jak w tych słuchawkach i radiu maszynę mu puszczali zamiast muzyki i dziennika, Putin go sterował z ardia Moskwa w liewo i nazad, czy miał przekazy transmisji z kosmosu?. Maszyny od lat wielu pracują i nie jest wcale głośno. Zakład musi ich używać, bo produkuje to co sprzedaje - a my zarabiamy na chleb. Pan Gieroba po 44 latach pomylił zakład pracy z wyspą na pacyfiku, gdzie jest milutko , żeby nie te ptaszki co śpiewają, to poukręcać im dzioby. Prezes dobrze zrobił że go zwolnił, o wiele za późno. Powinien zwolnić wszystkich co byli we władzach spółdzielni i doprowadzili do dziadostwa i syfu w 2011 r. Dzięki obecnym władzom spółdzielni mamy chleb dobre warunki i wyznaczone przerwy w pracy albo długie urlopy na wypoczynek i faktycznie czasem kierownik lub brygadzista przypomni o tym żeby pilnować roboty jak są zamówienia, ale nikt nikogo nie zastrasza i nie ubliża. I każdy pilnuje się sam, bo wie co ma do roboty i kiedy są przerwy, a nie jak Pan Gieroba chodził sobie na papieroska kiedy chciał i kręcił po całym zakładzie albo po za zakład, a jest niewidomy  i nie rozumie co to przerwa w pracy i że za to, że nie przestrzegał regulaminu spacerując po całej firmie kiedy chce, porzuca nie tylko swoją robotę wtedy, ale kierownik za niego odpowiada żeby coś mu się nie stało. Zamiast zająć się pracą zajmował się awanturami, donosami do gazet, telewizji i inspekcji pracy, a wielu młodych w tym niepełnosprawnych marzy teraz o jakiejkolwiek pracy. Ciekawe czy Dziennik Wschodni wydrukuje głosy niezadowolonych z rządu PO, ale tak żeby każdy, nawet nie do końca normalny mógł od siebie każdego dnia napisać co ma do powiedzenia na Panią Premier, Pana Prezydenta i Pierwszą Damę, Ministra Zdrowia. Co dziennie inny obywatel nie wyłączając byłych Ubeków,niezadowolonych zwykłych obywateli, rencistów, emerytów, zwolenników Radia z Torunia lub PISu. To są ciekawsze tematy, poszukajcie firm doprowadzonych do upadku w RP i kto na tym zrobił kasę, a nie czepiacie się porządnych ludzi jak Prezesi naszej spółdzielni. Pan Gieroba i Bychawski powinni zgłosić się do IPN tam jeszcze nie byli, a tam się rozpatruje prześladowania i zbrodnie przeciwko ludzkości. Wstyd mi za gazetę...........   Takie uporczywe nieprawdziwe drukowanie nagonki na kogoś np. zarząd zakładu pracy powinno być ścigane prawem, bo to już przekracza publikowanie prywatnej wojny kliku osób z 200 osobowym zakładem pracy. Zagraża to mnie, mojemu zakładowi pracy, źle to wygląda dla klientów i grozi wtedy zwolnieniami z pracy i grzebaniem po śmietnikach za chlebem. Panowie dziennikarze dacie mi wtedy pracę ? to zatrudnijcie lepiej u siebie tych kilkanaście nawiedzonych osób  i będziecie mieli to co było w spółdzielni w 2011 r. Długi. syf picie i bałagan........   Pozdrawiam pracownik produkcji, dawny kolega z pracy Pana Andrzeja G.         
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pracowałem obok tego starszego gościa Andrzeja Gieroby ponad rok, był pieniaczem tak samo opryskliwym dla kierownika i prezesa jak i dla nas zwykłych ludzi, O głupie krzesło niewygodne lub inny drobiazg obrzucał wulgarnie tekstem kogo tyko uważał a był obok, koleżankę albo kolegę. Traktował jak na śmiecia, szacunku to on nie ma dla innych choć kaleka. Prezes to fajny młody inteligentny facet i zaradny szef, z daleka z każdym się przywita bo szanuje ludzi. Od 2011 r. prezes Skrzypek z drugim prezesem od spraw technicznych wyciągnęli zakład z długów, kiedy wszystko wokół padało w Lublinie. W 2014 za zarobioną kasę wyremontowali nam hale, kupili nowe meble i maszyny, wyremontowali i powiększyli szatnie, zrobili fajny pokój socjalny na posiłki z nowymi meblami, że niektórzy w domu, w kuchni nie mamy. To co ten facet narzeka zakład miał go w nogi całować jak cesarza bo niewidomy. U nas dużo niewidomych pracuje i każdy cieszy się, że jest lepiej jak w przedszkolu i może zarobić na chleb. Gieroba też zarabiał, a miał dużą rentę i rozrabiał w zakładzie. Do 2011 r. było picie w pracy, spanie i każdy robił co chciał i długi, a Ci co rządzili wtedy Pan