No i co? Lubelski beton przecież popiera tę "reformę" :(
|
|
Za to IPN ma piękną nową siedzibę w wygodnym centrum :D
|
|
to dlatego chciały od miasta kasy,a przedszkolaKAMI SIĘ NIE MARTWIĄ,TO SPRAWA MIASTA?
|
|
A po co przedszkole? Potrzebujemy biurowców dla naszych urzędników, prokuratorów, straży miejskiej i wszystkich innych, bardzo ważnych ludzi a dzieci i jak urosną nam podziękują
|
|
Zakon pozuje na biedny i zmuszony do działania w taki sposób. Jak to ich dzieci będą uczyć się na dwie zmiany. Jak to dla dobra dzieci pozbawiły się dochodu. Naprawdę godne podziwu. Zapewne miasto głosami prawicowo-katolickich radnych przyzna im parę groszy na remont tych strasznie zapuszczonych pomieszczeń. Tylko tak się składa, że moje dziecko chodzi do tego przedszkola. Jakoś nie widzę tych strasznych warunków o których mowa. Jakoś nikt nie myśli że setka dzieci zostanie rozparcelowana po innych palcówkach. Że pracę starci ponad 20 osób zatrudnionych w tym przedszkolu. Oczywiście część z nich znajdzie zatrudnienie gdzie indziej ale zostanie zniweczona wieloletnia praca wspaniałej kadry. Proszę zapytać w kuratorium oświaty o wyniki kontroli w Przedszkolu nr 4. To najlepsze i najbardziej przyjazne przedszkole w śródmieściu. Tu nigdy nie ma wolnych miejsc (co zdarza się w innych palcówkach w tym rejonie). Ale cóż dobra zmiana wszystkim musi dokopać. Przedszkoli co prawda wprost nie dotyczy ale rykoszetem dostaną. Mam wrażenie, że nikt nie chce przedszkolu pomóc bo nikt nie chce narazić się Siostrom i nowej władzy, bo ta nie zapomina. A zły plon tych zmian zbiorą dzieci z przedszkola. Bo dla takim maluchów to jest ogromna trauma. Nie wiem jak im można wytłumaczyć, że muszą się wynieść, zostawić swoje sale, swoje kochane Panie i iść gdzie indziej. Bo, że to reforma oświaty jest przyczyną to chyba do nich nie przemówi.
|
|
Reforma to pretekst dla pingwinów żeby "odzyskać" pomieszczenia wrażego świeckiego przedszkola. Jakoś od 1940 przedszkole działało, a szkoła siostrzyczek JESZCZE DO NIEDAWNA PRZECIEŻ OŚMIOKLASOWA mieściła się w tym co miały. A teraz nagle im ciasno. Nie myślą KOMPLETNIE o naprawdę okropnej traumie dzieciaczków (zob. post "kasia200807"), od której serce pęka już teraz, bo dzieci czują że coś się - nomen omen - święci. I to są osoby DUCHOWNE. Ale czego spodziewać się po babach, które dzieciakom PRZEDSZKOLAKOM WYWALAJĄ W MAJESTACIE SWOJEGO AUTORYTETU INFORMACJĘ, ŻE ŚWIĘTY MIKOŁAJ KTÓRY PRZYNOSI PREZENTY TO "PRZEBIERANIEC" (cyt. dosł.)! PIĘCIOLATKOM!
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|