może też- jak podróżowaliśmy w II RP ?
ale w rozumieniu zwykłego człowieka
|
|
Był taki pociąg z Lublina do Hrubieszowa który jechał chyba z 10 godzin
|
|
Do Zakopanego w latach 80 jechało się ok 15-17 godzin.
|
|
A w III RP są takie wioski, z ktorych w weekend nikt nie wyjedzie. Ja uczę w miejscowosci, gdzie po 13:20 nie ma żadnego połączenia. Może kiedyś mało było aut prywatnych, ale z każdej zatęchłej dziury udało się wydostać późnym wieczorem. A teraz wdychamy te spaliny na zdrowie i bólimy krocie, by utrzymać na chodzie nasze "cacka". Samo ubezpieczenie kosztuje ponad 1400zł, a naprawy i serwis? :(
|
|
bo wtedy nie płacili za leżenie, pieprzenie się i rozmnażanie po 500+ od jednego dziecka, gdzie obecnie teraz ci starzy ok. 60 ledwie ciepli, po porannym zjedzeniu garści leków idą pracować na czyjeś dziec i tj. na to 500+ , wtedy każdy pracował na na swoje dzieci. Teraz to pojebało ten rząd.
|
|
Teraz jest o niebo lepiej, bo pociagi wcale nie jeżdżą, a zamiast autobusow są zdezelowane busiki, zwane marszrutkami. Ludzie są w dalszym ciągu niemili i wciąż sie nie myja.
|
|
Był taki pociąg z Lublina do Hrubieszowa który jechał chyba z 10 godzin" O TO, TO, TO............. /I CO Z TYM ROBOTEM?/
|
|
autor jest chyba "młodym prokuratorem z IPN-u" i za chwilę odnajdzie dokumentu w archiwum potwierdzające tezę, że lata 60-te ub. wieku było siermiężne bo polactwo nie miało nawet zwykłych telefonów komórkowych nie mówiąc o smartfonach czy innych I-padach - dodatkowym utrudniem był brak Internetu:) i czekam na komentarze potwierdzające, że pamiętam tak nie było telefonów a świat już je miał no i oczywiście miał już telefon prezes niskiego lotu:ha, haaaaaaaaaa
|
|
A ja dojeźdzałem do pracy na PKP w Lublinie pod koniec lat 70 prawie 100km od strony Łukowa i do dziś mogę wymienić stacje kolejowe które mijałem .Znam ten klimat tamtych lat i wiem że czas biegnie nieubłaganie ale bynajmniej moźna było porozmawiać bo dziś to tylko słuchawki w uszach i smartfon w ręku
|
|
Do goscia piszacego o telefonach komorkowych z lat 60-tych-to jest typowa zlosliwosc, tylko nie trafiona, chodzi o wszechogolne dziadostwo, niechlujnosc w okresie PRL-u,i nie chodzi tu tylko o podrozowanie, na przyklad o zalozenie normalnego telefonu stacjonarnego gdzie trzeba bylo czekac przez okres 7-10-lat! Szpitale, gdzie pacjentowi trzeba bylo do szpitala doniesc mydlo, papier toaletowy, strykawki jednorazowe itp. A w handlu toz to byly typowe mafie miedzy sklepowe nawzajem swiadczace sobie towary, korupcja, lapowkowstwo, "zaltwiane", jak sie mialo "Dojscie" mozna bylo zalatwic odebrane prawo jazdy, talon na samochd, ktory nastepnego dnia mozna bylo odsprzedac za jedna trzecia drozej, Zycie w PRL-u to byl KOSZMAR, dla normalnego obywatela, gdzie nawet drobnostka byla peoblemem nie do przeszkoczenia, I te kolejki po wszystko od 4-tej rano!
|
|
" z każdej zatęchłej dziury udało się wydostać późnym wieczorem" - bzdura, nie opowiadaj bajek. Owszem, połączenia były, ale często w godzinach "od czapy". Poza tym, skoro komunizm utrudniał rozwój indywidualnej motoryzacji, to MUSIAŁ zorganizować "wszędzie" transport zbiorowy, w przeciwnym razie gospodarka by zdychała (szybciej niż to się stało).
|
|
do Gość / dzisiaj o 16:16 - komunizm utrudniał rozwój i były autobusy a pizdy pisowskie wam dają za darmo nasze wypracowane przez 50-65 latków pieniądze za rozmnażanie się i za 500+ macie za co kupić sobie auta, a my starzy dalej korzystam y z ogólnej komunikacji bo za pracę nie stać nas na kupienie sobie aut
|
|
a ja bym wszystkich z pisu wsadził w pekaes i jazda na białoruś!!!!
|
|
Pociągi kolonijne jeździły też z Lublina Jeszcze w połowie lat 90-tych. Wiem bo pamiętam i sam taki jeździłem na obozy... Super artykuł :)
|
|
Patrzac na dziure kolo smietnika odnosze wrazenie ze czas sie zatrzymal w miejscu! Przecie ona jest tu od tamtych lat!!! Taka sama piekna i dostojna!!
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|