Gieroba, Bychawski i kilka innych osób rozrabiają, a sami doprowadzili w tych radach spółdzielnię wtedy do długów syfu i dziadostwa. To trafia ich, że nowi prezesi wymieniają maszyny na nowe, mamy zamówienia, pracę i rodzinną atmosferę jak w domu. Pan Gieroba za każdą nową rzecz zarządowi robił kłótnię i co tydzień były donosy do inspekcji pracy. Ten drugi Bychawski mocno zaburzony w kontaktach, bo nie dało się z nim rozmawiać, powinien razem z Gierobą z lekarza dobrego skorzystać, bo jako gwiazdy medialne niech opowiedzą jak doprowadzić zakład do dziadostwa i syfu jak było w 2011. Nie pasuje im zakład niech założą własny i tam siebie opisują piszą skargi do inspekcji pracy co tydzień i do gazet, albo znajdą pracę u prywaciarza, bo ja u kilku pracowałem i tam im wytłumaczą co to warunki pracy. Jeśli pracodawca taki im pozwoli  dwa dni przepracować. Może w gazecie znajdzie się dla nich praca i poczujecie co to za gwiazdy na co dzień. Gieroba nie tylko kłamie ale i pomawia zarząd i zakład w wielu gazetach aż wstyd takie kłamstwa czytać. KŁAMIE!!! ponad rok pracowałem obok i co dnia miał słuchawki na uszach, słuchał radia.... to jak się nie wstydzi  takie głupoty pisać, że musi słyszeć maszynę. To jak w tych słuchawkach i radiu maszynę mu puszczali zamiast muzyki i dziennika, Putin go sterował z ardia Moskwa w liewo i nazad, czy miał przekazy transmisji z kosmosu?. Maszyny od lat wielu pracują i nie jest wcale głośno. Zakład musi ich używać, bo produkuje to co sprzedaje - a my zarabiamy na chleb. Pan Gieroba po 44 latach pomylił zakład pracy z wyspą na pacyfiku, gdzie jest milutko , żeby nie te ptaszki co śpiewają, to poukręcać im dzioby. Prezes dobrze zrobił że go zwolnił, o wiele za późno. Powinien zwolnić wszystkich co byli we władzach spółdzielni i doprowadzili do dziadostwa i syfu w 2011 r. Dzięki obecnym władzom spółdzielni mamy chleb dobre warunki i wyznaczone przerwy w pracy albo długie urlopy na wypoczynek i faktycznie czasem kierownik lub brygadzista przypomni o tym żeby pilnować roboty jak są zamówienia, ale nikt nikogo nie zastrasza i nie ubliża. I każdy pilnuje się sam, bo wie co ma do roboty i kiedy są przerwy, a nie jak Pan Gieroba chodził sobie na papieroska kiedy chciał i kręcił po całym zakładzie albo po za zakład, a jest niewidomy  i nie rozumie co to przerwa w pracy i że za to, że nie przestrzegał regulaminu spacerując po całej firmie kiedy chce, porzuca nie tylko swoją robotę wtedy, ale kierownik za niego odpowiada żeby coś mu się nie stało. Zamiast zająć się pracą zajmował się awanturami, donosami do gazet, telewizji i inspekcji pracy, a wielu młodych w tym niepełnosprawnych marzy teraz o jakiejkolwiek pracy. Ciekawe czy Dziennik Wschodni wydrukuje głosy niezadowolonych z rządu PO, ale tak żeby każdy, nawet nie do końca normalny mógł od siebie każdego dnia napisać co ma do powiedzenia na Panią Premier, Pana Prezydenta i Pierwszą Damę, Ministra Zdrowia. Co dziennie inny obywatel nie wyłączając byłych Ubeków,niezadowolonych zwykłych obywateli, rencistów, emerytów, zwolenników Radia z Torunia lub PISu. To są ciekawsze tematy, poszukajcie firm doprowadzonych do upadku w RP i kto na tym zrobił kasę, a nie czepiacie się porządnych ludzi jak Prezesi naszej spółdzielni. Pan Gieroba i Bychawski powinni zgłosić się do IPN tam jeszcze nie byli, a tam się rozpatruje prześladowania i zbrodnie przeciwko ludzkości. Wstyd mi za gazetę...........   Takie uporczywe nieprawdziwe drukowanie nagonki na kogoś np. zarząd zakładu pracy powinno być ścigane prawem, bo to już przekracza publikowanie prywatnej wojny kliku osób z 200 osobowym zakładem pracy. Zagraża to mnie, mojemu zakładowi pracy, źle to wygląda dla klientów i grozi wtedy zwolnieniami z pracy i grzebaniem po śmietnikach za chlebem. Panowie dziennikarze dacie mi wtedy pracę ? to zatrudnijcie lepiej u siebie tych kilkanaście nawiedzonych osób  i będziecie mieli to co było w spółdzielni w 2011 r. Długi. syf picie i bałagan........   Pozdrawiam pracownik produkcji, dawny kolega z pracy Pana Andrzeja G.         
