Kto pamieta skocznię na Wieniawie.Tam w latach 60. była skocznia i tysiące kibiców.Skakano po około 20 m-a może mniej>Niech ktos o tym przypomni,bo ja wówczs mały chłopak też skakałem z tej skoczni, ale z bardzo niskiego punktu drewnianego zjazdu.Na zeskoku był łancuch dla takich jak ja amatorów,ale potrafiliśmy na prymitywnych drewnianych,odpadających nartach przeskoczyc tą łańcuchową przeszkodę>W dolinie Czechówki odbywały się biegi narciarski, aż do Sławinka,tez był ogrom ludzi.....Chyba była sekcja narciarska w KS Lublinianka>Na pewno była sekcja hokejowa w której grali piłkarze, m.in.legendarny Janusz Cieśliński>Na lodowisku ogólnie dostepnym,przy pawilonie klubu codziennie przy dzwiękach muzyki jeździlismy na wylewnej tafli,pod którą była płyta kortu tenisowego>Wszystko to odeszło>Sport w klubie upadał i z wielosekcyjnego klubu nie ostało się nic..........a Norwegowie chyba zrobili nas w konia i również znikli tak jak przyszli...............
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz