Słono zapłacimy za szkolną wyprawkę dla 7-latka

a kto powiedział, że wychowanie dzieci nie kosztuje

To chyba w ramach rządoweg programu "przyjazne państwo". PO sprawia, że wszystkim będzie żyło się lepiej...

Za moich czasów, książki kupowało się używane od innych na targu lub brata. Potem można było sprzedać i mieć na następną klasę kasę na książki. Kupowało się jedynie to co niezbędne, czyli przybory do pisania, malowania, zeszyty, brystole, farby, ciapy, itp. Nikt nie wydawał tyle co teraz. Nikt nie wymagał nowych książek (bo od zawsze obowiązywały te same co roku dla każdej z klas). A teraz to kpina... i parodia.

a kto powiedział, ze plecak ma być najdroższy? w ktorej szkole nauczyciel wymaga zeszytów z Haną Montaną ?jeżeli kupuje się wyprawkę na caly rok, trzeba liczyć się z kosztami, a ilość dzieci planować w miarę możliwości ich utrzymania, inna sprawa, że dzieci z rodzin ubogich i najczęściej wielodzietnych otrzymują wyprawki za darmo - i podręczniki, i plecak z wyposażeniem, zdaje się, że media znowu znalazly moment, aby dokopać nauczycielom ... wolny rynek, kochani, i o podręcznikach decydują prywatne wydawnictwa, więc książki są i będą drogie

Dziękujemy ci Platformo Obywatelska i tobie Doinalhdio, słońce ty nasze. Polacy dziadami Europy.

A ileż to dzieci Ci państwo wysyłają do szkoły,że już taki lament? To się dopiero zaczyna drodzy państwo....wysłanie do klasy pierwszej SP to pikuś w porównaniu z dalszym ciągiem edukacji w naszym kraju:)(jakby nie było bezpłatnej:))

przesliczna dziewczynka! ))

podobna do Majeczki

wita wszystkich wyprowadźcie się na wieś a tam gmina w urzędowie albo inna rozdaje prezenty na wyprawkę wystarczy być ubezpieczonym być w krusie i mieć maliny lub inną plantację. dochód w granicach 50000 a nie zapłacicie żadnego podatku a w gminie będziecie uchodzić za człowieka bez dochodu i krus wam wyprawi wyprawkę dla dziecka za free.