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pracowałem obok tego starszego gościa Andrzeja Gieroby ponad rok, był pieniaczem tak samo opryskliwym dla kierownika i prezesa jak i dla nas zwykłych ludzi, O głupie krzesło niewygodne lub inny drobiazg obrzucał wulgarnie tekstem kogo tyko uważał a był obok, koleżankę albo kolegę. Traktował jak na śmiecia, szacunku to on nie ma dla innych choć kaleka. Prezes to fajny młody inteligentny facet i zaradny szef, z daleka z każdym się przywita bo szanuje ludzi. Od 2011 r. prezes Skrzypek z drugim prezesem od spraw technicznych wyciągnęli zakład z długów, kiedy wszystko wokół padało w Lublinie. W 2014 za zarobioną kasę wyremontowali nam hale, kupili nowe meble i maszyny, wyremontowali i powiększyli szatnie, zrobili fajny pokój socjalny na posiłki z nowymi meblami, że niektórzy w domu, w kuchni nie mamy. To co ten facet narzeka zakład miał go w nogi całować jak cesarza bo niewidomy. U nas dużo niewidomych pracuje i każdy cieszy się, że jest lepiej jak w przedszkolu i może zarobić na chleb. Gieroba też zarabiał, a miał dużą rentę i rozrabiał w zakładzie. Do 2011 r. było picie w pracy, spanie i każdy robił co chciał i długi, a Ci co rządzili wtedy Pan Gieroba, Bychawski i kilka innych osób rozrabiają, a sami doprowadzili w tych radach spółdzielnię wtedy do długów syfu i dziadostwa. To trafia ich, że nowi prezesi wymieniają maszyny na nowe, mamy zamówienia, pracę i rodzinną atmosferę jak w domu. Pan Gieroba za każdą nową rzecz zarządowi robił kłótnię i co tydzień były donosy do inspekcji pracy. Ten drugi Bychawski mocno zaburzony w kontaktach, bo nie dało się z nim rozmawiać, powinien razem z Gierobą z lekarza dobrego skorzystać, bo jako gwiazdy medialne niech opowiedzą jak doprowadzić zakład do dziadostwa i syfu jak było w 2011. Nie pasuje im zakład niech założą własny i tam siebie opisują piszą skargi do inspekcji pracy co tydzień i do gazet, albo znajdą pracę u prywaciarza, bo ja u kilku pracowałem i tam im wytłumaczą co to warunki pracy. Jeśli pracodawca taki im pozwoli  dwa dni przepracować. Może w gazecie znajdzie się dla nich praca i poczujecie co to za gwiazdy na co dzień. Gieroba nie tylko kłamie ale i pomawia zarząd i zakład w wielu gazetach aż wstyd takie kłamstwa czytać. KŁAMIE!!! ponad rok pracowałem obok i co dnia miał słuchawki na uszach, słuchał radia.... to jak się nie wstydzi  takie głupoty pisać, że musi słyszeć maszynę. To jak w tych słuchawkach i radiu maszynę mu puszczali zamiast muzyki i dziennika, Putin go sterował z ardia Moskwa w liewo i nazad, czy miał przekazy transmisji z kosmosu?. Maszyny od lat wielu pracują i nie jest wcale głośno. Zakład musi ich używać, bo produkuje to co sprzedaje - a my zarabiamy na chleb. Pan Gieroba po 44 latach pomylił zakład pracy z wyspą na pacyfiku, gdzie jest milutko , żeby nie te ptaszki co śpiewają, to poukręcać im dzioby. Prezes dobrze zrobił że go zwolnił, o wiele za późno. Powinien zwolnić wszystkich co byli we władzach spółdzielni i doprowadzili do dziadostwa i syfu w 2011 r. Dzięki obecnym władzom spółdzielni mamy chleb dobre warunki i wyznaczone przerwy w pracy albo długie urlopy na wypoczynek i faktycznie czasem kierownik lub brygadzista przypomni o tym żeby pilnować roboty jak są zamówienia, ale nikt nikogo nie zastrasza i nie ubliża. I każdy pilnuje się sam, bo wie co ma do roboty i kiedy są przerwy, a nie jak Pan Gieroba chodził sobie na papieroska kiedy chciał i kręcił po całym zakładzie albo po za zakład, a jest niewidomy  i nie rozumie co to przerwa w pracy i że za to, że nie przestrzegał regulaminu spacerując po całej firmie kiedy chce, porzuca nie tylko swoją robotę wtedy, ale kierownik za niego odpowiada żeby coś mu się nie stało. Zamiast zająć się pracą zajmował się awanturami, donosami do gazet, telewizji i inspekcji pracy, a wielu młodych w tym niepełnosprawnych marzy teraz o jakiejkolwiek pracy. Ciekawe czy Dziennik Wschodni wydrukuje głosy niezadowolonych z rządu PO, ale tak żeby każdy, nawet nie do końca normalny mógł od siebie każdego dnia napisać co ma do powiedzenia na Panią Premier, Pana Prezydenta i Pierwszą Damę, Ministra Zdrowia. Co dziennie inny obywatel nie wyłączając byłych Ubeków,niezadowolonych zwykłych obywateli, rencistów, emerytów, zwolenników Radia z Torunia lub PISu. To są ciekawsze tematy, poszukajcie firm doprowadzonych do upadku w RP i kto na tym zrobił kasę, a nie czepiacie się porządnych ludzi jak Prezesi naszej spółdzielni. Pan Gieroba i Bychawski powinni zgłosić się do IPN tam jeszcze nie byli, a tam się rozpatruje prześladowania i zbrodnie przeciwko ludzkości. Wstyd mi za gazetę...........   Takie uporczywe nieprawdziwe drukowanie nagonki na kogoś np. zarząd zakładu pracy powinno być ścigane prawem, bo to już przekracza publikowanie prywatnej wojny kliku osób z 200 osobowym zakładem pracy. Zagraża to mnie, mojemu zakładowi pracy, źle to wygląda dla klientów i grozi wtedy zwolnieniami z pracy i grzebaniem po śmietnikach za chlebem. Panowie dziennikarze dacie mi wtedy pracę ? to zatrudnijcie lepiej u siebie tych kilkanaście nawiedzonych osób  i będziecie mieli to co było w spółdzielni w 2011 r. Długi. syf picie i bałagan........   Pozdrawiam pracownik produkcji, dawny kolega z pracy Pana Andrzeja G.         
