szczyt kretyństwa w mieście trolejbusów zamiast robić z nich atrakcję turystyczną obwozi się turystów ikarusem, który jeździł wszędzie, oddali fajną skodę z lat 50 tych do Gdyni za Ikarusa, zero polotu
|
|
32 stopnie na dworze, ponad godzinę jazda po wertepach w zatłoczonym i zamkniętym Ikarusie bez klimatyzacji. Zastanawiam się dla kogo to atrakcja. Jedyne, co przychodzi do głowy że to dla idiotów.
|
|
Będę musiał skorzystać, te wspomnienia o Ikarusie :D harmonijkowe dzrzwi gdy się otwierały robiły mega hałas gdy trzaskaly :D w lecie duszno a z tylu fajny wiatr przeciągu. Wyslizgane i klejące sie poręcze. Zimą na dworze jest -15 a w ikarusie -25 :D przy okazji z chęcią poslucham ciekawostek o lublinie w którym mieszkam już 30 lat :D Autobus pełen rurek i poręczy.
|
|
Najbardziej w tym pomyśle śmieszy mnie że wsiadasz jak do więzienia. Nie możesz wysiąść ani wsiąść na przystankach. Ja na przykłąd chętnie bym wysiadł, pospacerował i pojechał z tego samego miejsca następnym kursem. Urzędal wie jednak lepiej co jest dla nas dobre, a co złe. Podobno ta akcja jazdy bez przystanków to przeciwko tym którzy podjeżdzali sobie kilka przystanków. I co za darmo to było? Cymbały. Zbojkotować te kretyńskie pomysły naszej kochanej władzy.
|
|
Najbardziej w tym pomyśle śmieszy mnie że wsiadasz jak do więzienia. Nie możesz wysiąść ani wsiąść na przystankach. Ja na przykłąd chętnie bym wysiadł, pospacerował i pojechał z tego samego miejsca następnym kursem. Urzędal wie jednak lepiej co jest dla nas dobre, a co złe. Podobno ta akcja jazdy bez przystanków to przeciwko tym którzy podjeżdzali sobie kilka przystanków. I co za darmo to było? Cymbały. Zbojkotować te kretyńskie pomysły naszej kochanej władzy.W tym momencie to Ty zachowujesz się jak kretyn. Osobiście kilka razy z znajomymi z Polski i nie tyko byłem na tej linii, jeszcze jak jeździł trolejbus. Właśnie najbardziej denerwujące było stawanie na niektórych przystankach - konduktorzy tłumaczyli jak to jedzie i gdzie się zatrzymuje, a to wybijało z rytmu ciekawie opowiadającego przewodnika. A Ty ile razy już jechałeś że od razu chcesz wszystko bojkotować, bo nie jest po twojej myśli ? Faktem jest że powinna ta linia zahaczać o Majdanek czy Skansen i tam powinny być jedyne przystanki. |
|
Byłem pasażerem pierwszego kursu. Jechało się fajnie, było chłodniej niż w tych nowoczesnych plastykach. Tak myślałem że dalej już nie pojedzie. Na wysokości LKJ zaczęło strasznie coś syczeć w okolicach silnika i kierowca zaczął szybciej jechać. Myślałem że turbina ale podono coś z powietrzem.
|
|
W tym momencie to Ty zachowujesz się jak kretyn. Osobiście kilka razy z znajomymi z Polski i nie tyko byłem na tej linii, jeszcze jak jeździł trolejbus. Właśnie najbardziej denerwujące było stawanie na niektórych przystankach - konduktorzy tłumaczyli jak to jedzie i gdzie się zatrzymuje, a to wybijało z rytmu ciekawie opowiadającego przewodnika. A Ty ile razy już jechałeś że od razu chcesz wszystko bojkotować, bo nie jest po twojej myśli ? Faktem jest że powinna ta linia zahaczać o Majdanek czy Skansen i tam powinny być jedyne przystanki.W Warszawie linia turystyczna jest normalną linią komunikacyjną i jakoś nikomu nie przeszkadzają pasażerowie 1-2 przystankowi. |
|
W Warszawie linia turystyczna jest normalną linią komunikacyjną i jakoś nikomu nie przeszkadzają pasażerowie 1-2 przystankowi.Ale tam nie ma przewodnika opowiadającego o zabytkach... To jest coś bardziej na zasadzie City-tur, a nie przejażdżki zabytkowym pojazdem po nietypowej linii. |
|
Ale tam nie ma przewodnika opowiadającego o zabytkach... To jest coś bardziej na zasadzie City-tur, a nie przejażdżki zabytkowym pojazdem po nietypowej linii.Mylisz się. Jedna brygada jest z przewodnikiem. W niektóre weekendy druga brygada jest z muzykiem, który gra na pianinie i śpiewa. |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|