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pracowałem obok tego starszego gościa Andrzeja Gieroby ponad rok, był pieniaczem tak samo opryskliwym dla kierownika i prezesa jak i dla nas zwykłych ludzi, O głupie krzesło niewygodne lub inny drobiazg obrzucał wulgarnie tekstem kogo tyko uważał a był obok, koleżankę albo kolegę. Traktował jak na śmiecia, szacunku to on nie ma dla innych choć kaleka. Prezes to fajny młody inteligentny facet i zaradny szef, z daleka z każdym się przywita bo szanuje ludzi. Od 2011 r. prezes Skrzypek z drugim prezesem od spraw technicznych wyciągnęli zakład z długów, kiedy wszystko wokół padało w Lublinie. W 2014 za zarobioną kasę wyremontowali nam hale, kupili nowe meble i maszyny, wyremontowali i powiększyli szatnie, zrobili fajny pokój socjalny na posiłki z nowymi meblami, że niektórzy w domu, w kuchni nie mamy. To co ten facet narzeka zakład miał go w nogi całować jak cesarza bo niewidomy. U nas dużo niewidomych pracuje i każdy cieszy się, że jest lepiej jak w przedszkolu i może zarobić na chleb. Gieroba też zarabiał, a miał dużą rentę i rozrabiał w zakładzie. Do 2011 r. było picie w pracy, spanie i każdy robił co chciał i długi, a Ci co rządzili wtedy Pan Gieroba, Bychawski i kilka innych osób rozrabiają, a sami doprowadzili w tych radach spółdzielnię wtedy do długów syfu i dziadostwa. To trafia ich, że nowi prezesi wymieniają maszyny na nowe, mamy zamówienia, pracę i rodzinną atmosferę jak w domu. Pan Gieroba za każdą nową rzecz zarządowi robił kłótnię i co tydzień były donosy do inspekcji pracy. Ten drugi Bychawski mocno zaburzony w kontaktach, bo nie dało się z nim rozmawiać, powinien razem z Gierobą z lekarza dobrego skorzystać, bo jako gwiazdy medialne niech opowiedzą jak doprowadzić zakład do dziadostwa i syfu jak było w 2011. Nie pasuje im zakład niech założą własny i tam siebie opisują piszą skargi do inspekcji pracy co tydzień i do gazet, albo znajdą pracę u prywaciarza, bo ja u kilku pracowałem i tam im wytłumaczą co to warunki pracy. Jeśli pracodawca taki im pozwoli  dwa dni przepracować. Może w gazecie znajdzie się dla nich praca i poczujecie co to za gwiazdy na co dzień. Gieroba nie tylko kłamie ale i pomawia zarząd i zakład w wielu gazetach aż wstyd takie kłamstwa czytać. KŁAMIE!!! ponad rok pracowałem obok i co dnia miał słuchawki na uszach, słuchał radia.... to jak się nie wstydzi  takie głupoty pisać, że musi słyszeć maszynę. To jak w tych słuchawkach i radiu maszynę mu puszczali zamiast muzyki i dziennika, Putin go sterował z ardia Moskwa w liewo i nazad, czy miał przekazy transmisji z kosmosu?. Maszyny od lat wielu pracują i nie jest wcale głośno. Zakład musi ich używać, bo produkuje to co sprzedaje - a my zarabiamy na chleb. Pan Gieroba po 44 latach pomylił zakład pracy z wyspą na pacyfiku, gdzie jest milutko , żeby nie te ptaszki co śpiewają, to poukręcać im dzioby. Prezes dobrze zrobił że go zwolnił, o wiele za późno. Powinien zwolnić wszystkich co byli we władzach spółdzielni i doprowadzili do dziadostwa i syfu w 2011 r. Dzięki obecnym władzom spółdzielni mamy chleb dobre warunki i wyznaczone przerwy w pracy albo długie urlopy na wypoczynek i faktycznie czasem kierownik lub brygadzista przypomni o tym żeby pilnować roboty jak są zamówienia, ale nikt nikogo nie zastrasza i nie ubliża. I każdy pilnuje się sam, bo wie co ma do roboty i kiedy są przerwy, a nie jak Pan Gieroba chodził sobie na papieroska kiedy chciał i kręcił po całym zakładzie albo po za zakład, a jest niewidomy  i nie rozumie co to przerwa w pracy i że za to, że nie przestrzegał regulaminu spacerując po całej firmie kiedy chce, porzuca nie tylko swoją robotę wtedy, ale kierownik za niego odpowiada żeby coś mu się nie stało. Zamiast zająć się pracą zajmował się awanturami, donosami do gazet, telewizji i inspekcji pracy, a wielu młodych w tym niepełnosprawnych marzy teraz o jakiejkolwiek pracy. Ciekawe czy Dziennik Wschodni wydrukuje głosy niezadowolonych z rządu PO, ale tak żeby każdy, nawet nie do końca normalny mógł od siebie każdego dnia napisać co ma do powiedzenia na Panią Premier, Pana Prezydenta i Pierwszą Damę, Ministra Zdrowia. Co dziennie inny obywatel nie wyłączając byłych Ubeków,niezadowolonych zwykłych obywateli, rencistów, emerytów, zwolenników Radia z Torunia lub PISu. To są ciekawsze tematy, poszukajcie firm doprowadzonych do upadku w RP i kto na tym zrobił kasę, a nie czepiacie się porządnych ludzi jak Prezesi naszej spółdzielni. Pan Gieroba i Bychawski powinni zgłosić się do IPN tam jeszcze nie byli, a tam się rozpatruje prześladowania i zbrodnie przeciwko ludzkości. Wstyd mi za gazetę...........   Takie uporczywe nieprawdziwe drukowanie nagonki na kogoś np. zarząd zakładu pracy powinno być ścigane prawem, bo to już przekracza publikowanie prywatnej wojny kliku osób z 200 osobowym zakładem pracy. Zagraża to mnie, mojemu zakładowi pracy, źle to wygląda dla klientów i grozi wtedy zwolnieniami z pracy i grzebaniem po śmietnikach za chlebem. Panowie dziennikarze dacie mi wtedy pracę ? to zatrudnijcie lepiej u siebie tych kilkanaście nawiedzonych osób  i będziecie mieli to co było w spółdzielni w 2011 r. Długi. syf picie i bałagan........   Pozdrawiam pracownik produkcji, dawny kolega z pracy Pana Andrzeja G.         
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pracowałem obok tego starszego gościa Andrzeja Gieroby ponad rok, był pieniaczem tak samo opryskliwym dla kierownika i prezesa jak i dla nas zwykłych ludzi, O głupie krzesło niewygodne lub inny drobiazg obrzucał wulgarnie tekstem kogo tyko uważał a był obok, koleżankę albo kolegę. Traktował jak na śmiecia, szacunku to on nie ma dla innych choć kaleka. Prezes to fajny młody inteligentny facet i zaradny szef, z daleka z każdym się przywita bo szanuje ludzi. Od 2011 r. prezes Skrzypek z drugim prezesem od spraw technicznych wyciągnęli zakład z długów, kiedy wszystko wokół padało w Lublinie. W 2014 za zarobioną kasę wyremontowali nam hale, kupili nowe meble i maszyny, wyremontowali i powiększyli szatnie, zrobili fajny pokój socjalny na posiłki z nowymi meblami, że niektórzy w domu, w kuchni nie mamy. To co ten facet narzeka zakład miał go w nogi całować jak cesarza bo niewidomy. U nas dużo niewidomych pracuje i każdy cieszy się, że jest lepiej jak w przedszkolu i może zarobić na chleb. Gieroba też zarabiał, a miał dużą rentę i rozrabiał w zakładzie. Do 2011 r. było picie w pracy, spanie i każdy robił co chciał i długi, a Ci co rządzili wtedy Pan Gieroba, Bychawski i kilka innych osób rozrabiają, a sami doprowadzili w tych radach spółdzielnię wtedy do długów syfu i dziadostwa. To trafia ich, że nowi prezesi wymieniają maszyny na nowe, mamy zamówienia, pracę i rodzinną atmosferę jak w domu. Pan Gieroba za każdą nową rzecz zarządowi robił kłótnię i co tydzień były donosy do inspekcji pracy. Ten drugi Bychawski mocno zaburzony w kontaktach, bo nie dało się z nim rozmawiać, powinien razem z Gierobą z lekarza dobrego skorzystać, bo jako gwiazdy medialne niech opowiedzą jak doprowadzić zakład do dziadostwa i syfu jak było w 2011. Nie pasuje im zakład niech założą własny i tam siebie opisują piszą skargi do inspekcji pracy co tydzień i do gazet, albo znajdą pracę u prywaciarza, bo ja u kilku pracowałem i tam im wytłumaczą co to warunki pracy. Jeśli pracodawca taki im pozwoli  dwa dni przepracować. Może w gazecie znajdzie się dla nich praca i poczujecie co to za gwiazdy na co dzień. Gieroba nie tylko kłamie ale i pomawia zarząd i zakład w wielu gazetach aż wstyd takie kłamstwa czytać. KŁAMIE!!! ponad rok pracowałem obok i co dnia miał słuchawki na uszach, słuchał radia.... to jak się nie wstydzi  takie głupoty pisać, że musi słyszeć maszynę. To jak w tych słuchawkach i radiu maszynę mu puszczali zamiast muzyki i dziennika, Putin go sterował z ardia Moskwa w liewo i nazad, czy miał przekazy transmisji z kosmosu?. Maszyny od lat wielu pracują i nie jest wcale głośno. Zakład musi ich używać, bo produkuje to co sprzedaje - a my zarabiamy na chleb. Pan Gieroba po 44 latach pomylił zakład pracy z wyspą na pacyfiku, gdzie jest milutko , żeby nie te ptaszki co śpiewają, to poukręcać im dzioby. Prezes dobrze zrobił że go zwolnił, o wiele za późno. Powinien zwolnić wszystkich co byli we władzach spółdzielni i doprowadzili do dziadostwa i syfu w 2011 r. Dzięki obecnym władzom spółdzielni mamy chleb dobre warunki i wyznaczone przerwy w pracy albo długie urlopy na wypoczynek i faktycznie czasem kierownik lub brygadzista przypomni o tym żeby pilnować roboty jak są zamówienia, ale nikt nikogo nie zastrasza i nie ubliża. I każdy pilnuje się sam, bo wie co ma do roboty i kiedy są przerwy, a nie jak Pan Gieroba chodził sobie na papieroska kiedy chciał i kręcił po całym zakładzie albo po za zakład, a jest niewidomy  i nie rozumie co to przerwa w pracy i że za to, że nie przestrzegał regulaminu spacerując po całej firmie kiedy chce, porzuca nie tylko swoją robotę wtedy, ale kierownik za niego odpowiada żeby coś mu się nie stało. Zamiast zająć się pracą zajmował się awanturami, donosami do gazet, telewizji i inspekcji pracy, a wielu młodych w tym niepełnosprawnych marzy teraz o jakiejkolwiek pracy. Ciekawe czy Dziennik Wschodni wydrukuje głosy niezadowolonych z rządu PO, ale tak żeby każdy, nawet nie do końca normalny mógł od siebie każdego dnia napisać co ma do powiedzenia na Panią Premier, Pana Prezydenta i Pierwszą Damę, Ministra Zdrowia. Co dziennie inny obywatel nie wyłączając byłych Ubeków,niezadowolonych zwykłych obywateli, rencistów, emerytów, zwolenników Radia z Torunia lub PISu. To są ciekawsze tematy, poszukajcie firm doprowadzonych do upadku w RP i kto na tym zrobił kasę, a nie czepiacie się porządnych ludzi jak Prezesi naszej spółdzielni. Pan Gieroba i Bychawski powinni zgłosić się do IPN tam jeszcze nie byli, a tam się rozpatruje prześladowania i zbrodnie przeciwko ludzkości. Wstyd mi za gazetę...........   Takie uporczywe nieprawdziwe drukowanie nagonki na kogoś np. zarząd zakładu pracy powinno być ścigane prawem, bo to już przekracza publikowanie prywatnej wojny kliku osób z 200 osobowym zakładem pracy. Zagraża to mnie, mojemu zakładowi pracy, źle to wygląda dla klientów i grozi wtedy zwolnieniami z pracy i grzebaniem po śmietnikach za chlebem. Panowie dziennikarze dacie mi wtedy pracę ? to zatrudnijcie lepiej u siebie tych kilkanaście nawiedzonych osób  i będziecie mieli to co było w spółdzielni w 2011 r. Długi. syf picie i bałagan........   Pozdrawiam pracownik produkcji, dawny kolega z pracy Pana Andrzeja G. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pracowałem obok tego starszego gościa Andrzeja Gieroby ponad rok, był pieniaczem tak samo opryskliwym dla kierownika i prezesa jak i dla nas zwykłych ludzi, O głupie krzesło niewygodne lub inny drobiazg obrzucał wulgarnie tekstem kogo tyko uważał a był obok, koleżankę albo kolegę. Traktował jak na śmiecia, szacunku to on nie ma dla innych choć kaleka. Prezes to fajny młody inteligentny facet i zaradny szef, z daleka z każdym się przywita bo szanuje ludzi. Od 2011 r. prezes Skrzypek z drugim prezesem od spraw technicznych wyciągnęli zakład z długów, kiedy wszystko wokół padało w Lublinie. W 2014 za zarobioną kasę wyremontowali nam hale, kupili nowe meble i maszyny, wyremontowali i powiększyli szatnie, zrobili fajny pokój socjalny na posiłki z nowymi meblami, że niektórzy w domu, w kuchni nie mamy. To co ten facet narzeka zakład miał go w nogi całować jak cesarza bo niewidomy. U nas dużo niewidomych pracuje i każdy cieszy się, że jest lepiej jak w przedszkolu i może zarobić na chleb. Gieroba też zarabiał, a miał dużą rentę i rozrabiał w zakładzie. Do 2011 r. było picie w pracy, spanie i każdy robił co chciał i długi, a Ci co rządzili wtedy Pan Gieroba, Bychawski i kilka innych osób rozrabiają, a sami doprowadzili w tych radach spółdzielnię wtedy do długów syfu i dziadostwa. To trafia ich, że nowi prezesi wymieniają maszyny na nowe, mamy zamówienia, pracę i rodzinną atmosferę jak w domu. Pan Gieroba za każdą nową rzecz zarządowi robił kłótnię i co tydzień były donosy do inspekcji pracy. Ten drugi Bychawski mocno zaburzony w kontaktach, bo nie dało się z nim rozmawiać, powinien razem z Gierobą z lekarza dobrego skorzystać, bo jako gwiazdy medialne niech opowiedzą jak doprowadzić zakład do dziadostwa i syfu jak było w 2011. Nie pasuje im zakład niech założą własny i tam siebie opisują piszą skargi do inspekcji pracy co tydzień i do gazet, albo znajdą pracę u prywaciarza, bo ja u kilku pracowałem i tam im wytłumaczą co to warunki pracy. Jeśli pracodawca taki im pozwoli  dwa dni przepracować. Może w gazecie znajdzie się dla nich praca i poczujecie co to za gwiazdy na co dzień. Gieroba nie tylko kłamie ale i pomawia zarząd i zakład w wielu gazetach aż wstyd takie kłamstwa czytać. KŁAMIE!!! ponad rok pracowałem obok i co dnia miał słuchawki na uszach, słuchał radia.... to jak się nie wstydzi  takie głupoty pisać, że musi słyszeć maszynę. To jak w tych słuchawkach i radiu maszynę mu puszczali zamiast muzyki i dziennika, Putin go sterował z ardia Moskwa w liewo i nazad, czy miał przekazy transmisji z kosmosu?. Maszyny od lat wielu pracują i nie jest wcale głośno. Zakład musi ich używać, bo produkuje to co sprzedaje - a my zarabiamy na chleb. Pan Gieroba po 44 latach pomylił zakład pracy z wyspą na pacyfiku, gdzie jest milutko , żeby nie te ptaszki co śpiewają, to poukręcać im dzioby. Prezes dobrze zrobił że go zwolnił, o wiele za późno. Powinien zwolnić wszystkich co byli we władzach spółdzielni i doprowadzili do dziadostwa i syfu w 2011 r. Dzięki obecnym władzom spółdzielni mamy chleb dobre warunki i wyznaczone przerwy w pracy albo długie urlopy na wypoczynek i faktycznie czasem kierownik lub brygadzista przypomni o tym żeby pilnować roboty jak są zamówienia, ale nikt nikogo nie zastrasza i nie ubliża. I każdy pilnuje się sam, bo wie co ma do roboty i kiedy są przerwy, a nie jak Pan Gieroba chodził sobie na papieroska kiedy chciał i kręcił po całym zakładzie albo po za zakład, a jest niewidomy  i nie rozumie co to przerwa w pracy i że za to, że nie przestrzegał regulaminu spacerując po całej firmie kiedy chce, porzuca nie tylko swoją robotę wtedy, ale kierownik za niego odpowiada żeby coś mu się nie stało. Zamiast zająć się pracą zajmował się awanturami, donosami do gazet, telewizji i inspekcji pracy, a wielu młodych w tym niepełnosprawnych marzy teraz o jakiejkolwiek pracy. Ciekawe czy Dziennik Wschodni wydrukuje głosy niezadowolonych z rządu PO, ale tak żeby każdy, nawet nie do końca normalny mógł od siebie każdego dnia napisać co ma do powiedzenia na Panią Premier, Pana Prezydenta i Pierwszą Damę, Ministra Zdrowia. Co dziennie inny obywatel nie wyłączając byłych Ubeków,niezadowolonych zwykłych obywateli, rencistów, emerytów, zwolenników Radia z Torunia lub PISu. To są ciekawsze tematy, poszukajcie firm doprowadzonych do upadku w RP i kto na tym zrobił kasę, a nie czepiacie się porządnych ludzi jak Prezesi naszej spółdzielni. Pan Gieroba i Bychawski powinni zgłosić się do IPN tam jeszcze nie byli, a tam się rozpatruje prześladowania i zbrodnie przeciwko ludzkości. Wstyd mi za gazetę...........   Takie uporczywe nieprawdziwe drukowanie nagonki na kogoś np. zarząd zakładu pracy powinno być ścigane prawem, bo to już przekracza publikowanie prywatnej wojny kliku osób z 200 osobowym zakładem pracy. Zagraża to mnie, mojemu zakładowi pracy, źle to wygląda dla klientów i grozi wtedy zwolnieniami z pracy i grzebaniem po śmietnikach za chlebem. Panowie dziennikarze dacie mi wtedy pracę ? to zatrudnijcie lepiej u siebie tych kilkanaście nawiedzonych osób  i będziecie mieli to co było w spółdzielni w 2011 r. Długi. syf picie i bałagan........   Pozdrawiam pracownik produkcji, dawny kolega z pracy Pana Andrzeja G. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wystarczy przeczytać komentarz,żeby mieć pogląd kim jest jego autor i co sobą reprezentuje. Tolalny prymityw ,klakier z ptasim móżdżkiem,który wspiera nikczemnych ludzi dążących do likwidacji spółdzieni niewidomych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Do: Pracownik produkcji: Tylko to masz do powiedzenia w pięciu tych samych wpisach? Nie znam całej sprawy ale wygląda mi to wszystko na to, że panuje tam jakiś terror. Zainteresowałem się tym artykułem i porównuję sytuację do panującej u mnie w pracy. Jako jedyny czasem odezwę się w temacie złych warunków.Reszta siedzi cicho. Czekam na rozwiązanie tej sprawy a mam nadzieję, że pomyślne. Trzeba będzie zacząć działać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wystarczy przeczytać komentarz,żeby mieć pogląd kim jest jego autor i co sobą reprezentuje. Tolalny prymityw ,klakier z ptasim móżdżkiem,który wspiera nikczemnych ludzi dążących do likwidacji spółdzieni niewidomych.
sam jesteś klakier  i obrońca upośledzonych jednostek a-społecznych, a nikczemność to ty rozumiesz przez fakt dłubania sobie w...podczas kolacji i raczej ciebie dotyczy ,,autorku'' , a twojego mózgu nie skomentuję, po co komentować coś czego brak...może i był ten właśnie ptasi ale mocno zainfekowany i padł na amen, zanim użyłeś...do tego co trzeba   ,,totalny prymityw''  to pierwsze słowa jakie usłyszałeś pewnie od mamusi zanim cię oddała Babie Jadze na wychów, z braku pomysłów, co począć z takim osobnikiem nieokreślonego rodzaju   a likwidacja spóldzielni jest możliwa przez takie osoby jak te w artykule, one są jakby to określić, z innej epoki po 22 lipca 1944 myślenie współczesne je zastrasza, ale to problem medyczno-społeczny..i nie da  się leczyć
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pracowałem obok tego starszego gościa Andrzeja Gieroby ponad rok, był pieniaczem tak samo opryskliwym dla kierownika i prezesa jak i dla nas zwykłych ludzi, O głupie krzesło niewygodne lub inny drobiazg obrzucał wulgarnie tekstem kogo tyko uważał a był obok, koleżankę albo kolegę. Traktował jak na śmiecia, szacunku to on nie ma dla innych choć kaleka. Prezes to fajny młody inteligentny facet i zaradny szef, z daleka z każdym się przywita bo szanuje ludzi. Od 2011 r. prezes Skrzypek z drugim prezesem od spraw technicznych wyciągnęli zakład z długów, kiedy wszystko wokół padało w Lublinie. W 2014 za zarobioną kasę wyremontowali nam hale, kupili nowe meble i maszyny, wyremontowali i powiększyli szatnie, zrobili fajny pokój socjalny na posiłki z nowymi meblami, że niektórzy w domu, w kuchni nie mamy. To co ten facet narzeka zakład miał go w nogi całować jak cesarza bo niewidomy. U nas dużo niewidomych pracuje i każdy cieszy się, że jest lepiej jak w przedszkolu i może zarobić na chleb. Gieroba też zarabiał, a miał dużą rentę i rozrabiał w zakładzie. Do 2011 r. było picie w pracy, spanie i każdy robił co chciał i długi, a Ci co rządzili wtedy Pan Gieroba, Bychawski i kilka innych osób rozrabiają, a sami doprowadzili w tych radach spółdzielnię wtedy do długów syfu i dziadostwa. To trafia ich, że nowi prezesi wymieniają maszyny na nowe, mamy zamówienia, pracę i rodzinną atmosferę jak w domu. Pan Gieroba za każdą nową rzecz zarządowi robił kłótnię i co tydzień były donosy do inspekcji pracy. Ten drugi Bychawski mocno zaburzony w kontaktach, bo nie dało się z nim rozmawiać, powinien razem z Gierobą z lekarza dobrego skorzystać, bo jako gwiazdy medialne niech opowiedzą jak doprowadzić zakład do dziadostwa i syfu jak było w 2011. Nie pasuje im zakład niech założą własny i tam siebie opisują piszą skargi do inspekcji pracy co tydzień i do gazet, albo znajdą pracę u prywaciarza, bo ja u kilku pracowałem i tam im wytłumaczą co to warunki pracy. Jeśli pracodawca taki im pozwoli  dwa dni przepracować. Może w gazecie znajdzie się dla nich praca i poczujecie co to za gwiazdy na co dzień. Gieroba nie tylko kłamie ale i pomawia zarząd i zakład w wielu gazetach aż wstyd takie kłamstwa czytać. KŁAMIE!!! ponad rok pracowałem obok i co dnia miał słuchawki na uszach, słuchał radia.... to jak się nie wstydzi  takie głupoty pisać, że musi słyszeć maszynę. To jak w tych słuchawkach i radiu maszynę mu puszczali zamiast muzyki i dziennika, Putin go sterował z ardia Moskwa w liewo i nazad, czy miał przekazy transmisji z kosmosu?. Maszyny od lat wielu pracują i nie jest wcale głośno. Zakład musi ich używać, bo produkuje to co sprzedaje - a my zarabiamy na chleb. Pan Gieroba po 44 latach pomylił zakład pracy z wyspą na pacyfiku, gdzie jest milutko , żeby nie te ptaszki co śpiewają, to poukręcać im dzioby. Prezes dobrze zrobił że go zwolnił, o wiele za późno. Powinien zwolnić wszystkich co byli we władzach spółdzielni i doprowadzili do dziadostwa i syfu w 2011 r. Dzięki obecnym władzom spółdzielni mamy chleb dobre warunki i wyznaczone przerwy w pracy albo długie urlopy na wypoczynek i faktycznie czasem kierownik lub brygadzista przypomni o tym żeby pilnować roboty jak są zamówienia, ale nikt nikogo nie zastrasza i nie ubliża. I każdy pilnuje się sam, bo wie co ma do roboty i kiedy są przerwy, a nie jak Pan Gieroba chodził sobie na papieroska kiedy chciał i kręcił po całym zakładzie albo po za zakład, a jest niewidomy  i nie rozumie co to przerwa w pracy i że za to, że nie przestrzegał regulaminu spacerując po całej firmie kiedy chce, porzuca nie tylko swoją robotę wtedy, ale kierownik za niego odpowiada żeby coś mu się nie stało. Zamiast zająć się pracą zajmował się awanturami, donosami do gazet, telewizji i inspekcji pracy, a wielu młodych w tym niepełnosprawnych marzy teraz o jakiejkolwiek pracy. Ciekawe czy Dziennik Wschodni wydrukuje głosy niezadowolonych z rządu PO, ale tak żeby każdy, nawet nie do końca normalny mógł od siebie każdego dnia napisać co ma do powiedzenia na Panią Premier, Pana Prezydenta i Pierwszą Damę, Ministra Zdrowia. Co dziennie inny obywatel nie wyłączając byłych Ubeków,niezadowolonych zwykłych obywateli, rencistów, emerytów, zwolenników Radia z Torunia lub PISu. To są ciekawsze tematy, poszukajcie firm doprowadzonych do upadku w RP i kto na tym zrobił kasę, a nie czepiacie się porządnych ludzi jak Prezesi naszej spółdzielni. Pan Gieroba i Bychawski powinni zgłosić się do IPN tam jeszcze nie byli, a tam się rozpatruje prześladowania i zbrodnie przeciwko ludzkości. Wstyd mi za gazetę...........   Takie uporczywe nieprawdziwe drukowanie nagonki na kogoś np. zarząd zakładu pracy powinno być ścigane prawem, bo to już przekracza publikowanie prywatnej wojny kliku osób z 200 osobowym zakładem pracy. Zagraża to mnie, mojemu zakładowi pracy, źle to wygląda dla klientów i grozi wtedy zwolnieniami z pracy i grzebaniem po śmietnikach za chlebem. Panowie dziennikarze dacie mi wtedy pracę ? to zatrudnijcie lepiej u siebie tych kilkanaście nawiedzonych osób  i będziecie mieli to co było w spółdzielni w 2011 r. Długi. syf picie i bałagan........   Pozdrawiam pracownik produkcji, dawny kolega z pracy Pana Andrzeja G. 
Ten monolog przypomina mi rozmowę Jarząbka z szafą w gabiniecie Ochódzkiego w "Misiu". "Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się dla naszego klubu przemęcza, prezes Ochódzki Ryszard, naszego klubu „Tęcza”. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki! To mówiłem ja – Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat!" ;)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...